Prosze o udzieleni mi wywiadu > NIE Z INTERNETU!!!! PYTANIA DOTYCZĄCE WYWIADU W ZAŁACZNIKU. PLEASE ! POTRZEBUJE NA JUTRO:)
Justyna032
-Oczywiście :) -Miałem wtedy 12 lat. To były moje urodziny -w Niemstowie -Teorytycznie żyłem normalnie, ale w głębi duszy byłem okropnie smutny i przestraszony. Nie chciałem, aby Polski nie było już na świecie. Żałuję, że wyjechałem. Mógłbym wspomóc Polskę! -było strasznie, ale dało się żyć. Chowaliśmy się w bunkrach -Nie brakowało nam jedzenia, ale nie mieliśmy go w nadmiarze. Pracowałem jako jedyny z mojej rodziny. Zmywałem naczynia w "ekskluzywnej" restauracji. -Nie. Mieliśmy mieszkanie. Ludzie nie przejmowali się nawet, że jesteśmy Polakami. -Nie, chociaż teraz tego żałuję -Tak, straciłem wielu bliskich w tamtych czasach -Najbardziej ubolewałem nad moją babcią, którą zabraly Prusy do obozu koncentracyjnego. Udało się jej uciec -Szukała nas, my jej. Jakoś się spotkaliśmy -Mieszkałem tam, gdyż czułem że tak będzie najlepiej, nie wiem dlaczego. Oczywiście, ze się bałem. Teraz to jest niewyobrażalne jak bardzo! -Mieszkała tam moja rodzina! Znalem to miasto od dawna.. -Mieszkałem wcześniej w Poznaniu -święta Wielkanocne zawsze spędzam z rodziną. Zaraz po święceniu koszyczka idziemy na spacer i "przytulamy" brzozę, co oznacza, że będziemy mieli zdrowie i szczęście przez caly rok. nie wolno jeść tez rzeczy z koszyczka, aż do nastepnego dnia. Myślę, że nasze tradycje są bardzo podobne, a nawet takie same jak wszędzie.
-Miałem wtedy 12 lat. To były moje urodziny
-w Niemstowie
-Teorytycznie żyłem normalnie, ale w głębi duszy byłem okropnie smutny i przestraszony. Nie chciałem, aby Polski nie było już na świecie. Żałuję, że wyjechałem. Mógłbym wspomóc Polskę!
-było strasznie, ale dało się żyć. Chowaliśmy się w bunkrach
-Nie brakowało nam jedzenia, ale nie mieliśmy go w nadmiarze. Pracowałem jako jedyny z mojej rodziny. Zmywałem naczynia w "ekskluzywnej" restauracji.
-Nie. Mieliśmy mieszkanie. Ludzie nie przejmowali się nawet, że jesteśmy Polakami.
-Nie, chociaż teraz tego żałuję
-Tak, straciłem wielu bliskich w tamtych czasach
-Najbardziej ubolewałem nad moją babcią, którą zabraly Prusy do obozu koncentracyjnego. Udało się jej uciec
-Szukała nas, my jej. Jakoś się spotkaliśmy
-Mieszkałem tam, gdyż czułem że tak będzie najlepiej, nie wiem dlaczego. Oczywiście, ze się bałem. Teraz to jest niewyobrażalne jak bardzo!
-Mieszkała tam moja rodzina! Znalem to miasto od dawna..
-Mieszkałem wcześniej w Poznaniu
-święta Wielkanocne zawsze spędzam z rodziną. Zaraz po święceniu koszyczka idziemy na spacer i "przytulamy" brzozę, co oznacza, że będziemy mieli zdrowie i szczęście przez caly rok. nie wolno jeść tez rzeczy z koszyczka, aż do nastepnego dnia. Myślę, że nasze tradycje są bardzo podobne, a nawet takie same jak wszędzie.