Squirrel26
Człowiek, który moim zdaniem zasłużył na to aby pisać go przez duże "C" to Marek Kotański. Był on założycielem Ośrodków takich jak: Monar- ośrodek leczenia dla narkomanów, Przytulisko- miejsce dla bezdomnych, Victoria Kotan, "Kawiarenka pod Hiv-em" czy Dom Ciepła. Każdy z tych ośrodków ma na celu jedno: dać schronienie ludziom odrzuconym przez społeczeństwo, takim, którzy zgubili się na drodze w życiu. Marek Kotański nie skreślał żadnego człowieka, każdemu, kto tego chciał, ofiarował pomoc i dał nadzieję na normalne życie. Było wiele osób, które same skazały się na przegraną, były to najczęściej osoby bardzo młode. To Marek zawsze pomagał im odnaleźć się w najtrudniejszej sytuacji. Uczył jak żyć z piętnem AIDS, dawał nadzieję na wyjście z trudnego nałogu jakim jest narkomania. Do niczego nie zmuszał, dawał szansę. Dla niego każda osoba była człowiekiem przez duże "C", który po prostu czasem się zgubił i należy mu wskazać dobrą drogę. Choć niejednokrotnie rzucano mu kłody pod nogi, utrudniano realizację jego wielkich i pięknych idei, Marek uparcie dążył do swojego celu, któym było godne życie dla KAŻDEGO człowieka. "Chciałbym stworzyć sytuację w której nikt nie będzie odrzucony i nikt nie będzie umierał samotnie"- mówił. Zginął w wypadku samochodowym, poświęcając swoje życie. Uważam, że Marek Kotański jak najbardziej zasługuje na miano Człowieka przez duże "C".
Mikołaj Kopernik:)