Przedmioty mają duszę - ułóż rozmowe między wybranymi przedmiotami, w której co najmniej jedna z nich opowie o swoim życiu. prosze na dziś.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
-Cześć komodo i znowu zostaliśmy sami w tym pokoju. -Wiem i tak do godziny 16;00 -To porozmawiajmy.O czymś co widzieliśmy lub robiliśmy wczoraj. -Dobrze. :) -Wczoraj widziałam bardzo fajny film razem z całą rodziną był, on o wojnie w której cały czas si e zabijali .Jeden żołnierz zakochał się w jednej dziewczynie. -ciekawe kiedy my się zakochamy.?!. -Ciężkie życie czasami mam go dość albo gdy Marcin kopie we mnie. -A we mnie to Kasia odbija piłką albo mnie to czasami popisze jakimiś pisakami.To niemiłe uczycie. -No widzisz rodzice nie umieją im wytłumaczyć ,że tak niewolno. -Przecież my mamy 20 lat. -Po prostu starzejemy się. nie ma za co ♥ ;***
Pewnego dnia Piotrek poprosił rodziców o drugą piłkę, tym razem do siatkówki. Miał już jedną do piłki nożnej. Chłopiec uwielbiał sport, dlatego rodzice zgodzili się.
Gdy Piotrek dostał piłkę w ręce ciągle się nią bawił. Nie mógł się nią nacieszyć. Jego stara piłka do gry w piłkę nożną leżała bezużyteczna w szafie. Gdy po tygodniu do chłopca przyszli koledzy, wzięli starą piłkę i wyszli na dwór. Gdy było już ciemno przyjaciele wrócili do domu i pożegnali się z Piotrem. Gdy piłka trafiła do szafy czekała tam na nią piłka do siatkówki z pretensjami.
-Ej, ty! Tak, o ciebie mi chodzi. Dlaczego cały dzień byłaś z tym chłopcem? Ja równiez chciałam zostać użyta! Uwielbiam się z nim bawić.
-Leżałam tydzień tutaj, sama. Nudziłam się strasznie, a te 3 godziny były dla mnie wybawieniem. Ty bawiłaś się z Piotrusiem całe 7 dni i ani razu nie byłam na Ciebie za to zła. A ty teraz masz jakieś problemy.
-Piotr grał z Tobą, bo jego koledzy chcieli. Tak to nawet by cię nie ruszył!
-Opowiem ci pewną historię, jeśli na chwilę będziesz cicho.
Piłka nożna nie odezwała się przez minutę. Wtedy piłka do siatkówki rozpoczęła opowieść:
- Rodzice mego właściciela kupili mnie 5 lat temu. Piotrek miał wtedy zaledwie 3 latka. Gdy tylko nauczył się chodzić wszędzie mnie ze sobą zabierał. Gdy w przedszkolu musiał przynieść swoją ulubioną zabawkę, wybrał mnie spośród wielu w jego pokoju. Tego dnia grał z kolegami w piłkę nożną, oczywiście ze mną. Zamknęłam oczy i cieszyłam się. Uwielbiam być kopana itp. I wtedy kolega Piotra, Maciuś, kopnął mnie za mocno. Wypadłam poza ogrodzenie przedszkola. Mój właściciel zaczął płakać, tyle tylko słyszałam. W tym czasie mną szarpał i kopał pies, a takie kopniaki i ugryzienia nie są już przyjemne. Spuścił ze mnie praktycznie całe powietrze i mocno zniszczył. Gdy nauczycielka Piotrka przyszła po mnie byłam w opłakanym stanie.
-Przykro mi...-drugiej piłce stało się przykro.
-To nie wszystko. Piotrek miał mnie wtedy 3 lata. Postanowił, że rodzice kupią mu nową piłkę, a mnie wyrzucił na strych. Zakurzyłam się bardzo mocno, a tata Piotra przyszedł po mnie po 3 miesiącach, ponieważ nowa piłka już się zepsuła. Chłopiec zrozumiał wtedy, że jestem mu najwierniejsza. Byłam o ciebie mocno zazdrosna, bo byłam mocno związana z Piotrusiem, ale możemy zostać przyjaciółkami. Co ty na to?
-Dobrze-zgodziła się piłka do siatkówki.
Od tamtej pory piłki była najlepszymi przyjaciółkami.