Przeczytaj wiersz i napisz, jak rozumiesz słowa: Zaufaj "chemicznej litości" .
Prospekt, Wisława Szymborska Jestem pastylka na uspokojenie. Działam w mieszkaniu, skutkuję w urzędzie, siadam do egzaminów, starannie sklejam rozbite garnuszki - tylko mnie zażyj, rozpuść pod językiem, tylko mnie połknij, tylko popij wodą.
Wiem, co robić z nieszczęściem, jak znieść złą nowinę, zmniejszyć niesprawiedliwość, rozjaśnić brak Boga, dobrać do twarzy kapelusz żałobny. Na co czekasz - zaufaj chemicznej litości.
Jesteś jeszcze młody (młoda), powinieneś (powinnaś) urządzić się jakoś. Kto powiedział, że życie ma być odważnie przeżyte?
Oddaj mi swoją przepaść - wymoszczę ją snem, będziesz mi wdzięczny (wdzięczna) za cztery łapy spadania.
Sprzedaj mi swoją duszę. Inny się kupiec nie trafi.
Innego diabła już nie ma.
akaata
Słowa "zaufaj chemicznej sile" rozumiem jako zaufanie do czegoś co ba nam spokuj z problemem na jakiś czas. Coś co podziała na naszą psychike jak lekarstwo.
1 votes Thanks 0
Zgłoś nadużycie!
Uważam, że te słowa znaczą abyśmy zaufali pastylce, ponieważ ona działa na naszą kożyść. Dlateo chemiczna ilość,ponieważ w pastylce zchowanesą różne chemikalia. Ja tak sądze. ;-)