Ewelcia444
Cześć. Nazywam się Rafał Brzozowski i dzisiaj opowiem Wam o jednym z wielu dni w moim życiu. A więc dzień zaczął się od porannej kawy w hotelu i pysznego śniadania do łóżka. Oczywiście całość robiła dla mnie obsługa. Po śniadaniu wstałem, wziąłem prysznic i ubrałem się. Dzisiejszy dzień miał być wyjątkowy, i był. Miałem spotkać się z prezydentem- Bronisławem Komorowskim. Spotkanie to odbyło się w Warszawie w Pałacu Prezydenckim. Rozmowa przebiegła po mojej myśli. Nadeszła godzina 15.00 czyli koncert w domu kultury. Przyszło tyle fanów. Nie spodziewałem się tylu gości. Po koncercie, który trwał prawie ze 4 godziny, napisałem tyle autografów, ze aż ręki po tym nie czułem. Dzień był na tyle udany, że po położeniu się w łóżku, od razu zasnąłem bo wiedziałem, że następny dzień będzie równie pracowity co ten:)*
*Uwaga! Przedstawiony powyżej tekst jest sytuacją fikcyjną.
*Uwaga! Przedstawiony powyżej tekst jest sytuacją fikcyjną.
Pozdrawiam i liczę na NAJ;D