Proszę, ułóżcie jakiś fajny, śmieszjny wierszyk o wychowawcy! (nauczycielu fizyki i matematyki). Tylko nie obraźliwy itp. ;) Może zajmować 6-7 linijek! Pomóżcieeee!!! Pilne, na jutro! ;D
ladygaga3210
Nasz wychowawco ukochany, Uczyłeś nas fizyki, Ale nie tylko fizyki, Bo także matematyki. Wiemy, że było niemal, Bardzo trudne zadanie, Ponieważ my, nasza klasa, Nie uczęszczamy na nie. Raczej ich troszkę, Tak, nie lubimy, Bo to przedmioty są ścisłe, Nie to, że jesteśmy niemili, Ale to są przedmioty zawisłe. I tak na koniec naszego roku, No oczywiście szkolnego, Chcemy Ci życzyć, nasz wychowawco, Wszystkiego, wszystkiego dobrego.!
Liczę na naj :-)
2 votes Thanks 0
Ewelina49192
Drogi nasz pan matematyk, Jest łagodny - niczym bratek. Uczy także mnie fizyki - Nie żartując - mówię wam! Wychowawcą super jest i okaże miły gest. Dał mi pałę, dał mi dwóję, dał mi piątkę, dał mi tróję. Czasem już go dosyć mam, ale mądry jest - Param!
Uczyłeś nas fizyki,
Ale nie tylko fizyki,
Bo także matematyki.
Wiemy, że było niemal,
Bardzo trudne zadanie,
Ponieważ my, nasza klasa,
Nie uczęszczamy na nie.
Raczej ich troszkę,
Tak, nie lubimy,
Bo to przedmioty są ścisłe,
Nie to, że jesteśmy niemili,
Ale to są przedmioty zawisłe.
I tak na koniec naszego roku,
No oczywiście szkolnego,
Chcemy Ci życzyć, nasz wychowawco,
Wszystkiego, wszystkiego dobrego.!
Liczę na naj :-)
Jest łagodny - niczym bratek.
Uczy także mnie fizyki -
Nie żartując - mówię wam!
Wychowawcą super jest
i okaże miły gest.
Dał mi pałę, dał mi dwóję, dał mi piątkę, dał mi tróję.
Czasem już go dosyć mam,
ale mądry jest - Param!