Dzien po slubie zona wnosi sprawe o rozwod. Sedzia pyta, czemu pani chce rozwodu, a ona na to: Moj maz jest impotentem. Jak to, nie mowil pani tego przed slubem? Owszem, wspominal, ze ma jakas mala nieruchomosc, ale ja myslalam, ze to domek jednorodzinny.
Międzynarodowa ekspedycja wybrała się w dżunglę. Nagle otoczyła ich grupa ludożerców. Zaprowadzili schwytanych naukowców przed oblicze wodza. Ten po obejrzeniu Polaka mówi: - podtuczyć ! Patrzy na Niemca: - podtuczyć ! Patrzy na Rosjanina, na jego rumiane policzki i okrągły brzuszek. Mówi: - do kotła ! Wrzucili Rosjanina do kotła, dorzucili kartofli, marchwi i gotują. Po pewnym czasie słyszy wódz jakieś krzyki, wychodzi z szałasu i widzi jak jego ludzie biją Rosjanina. Pyta się więc wódz: za co bijecie mięso ? Ludożercy mu odpowiadają: - bo mięso zeżarło marchew i kartofle.
Dzien po slubie zona wnosi sprawe o rozwod. Sedzia pyta, czemu pani chce rozwodu, a ona na to: Moj maz jest impotentem. Jak to, nie mowil pani tego przed slubem? Owszem, wspominal, ze ma jakas mala nieruchomosc, ale ja myslalam, ze to domek jednorodzinny.
Międzynarodowa ekspedycja wybrała się w dżunglę.
Nagle otoczyła ich grupa ludożerców.
Zaprowadzili schwytanych naukowców przed oblicze wodza.
Ten po obejrzeniu Polaka mówi: - podtuczyć !
Patrzy na Niemca: - podtuczyć !
Patrzy na Rosjanina, na jego rumiane policzki i okrągły brzuszek.
Mówi: - do kotła !
Wrzucili Rosjanina do kotła, dorzucili kartofli, marchwi i gotują.
Po pewnym czasie słyszy wódz jakieś krzyki, wychodzi z szałasu i widzi jak jego ludzie biją Rosjanina.
Pyta się więc wódz: za co bijecie mięso ?
Ludożercy mu odpowiadają: - bo mięso zeżarło marchew i kartofle.