Żołnierze wyklęci byli to żołnierze podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór zbrojny próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 1944-1963. Stanowiła ich grupa ponad 300 tysięcy osób. 1. marca minęła 61 rocznica poległych żołnierzy wyklętych. Minęło wiele lat od tamtych dni, nadal mało się o żołnierzach wyklętych mówi i publikuje. Może dlatego, że komuniści robili wszystko, aby zohydzić żołnierzy działających po II wojnie i ich walkę zarzucając im wiele morderstw i przestępstw. Większość żołnierzy i wszyscy dowódcy niepodległościowego antykomunistycznego podziemia zaczynali służbę w latach1939 – 1940. Dla nich wojna trwała często ok. dziesięciu lat i nie skończyła sie w maju 1945 r. Ci ludzie walczyli do przełomu lat 40. i 50. Wielu z nich zginęło lub zostało zamordowanych, praktycznie zaś wszyscy ocaleli przeszli przez tortury i wiezienia komunistyczne. Warto wiedzieć, że Armia Czerwona, wkraczająca na nasze ziemie w styczniu 1944 r., nie niosła Polsce wolności ani pokoju. Po początkowym współdziałaniu z oddziałami Armii Krajowej przeciwko Niemcom, NKWD przystępowało do aresztowań oficerów; zwykłych żołnierzy siłą wcielano do wojsk Berlinga. Eksterminowano przede wszystkim inteligencję, aby jak najbardziej osłabić żywioł polski. Jedyną szansą na odzyskanie niepodległości były grupy konspiracyjne, które trwały na straży niepodległości. Jednym z wielu tysięcy żołnierzy wyklętych jest Zdzisław Broński. Kapitan Zdzisław Broński urodził się 24 grudnia 1912 roku w Radzicu Starym w gminie Ludwin. Jego pseudonim to Uskok. Pochodził z biednej rodziny. Mimo, że nie ukończył gimnazjum uzyskał stopień plutonowego. W II wojny światowej brał czynny udział, dlatego w 1939 dostał się do niewoli niemieckiej. Rok później uciekł z obozu. Po powrocie do Polski został dowódcą 35-osobowego plutonu terytorialnego (placówki) w Radzicu Starym w I Rejonie Obwodu AK. Jego działalność partyzancka to lata 1943-44. Zorganizował grupę partyzancką, która 16 maja 1944 stała się formalnie oddziałem lotnym zgrupowania (Oddziału Dyspozycyjnego Kedywu) OP 8. Pułku Piechoty Legionów AK. Liczył on początkowo ok. 40 partyzantów do ok. 60 ludzi Powrót do podziemia: Po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie polskie Zdzisław Broński uniknął aresztowania. Rozwiązał swój oddział i początkowo deklarował chęć wstąpienia do LWP. Jednak kiedy dowiedział się, że jest poszukiwany przez komunistyczne władze, powrócił do konspiracji. Od sierpnia 1944 pełnił funkcję zastępcy, a następnie komendanta I Rejonu Obwodu AK "Lubartów". Wiosną 1945 na bazie oddziału partyzanckiego z czasów okupacji niemieckiej odtworzył kilkudziesięcioosobowy lotny oddział bojowy, który wszedł w skład struktur Zrzeszenia WiN (Wolność i Niezawisłość). 1 czerwca 1945 został awansowany do stopnia porucznika czasu wojny.
sorry ze takie długie itp. no ale nie znam żadnych wyklętych żołnierzy .
Żołnierze wyklęci byli to żołnierze podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiający opór zbrojny próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 1944-1963. Stanowiła ich grupa ponad 300 tysięcy osób. 1. marca minęła 61 rocznica poległych żołnierzy wyklętych. Minęło wiele lat od tamtych dni, nadal mało się o żołnierzach wyklętych mówi i publikuje. Może dlatego, że komuniści robili wszystko, aby zohydzić żołnierzy działających po II wojnie i ich walkę zarzucając im wiele morderstw i przestępstw.
Większość żołnierzy i wszyscy dowódcy niepodległościowego antykomunistycznego podziemia zaczynali służbę w latach1939 – 1940. Dla nich wojna trwała często ok. dziesięciu lat i nie skończyła sie w maju 1945 r. Ci ludzie walczyli do przełomu lat 40. i 50. Wielu z nich zginęło lub zostało zamordowanych, praktycznie zaś wszyscy ocaleli przeszli przez tortury i wiezienia komunistyczne.
Warto wiedzieć, że Armia Czerwona, wkraczająca na nasze ziemie w styczniu 1944 r., nie niosła Polsce wolności ani pokoju. Po początkowym współdziałaniu z oddziałami Armii Krajowej przeciwko Niemcom, NKWD przystępowało do aresztowań oficerów; zwykłych żołnierzy siłą wcielano do wojsk Berlinga. Eksterminowano przede wszystkim inteligencję, aby jak najbardziej osłabić żywioł polski.
Jedyną szansą na odzyskanie niepodległości były grupy konspiracyjne, które trwały na straży niepodległości.
Jednym z wielu tysięcy żołnierzy wyklętych jest Zdzisław Broński.
Kapitan Zdzisław Broński urodził się 24 grudnia 1912 roku w Radzicu Starym w gminie Ludwin. Jego pseudonim to Uskok. Pochodził z biednej rodziny. Mimo, że nie ukończył gimnazjum uzyskał stopień plutonowego.
W II wojny światowej brał czynny udział, dlatego w 1939 dostał się do niewoli niemieckiej. Rok później uciekł z obozu. Po powrocie do Polski został dowódcą 35-osobowego plutonu terytorialnego (placówki) w Radzicu Starym w I Rejonie Obwodu AK.
Jego działalność partyzancka to lata 1943-44. Zorganizował grupę partyzancką, która 16 maja 1944 stała się formalnie oddziałem lotnym zgrupowania (Oddziału Dyspozycyjnego Kedywu) OP 8. Pułku Piechoty Legionów AK. Liczył on początkowo ok. 40 partyzantów do ok. 60 ludzi
Powrót do podziemia: Po wkroczeniu Armii Czerwonej na ziemie polskie Zdzisław Broński uniknął aresztowania. Rozwiązał swój oddział i początkowo deklarował chęć wstąpienia do LWP. Jednak kiedy dowiedział się, że jest poszukiwany przez komunistyczne władze, powrócił do konspiracji. Od sierpnia 1944 pełnił funkcję zastępcy, a następnie komendanta I Rejonu Obwodu AK "Lubartów". Wiosną 1945 na bazie oddziału partyzanckiego z czasów okupacji niemieckiej odtworzył kilkudziesięcioosobowy lotny oddział bojowy, który wszedł w skład struktur Zrzeszenia WiN (Wolność i Niezawisłość). 1 czerwca 1945 został awansowany do stopnia porucznika czasu wojny.
sorry ze takie długie itp. no ale nie znam żadnych wyklętych żołnierzy .
mysle ze pomogłam ;) pozdrawaim