Pomyślałam, że będzie ci przyjmenie dostać normalny list. Wszyscy teraz piszą maile i smsy, a przecież to przyjemnie znaleźć list w skrzynce pocztowej. Przy okazji, nastrój mi się poprawił, dlatego że wiosna jest na dworze, robi się coraz cieplej.
Wiosna w tym roku długo nie przychodziła i mam już dość siedzienia w domu. I w końcu, kiedy śnieg stopniał, razem z przyjaciółmi postanowiliśmy pojechać za miasto. Umówiliśmy sie na dworcu o dziewiątej rano, kupiliśmy bilety i wsiedliśmy do pociągu. Po trzydziestu minutach wysiedliśmy na niedużej stacji i poszliśmy na piechotę do lasu. W lesie wiosna była już zauważalna. Na drzewach wyrastały liście, p opierwszych przebiśniegach zakwitły leśne fiołki.
Wyszliśmy na skraj lasu i wtedy zauważyliśmy czarną chmurę. Nie zdążyliśmy schować się, gdy rozpętała się burza, zabłysły błyskawice. Zaczęliśmy biec z powrotem, ale zanim dobiegliśmy do dworca przemokliśmy do suchej nitki. Czekaliśmy na pociąg i patrzyliśmy, jak woda ścieka z dachu. Tak zakończył się nasz spacer w poszukiwaniu wiosny.
Cześc Aniu!
Pomyślałam, że będzie ci przyjmenie dostać normalny list. Wszyscy teraz piszą maile i smsy, a przecież to przyjemnie znaleźć list w skrzynce pocztowej. Przy okazji, nastrój mi się poprawił, dlatego że wiosna jest na dworze, robi się coraz cieplej.
Wiosna w tym roku długo nie przychodziła i mam już dość siedzienia w domu. I w końcu, kiedy śnieg stopniał, razem z przyjaciółmi postanowiliśmy pojechać za miasto. Umówiliśmy sie na dworcu o dziewiątej rano, kupiliśmy bilety i wsiedliśmy do pociągu. Po trzydziestu minutach wysiedliśmy na niedużej stacji i poszliśmy na piechotę do lasu. W lesie wiosna była już zauważalna. Na drzewach wyrastały liście, p opierwszych przebiśniegach zakwitły leśne fiołki.
Wyszliśmy na skraj lasu i wtedy zauważyliśmy czarną chmurę. Nie zdążyliśmy schować się, gdy rozpętała się burza, zabłysły błyskawice. Zaczęliśmy biec z powrotem, ale zanim dobiegliśmy do dworca przemokliśmy do suchej nitki. Czekaliśmy na pociąg i patrzyliśmy, jak woda ścieka z dachu. Tak zakończył się nasz spacer w poszukiwaniu wiosny.
To tyle, napisz mi, proszę, co u ciebie.
Całuję Natasza.