Bardzo lubię zimowe ferie. W tym roku pojechałem z rodzicami w góry do Szklarskiej Poręby. Było tam pięknie, wszędzie leżało mnóstwo śniegu. Kiedy przyjechaliśmy, śnieg zaczął padać na nowo. Cieszyliśmy się bardzo, bo lubimy jeździć na nartach. Jak się potem okazało, śniegu nie zabrakło nam przez całe dwa tygodnie. Najczęściej do południa chodziliśmy na spacery, a po obiedzie szusowaliśmy na trasach zjazdowych. Pod koniec pobytu wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym na Śnieżkę. Tam podziwialiśmy przepiękne widoki, troszkę poopalaliśmy twarze, bo w tym dniu było wyjątkowo słonecznie. Aż żal było wracać do domu. To były bardzo udane ferie.
Bardzo lubię zimowe ferie. W tym roku pojechałem z rodzicami w góry do Szklarskiej Poręby. Było tam pięknie, wszędzie leżało mnóstwo śniegu. Kiedy przyjechaliśmy, śnieg zaczął padać na nowo. Cieszyliśmy się bardzo, bo lubimy jeździć na nartach. Jak się potem okazało, śniegu nie zabrakło nam przez całe dwa tygodnie. Najczęściej do południa chodziliśmy na spacery, a po obiedzie szusowaliśmy na trasach zjazdowych. Pod koniec pobytu wjechaliśmy wyciągiem krzesełkowym na Śnieżkę. Tam podziwialiśmy przepiękne widoki, troszkę poopalaliśmy twarze, bo w tym dniu było wyjątkowo słonecznie. Aż żal było wracać do domu. To były bardzo udane ferie.