prosze o zrobienie listu odyseusza do penelopy wysłany z wyspy ogigii na A4
plis poczebne na dziś bo jutro oddaje tą prace
nazwa :tułaczka odyseusza
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
prosze o zrobienie listu odyseusza do penelopy wysłany z wyspy
ogigii na A4
plis poczebne na dziś bo jutro oddaje tą prace
nazwa :tułaczka odyseusza nie mozesz na necie poszukac
Moja Ukochana Penelopo!
Domyślasz się zapewne, jak bardzo mi dokucza brak Twojej bliskiej memu sercu osoby! Tak bardzo mi Cię brakuje! Aż dziwie się, że bogowie aż tak bardzo mnie wspierają! Lecz to nie jest jedyna pomoc. Oprócz tego, że sam swoją głowę napełniam pozytywnymi myślami o Tobie i o tym, iż Cię wkrótce ujrzę, to otrzymuję pomoc z Niebios. Ale po kolei...
Będąc na morzu, ponad już 8 lat nie widząc Twej osoby przeżyłem piekelną burzę! Myślałem, że już nic naprawdę mnie nie uratuje...
Pływałem na maleńkiej tratwie, pośród wzburzonego, a raczej wściekłego morza! Wtem spadłem z tratwy, lecz po chwili znów się na nią wdrapałem. Aż tu nagle, boska Ina przyszła mi z pomocą! Wreszcie ktoś się nade mną ulitował! Poleciła mi, abym porzucił tratwę i płynął o własnych siłach. Na koniec podarowała mi boską namiotkę - oznajmiła, iż trzymając ją przy piersi nie zginę! Jednak nie posłuchałem jej rady i pomyślałem, że zostanę jeszcze na tratwie, póki ona istnieje...
Niestety, Posejdon i tym razem nie był dla mnie łaskaw. Znów fale zmyły mnie z powierzchni tratwy. Przez 3 dni - myślę, że tylko dzięki opatrzności bogów no i boskiej chustce - płynąłem wprost przed siebie. Wreszcie dostarłem do Feaków.
Teraz pozostaje mi odbyć ostatni etap mojej tułaczki - powrócę do Ojczyzny! I do Ciebie, moja ukochana Penelopo. Pamiętaj zawsze, jak bogatą darzę Cię miłością! Obiecuję, już niedługo znów będziemy razem i wtedy nikt i nic nas już nie rozdzieli.
ODYS