Przedstaw swoje stanowiso w sprawie letur szkolnych .Jak powinno być i dlaczego tak nie jest. DAJE NAJ ZA NAJLEPSZĄ ODPOWIEDZ A ZA GORZSZE ALE Z SENSEM DAJE 5
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Lektury to element edukacji, na który uczniowie reagują zazwyczaj negatywnie. Rzadko zdarza się, aby byli oni zadowoleni z tego, że mają przeczytać jakąkolwiek lekturę. Jednakże czasem bywa też tak, że kiedy z przymusu zaczną czytać jakąś książkę z rozkazu ministra edukacji, to niejednokrotnie ich ona wciągnie, zaciekawi i zachęci do przeczytania ostatnich stron. Moje stanowisko w tej kwestii jest takie: czytajmy lektury z chęcią, a jeśli nie, to czytajmy je z przymusu, a nóż nas zaciekawią.
W moim przypadku bywało wiele lektur, których nie chciałam czytać. Samo słowo "lektura" budziło we mnie niesmak do tej książki. Kiedy jednak zabierałam się za je czytanie, z czasem okazało się, że jest ona naprawdę warta przeczytania i nie żałowałam, że poświęciłam tyle cennego czasu na jej przeczytanie. Co więcej, zdarzało się i tak, że sięgałam po więcej dzieł i tekstów tego autora. Myślę, że bardzo ciekawą, a zarazem fajną rzeczą jest również możliwość omówienia przeczytanej przez nas lektury na lekcji, podyskutowania o wielu wydarzeniach w niej zawartych, a także przedstawienie na forum, co myśli się o przeczytanym utworze. Wiele razy bywa, że uczniowie nie zabierają się za czytanie danej lektury, bo przeraża ich to, że została ona napisana w czasach zupełnie odległych (np. "Pan Tadeusz"), wierszem ("Zemsta"), czy też o tematyce zupełnie nas nie interesującej (w moim przypadku jest to "Hobbit" Tolkiena). Lecz w każdym utworze znajdziemy coś, co nas zaciekawi. Mogę to wszystkim zagwarantować.
Dla wielu uczniów przeczytanie jakiejkolwiek lektury stanowi poważne wyzwanie i ogromny problem. Większość korzysta z gotowych już opracowań zamieszczonych na przykład w internecie. Nie czytamy lektur z lenistwa. Idziemy na tzw. "łatwiznę" i ściągamy gotowce. Tak jest rzeczywiście łatwiej, ale nie korzystniej. Zamiast rozwijać się poprzez czytanie, cofamy się w rozwoju wykorzystując coś, co amy pod ręką. Książki rozwijają wyobraźnię. Tymczasem jest ona stopowana przez nieróbstwo. Ja ze swojej strony zachęcam do czytania nie tylko lektur. Gwarantuję, że będzie choć jeden moment, w którym książka nam się spodoba i zaciekawi.