Prowadzisz dziennik pokładowy na jednej z karawel. Opowiedz o jednym z sierpniowych dni 1519roku(8zdać co najmniej) pomocyyyy...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Sierpień, 1519r.
Z wielkim trudem wyjmuje osolone pióro. Słoik z atramentem rytmicznie tańczy na drewnianym stole. Nagle jeden z marynarzy wbiegł, uprzednio nie pókając do mojej kabiny. Mokry chłopak oznajmił iż przed pięcioma minutami silny, północny wiatr wybił nas z kursu na wyspy kanaryjskie. Zszokowany wiadomością niedbale odsunołem stołek, pobiegłem ku steru kapitana. Śliskie schody, rozkołysana silnymi morskimi falami karawela z trudem pozwoliły mi na ich pokonanie. Z wymalowanym niezadowaleniem, sinymi od soli ustami, rozmawiałem ze zmeczonym kapitanem. Nagle z nieba udeżył olbżymi piorun, złamał on jeden z masztów, który z wielką prędkością spadał w moim kierunku. Pełne starchu ciało, nie pozwoliło na wykonanie jakiego kolwiek ruchu. Grzmot, huk, wpadłem do lodowatej wody. Zamkąłem oczy, ogarnił mnie wszech ogarniający ból złamanych kości. Ostatnim pozostałym mi siłom ,złapałem dryfującą kłodę. Budzę się, w oczy rani piasek, małe ziarenka znajdują się wszędzie. Wstaję, rozglądam się. "Cóż za szczęście" - pomyśłałem, kapitan oraz reszta załogi zmierzała ku mnie, ja sam znajdowałem się na brzegu przepieknej wyspy.