Niestety rozszalała się burza i nadeszła noc, a Pinokio nie spotkał nikogo, kto chciałby mu pomóc. Przeciwnie, niektórzy potraktowali go bardzo niegrzecznie, zmarznięty i głodny zapukał do kolejnych drzwi, ale właściciel przywitał go kubłem zimnej wody, poczym zatrzasnął drzwi. Wrócił do domu, ale nadal był głodny i do tego strasznie zmarznięty. W izdebce żarzył się piecyk, Pinokio wsunął pod niego swoje drewniane nogi i zmęczony całodzienna tułaczką bez jedzenie zasnął. Kiedy się obudził z przerażeniem zobaczył, że jego nogi się paliły. Kiedy wrócił Gepetto, chłopiec bardzo się ucieszył
Nocą, gdy szalała burza, Pinokio szukał pomocy u dobrych ludzi, ale nikogo nie spotkał. Gdy zastukał wreszcie do jakichś drzwi, właściciel wylał mu na głowę kubeł zimnej wody. Głodny, zmęczony, mokry Pinokio wrócił do domu i dla rozgrzania się wsunął nogi pod żarzący się piecyk. Kiedy spał, nogi się spaliły. Rankiem wrócił Gepetto.
Rozdział VI
Niestety rozszalała się burza i nadeszła noc, a Pinokio nie spotkał nikogo, kto chciałby mu pomóc. Przeciwnie, niektórzy potraktowali go bardzo niegrzecznie, zmarznięty i głodny zapukał do kolejnych drzwi, ale właściciel przywitał go kubłem zimnej wody, poczym zatrzasnął drzwi. Wrócił do domu, ale nadal był głodny i do tego strasznie zmarznięty. W izdebce żarzył się piecyk, Pinokio wsunął pod niego swoje drewniane nogi i zmęczony całodzienna tułaczką bez jedzenie zasnął. Kiedy się obudził z przerażeniem zobaczył, że jego nogi się paliły. Kiedy wrócił Gepetto, chłopiec bardzo się ucieszył
Nocą, gdy szalała burza, Pinokio szukał pomocy u dobrych ludzi, ale nikogo nie spotkał. Gdy zastukał wreszcie do jakichś drzwi, właściciel wylał mu na głowę kubeł zimnej wody. Głodny, zmęczony, mokry Pinokio wrócił do domu i dla rozgrzania się wsunął nogi pod żarzący się piecyk. Kiedy spał, nogi się spaliły. Rankiem wrócił Gepetto.