billy szykuje sie na jego podroz do irlandii. jego samolot odlatuje za 4 godziny.
Billy: mamo, nie moge znalezc swojego paszportu. Widzialas go? Mum: tak, widzialam. Billy: gdzie on jest? Mum: juz wlozylam go do twojego bagazu podrecznego. a poza tym, co ty tam spakowales? jest bardzo ciezkie! B: oh, tylko kilka potrzebnych rzeczy.. dalas mi jakas czekolade na lot? M: nie, nie dalam. lekarz mowil ci abys przestal jesc slodycze. teraz, billy, pomysl przez chwile: spakowales juz wszystko? B: tak. mysle ze mam juz wszystko czego potrzebuje. M: zaczekaj. nie spakowales jeszcze swojego aparatu! jest pod krzeslem. wylaczyles juz swoj komputer? posprzatales juz ten balagan w swoim pokoju? B: oh, mamo. oczywiscie ze tak. robi sie pozno. chodzmy. M: Billy, twoje sniadanie. nie skonczyles jeszcze swojego sniadania!
billy szykuje sie na jego podroz do irlandii. jego samolot
odlatuje za 4 godziny.
Billy: mamo, nie moge znalezc swojego paszportu. Widzialas go?
Mum: tak, widzialam.
Billy: gdzie on jest?
Mum: juz wlozylam go do twojego bagazu podrecznego.
a poza tym, co ty tam spakowales? jest bardzo ciezkie!
B: oh, tylko kilka potrzebnych rzeczy.. dalas mi jakas czekolade na lot?
M: nie, nie dalam. lekarz mowil ci abys przestal jesc slodycze. teraz,
billy, pomysl przez chwile: spakowales juz wszystko?
B: tak. mysle ze mam juz wszystko czego potrzebuje.
M: zaczekaj. nie spakowales jeszcze swojego aparatu! jest pod
krzeslem. wylaczyles juz swoj komputer? posprzatales juz ten
balagan w swoim pokoju?
B: oh, mamo. oczywiscie ze tak. robi sie pozno. chodzmy.
M: Billy, twoje sniadanie. nie skonczyles jeszcze swojego sniadania!
Billy przygotowywuje się na wycieczkę do Irlandii. Jego samolot odlatuje za 4 godziny.
Billy: Mamo, nie mogę znaleźć mojego paszportu. Widziałaś go?
Mama: Tak, widziałam.
B: Gdzie jest?
M: Właśnie włożyłam go do twojego bagażu podręcznego. A tak przy okazji, to co ty tam spakowałeś? Jest trochę ciężki!
B: Tylko parę potrzebnych rzeczy... Czy dałaś mi jakąś czekoladę na lot?
M:Nie, nie dałam. Doktor powiedział, żebyś przestał jeść słodycze. A teraz Billy skup się na chwilę: Czy wszystko już spakowałeś?
B: Tak. Myślę, że spakowałem już wszystko czego potrzebuję.
M: Poczekaj minutkę. Nie spakowałeś jeszcze kamery! Jest pod krzesłem. Czy wyłączyłeś komputer? Posprzątałeś bałagan w swoim pokoju?
B: Oj mamo... Oczywiście, że tak! Robi się późno. Chodźmy.
M: Billy, śniadanie. Nie skończyłeś jeszcze jeść śniadania!