prosze o wiersz obojentnie jaki
Mam sentymentalno - liryczny dzień Przesiewa się życie przez duszę Natchnienie wisi w powietrzu Powód Hemar i Tuwim Wypełnia mnie spokój przedziwny Niepokój gdzieś cicho uleciał Jak rąbek spódniczki muzy Znów Tuwim i Hemar Napiszę dziś parę wierszy Słabiutkich, głupiutkich jak życie Przelecą, zginą w pomrokach Nie oni Hemar i Tuwim
1.Ganek
Ganek, na zachód drzwiami obrócony, Ma duże okna. Słońce tutaj grzeje. Widok szeroki stąd na wszystkie strony, Na lasy, wody, pola i aleje. Kiedy już dęby w zieleń się przybiorą, A lipa cieniem zakryje pół grzędy, świat ginie w dali za niebieską korą, Pocięty liśćmi w cętkowane zęby. Tutaj brat z siostrą, nad małym stolikiem Klęczą rysując wojny i pogonie. I pomagają różowym językiem Wielkim okrętom, z których jeden tonie.
2.W PAMIĘTNIKU ZOFII BOBRÓWNY
Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi,
Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci,
To każdy kwiatek powie wiersze Zosi,
Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci.
Nim kwiat przekwitnie, nim gwiazdeczka zleci,
Słuchaj - bo to są najlepsi poeci.
Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone
Będą ci całe poemata składać.
Ja bym to samo powiedział, co one,
Bo ja się od nich nauczyłem gadać;
Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną,
Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną.
Dzisiaj daleko pojechałem w gości
I dalej mię los nieszczęśliwy goni.
Przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości,
Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni,
Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba.
Wróć mi więc z kraju taką - jakby z nieba.
Mam nadzieję,że pomogłam i polecam ten drugi wiersz. :) :) :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Mam sentymentalno - liryczny dzień
Przesiewa się życie przez duszę
Natchnienie wisi w powietrzu
Powód
Hemar i Tuwim
Wypełnia mnie spokój przedziwny
Niepokój gdzieś cicho uleciał
Jak rąbek spódniczki muzy
Znów
Tuwim i Hemar
Napiszę dziś parę wierszy
Słabiutkich, głupiutkich jak życie
Przelecą, zginą w pomrokach
Nie oni
Hemar i Tuwim
1.Ganek
Ganek, na zachód drzwiami obrócony,
Ma duże okna. Słońce tutaj grzeje.
Widok szeroki stąd na wszystkie strony,
Na lasy, wody, pola i aleje.
Kiedy już dęby w zieleń się przybiorą,
A lipa cieniem zakryje pół grzędy,
świat ginie w dali za niebieską korą,
Pocięty liśćmi w cętkowane zęby.
Tutaj brat z siostrą, nad małym stolikiem
Klęczą rysując wojny i pogonie.
I pomagają różowym językiem
Wielkim okrętom, z których jeden tonie.
2.W PAMIĘTNIKU ZOFII BOBRÓWNY
Niechaj mię Zośka o wiersze nie prosi,
Bo kiedy Zośka do ojczyzny wróci,
To każdy kwiatek powie wiersze Zosi,
Każda jej gwiazdka piosenkę zanuci.
Nim kwiat przekwitnie, nim gwiazdeczka zleci,
Słuchaj - bo to są najlepsi poeci.
Gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone
Będą ci całe poemata składać.
Ja bym to samo powiedział, co one,
Bo ja się od nich nauczyłem gadać;
Bo tam, gdzie Ikwy srebrne fale płyną,
Byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną.
Dzisiaj daleko pojechałem w gości
I dalej mię los nieszczęśliwy goni.
Przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości,
Przywieź mi, Zośko, z tamtych kwiatów woni,
Bo mi zaprawdę odmłodnieć potrzeba.
Wróć mi więc z kraju taką - jakby z nieba.
Mam nadzieję,że pomogłam i polecam ten drugi wiersz. :) :) :)