Wieczorem Mary położyła się do łóżka i rozmyślała o swoim ogrodzie, a także o tym, by nazajutrz odwiedzić Colina. Nagle usłyszała wielki krzyk wydobywający się z korytarza. To Colin miał kolejny atak histerii. Już chciała pójść go powstrzymać, ale zrezygnowała z tego zamiaru. Nagle do jej pokoju wbiegła pielęgniarka, która błagalnym głosem powiedziała, by dziewczynka przyszła do Colina, bo tylko ona ma na niego jakiś wpływ. Mary natychmiast wstała i poszła za pielęgniarką. Kiedy przybyła do jego pokoju, stanowczo rozkazała Colinowi, aby się uspokoił. Chłopca ogarnął napad szału, ponieważ myślał, że właśnie rośnie mu na plecach garb, na punkcie ,którego miał obsesję. Mary zaczęła go pocieszać, iż żadnego garba nie ma. Chłopiec się uspokoił. Mary postanowiła zostać przy nim na noc. Wysłała pielęgniarkę do łóżka, zas sama siadła obok chłopca i zaśpiewała mu pieśni, które niegdyś śpiewała jej Ayah. Obiecała również chłopcu, że w końcu zabierze go do tajemniczego ogrodu, zapozna go z Dickiem, pokaże kwiaty, liska, kawkę i gila, który uwił sobie gniazdko. Słuchając tego Colin zasnął....
"Napad"
Wieczorem Mary położyła się do łóżka i rozmyślała o swoim ogrodzie, a także o tym, by nazajutrz odwiedzić Colina. Nagle usłyszała wielki krzyk wydobywający się z korytarza. To Colin miał kolejny atak histerii. Już chciała pójść go powstrzymać, ale zrezygnowała z tego zamiaru. Nagle do jej pokoju wbiegła pielęgniarka, która błagalnym głosem powiedziała, by dziewczynka przyszła do Colina, bo tylko ona ma na niego jakiś wpływ. Mary natychmiast wstała i poszła za pielęgniarką. Kiedy przybyła do jego pokoju, stanowczo rozkazała Colinowi, aby się uspokoił. Chłopca ogarnął napad szału, ponieważ myślał, że właśnie rośnie mu na plecach garb, na punkcie ,którego miał obsesję. Mary zaczęła go pocieszać, iż żadnego garba nie ma. Chłopiec się uspokoił. Mary postanowiła zostać przy nim na noc. Wysłała pielęgniarkę do łóżka, zas sama siadła obok chłopca i zaśpiewała mu pieśni, które niegdyś śpiewała jej Ayah. Obiecała również chłopcu, że w końcu zabierze go do tajemniczego ogrodu, zapozna go z Dickiem, pokaże kwiaty, liska, kawkę i gila, który uwił sobie gniazdko. Słuchając tego Colin zasnął....
Powinnobyć dobrze...