Prosze o pomoc daje 30 pkt ; * trzeba mi jakies histori ktora była zaskakujaca. Np niewiem hmm przygoda w starej opuszczonej kopalni albo tsunaami i ze ja to niby opowiadam ; D za dobre prace , albo chociaz dajcie jakis pomysł jakbym to mogła napisac ; **
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
tydzień temu wyjechałam z przyjaciółką do zakopanego na weekend. Pojechałyśmy tam pociągiem, gdy dojechaliśmy byłyśmy przeszczęsłiwe, wreszcie mogłyśmy odpocząć 0d życia codziennego i się rozerwać. Następnego dnia po przyjeździe stwierdziłyśmy z koleżanką,że pójdziemy na stok i pozjeżdżamy troche na nartach. I tak zrobiłyśmy. Jak wiadomo po zjeździe wchodzi się na wyciąg,aby podjechać pod góre. No i właśnie jak za kolejnym razem podjeżdżałyśmy wyciąg się zatrzymał, a my byłyśmy dośc wysoko. Nie wiedziałyśmy co się dzieje, aż ktoś krzyczał,że jest awaria...normalnie umierałyśmy ze strachu, na szczęście co prawda po 2 godzinach siedzenia i modlenia sie o własne życie specjaliści naprawili awarie i całe i zdrowe dojechałyśmy na góre na stok. Już potem odechciało nam się zjeżdżania i wrażeń z tym związanych dlatego wróciłyśmy do pensonatu. Gdy w niedziele wieczorem wracałyśmy już z Zakopanego do domu pociągiem byłyśmy szczęśliwe gdyż już miałyśmy dość przygód z nartami :). Niestety w trakcie jechania pociąg się zatrzymał okazało się,że na torach leży łoś na szczęście maszynista zdążył zahamować. Czekaliśmy tak z 3 godziny za nim przyjechała specjalna ekipa aby zabrać zwierze. Gdy dotarłyśmy do naszych domów zadowolone stwierdziłyśmy,żadnych wycieczek w góry i żadnej jazdy pociągiem. Każda z nas poszła w swoją strone.
It was not easy, but I knew I had to do it. In front of me there was this big river, with water that was running very fast, and this rubber dinghy. Behind me I could hear the guide explaining that the water is only about 8C warm. Furthermore, he told my group that there are some dangerous places, where we have to take special care. After that, the guide smiled and cried: 'Let's go!' For one moment, I was thinking of escape. But this river-rafting tour was my birthday present from my friends, and they were all there. I was the last one who got into the boat, and sat down at the back of it. I tried to smile and join the others pleasure, however, I wasn't very succesful. I closed my eyes and the boat set off. After a while, I began to enjoy the trip. In fact, it was great fun, and at the end, when we arrived, I decided to book a next trip two weeks later.
Mam nadzieje że pomogłam. :)