Przechodząc w godzinach popołudniowych przez park ( jest letni upalny dzień) zauważasz obok ławki lezacego na brzuchu mężczyzne. Na ławce lezy gazeta. W pobliżu nie widzisz innych osób. Co zrobisz w zaistaniałej sytuacji ?
Podbiegam sprawdzić co się stało z tym mężczyzną. Jeżeli on nie odpowiada na moje pytania sprawdzam szybko, czy ma puls. Próbuję go obudzić. Jeżeli to nie wychodzi szybko dzwonię po pogotowie. Od razu po telefonie próbuję zabrać go z palącego słońca pod najbliższe drzewo. Czekam na pogotowie ratunkowe.
Podbiegam do leżacego Pana, sprawdzam czy nie ma urazu kręgosłupa i pomału przewracam go na drugą stronę. Robię "kołyskę" ramionami i pytam: "Czy Pan mnie słyszy?" Jeżeli reaguje to ustawiam go w pozycji bocznej bezpiecznej przykrywam folią życia i dzwonię po pogotowie. Jeżeli nie oddycha i nie reaguje dzwonię po pogotowie i rozpoczynam resuscytację.
Podbiegam sprawdzić co się stało z tym mężczyzną. Jeżeli on nie odpowiada na moje pytania sprawdzam szybko, czy ma puls. Próbuję go obudzić. Jeżeli to nie wychodzi szybko dzwonię po pogotowie. Od razu po telefonie próbuję zabrać go z palącego słońca pod najbliższe drzewo. Czekam na pogotowie ratunkowe.
Podbiegam do leżacego Pana, sprawdzam czy nie ma urazu kręgosłupa i pomału przewracam go na drugą stronę. Robię "kołyskę" ramionami i pytam: "Czy Pan mnie słyszy?" Jeżeli reaguje to ustawiam go w pozycji bocznej bezpiecznej przykrywam folią życia i dzwonię po pogotowie. Jeżeli nie oddycha i nie reaguje dzwonię po pogotowie i rozpoczynam resuscytację.