W XVII wieku Brzozów przeżywał najazdy Tatarów. Z jednym z tych napadów związana jest legenda o Czerwonej Górze. Podczas takich najazdów mieszkańcy Brzozowa chronili się na położonym opodal miasteczka niewielkim wzgórzu, porośniętym brzozowym gajem. Kiedy Tatarzy zbliżali się do Brzozowa, miejscowa ludność ukryła się. Zostawiono na czatach pastucha, który miał ich powiadomić o odejściu wroga. Najeźdźcy, nie znajdując w mieście nikogo, domyślili się, że brzozowianie gdzieś się ukryli. Postanowili urządzić zasadzkę. Owinęli koniom kopyta, by nie zostawiały śladów i schowali się w lesie. Podstęp udał się. Pastuch, nie spostrzegłszy wroga, wywołał ludzi z ukrycia. Tatarzy rzucili się na nich. Chcąc wziąć jak najwięcej jeńców, brali ludzi żywcem, łapiąc ich na arkany. Mieszkańcy Brzozowa bronili się zaciekle. Odważny chłop Stopka przecinał więzy, inni zabijali wrogów nożami, widłami i czym się dało. Wówczas Tatarzy zaczęli strzelać z łuków. Krew lała się strumieniami, wsiąkając głęboko w ziemię. Walka była zacięta. Z obu stron padali zabici. Z ciał utworzyła się wielka góra. w tym momencie nad polem bitewnym ukazała się ścięta głowa św Jana Chrzciciela na złotej misie. Kiedy poganie zobaczyli unosząca się w powietrzu głowę świętego, która szeroko otwartymi oczami patrzyła na dokonaną przez nich zbrodnię, pierzchli z lasku przerażeni. Od tego dnia ziemia - nasiąknięta ludzką krwią - jest tu czerwona, a miejsce to nazwano Czerwoną Górą.
Mam nadzieję że sopdoba ci się moje wypracowanie i dostane naj pozdrowienia
W XVII wieku Brzozów przeżywał najazdy Tatarów. Z jednym z tych napadów związana jest legenda o Czerwonej Górze. Podczas takich najazdów mieszkańcy Brzozowa chronili się na położonym opodal miasteczka niewielkim wzgórzu, porośniętym brzozowym gajem. Kiedy Tatarzy zbliżali się do Brzozowa, miejscowa ludność ukryła się. Zostawiono na czatach pastucha, który miał ich powiadomić o odejściu wroga. Najeźdźcy, nie znajdując w mieście nikogo, domyślili się, że brzozowianie gdzieś się ukryli. Postanowili urządzić zasadzkę. Owinęli koniom kopyta, by nie zostawiały śladów i schowali się w lesie. Podstęp udał się. Pastuch, nie spostrzegłszy wroga, wywołał ludzi z ukrycia. Tatarzy rzucili się na nich. Chcąc wziąć jak najwięcej jeńców, brali ludzi żywcem, łapiąc ich na arkany. Mieszkańcy Brzozowa bronili się zaciekle. Odważny chłop Stopka przecinał więzy, inni zabijali wrogów nożami, widłami i czym się dało. Wówczas Tatarzy zaczęli strzelać z łuków. Krew lała się strumieniami, wsiąkając głęboko w ziemię. Walka była zacięta. Z obu stron padali zabici. Z ciał utworzyła się wielka góra. w tym momencie nad polem bitewnym ukazała się ścięta głowa św Jana Chrzciciela na złotej misie. Kiedy poganie zobaczyli unosząca się w powietrzu głowę świętego, która szeroko otwartymi oczami patrzyła na dokonaną przez nich zbrodnię, pierzchli z lasku przerażeni. Od tego dnia ziemia - nasiąknięta ludzką krwią - jest tu czerwona, a miejsce to nazwano Czerwoną Górą.
Mam nadzieję że sopdoba ci się moje wypracowanie i dostane naj pozdrowienia