Proszę, potrzebuję to na jutro!!! Przeczytaj tekst i odpowiedz na pytania - część I zadania 1. Czytanie, bardziej niż cokolwiek innego, pozwala kształtować i doskonalić te dyspozycje psychiczne i sprawności, których posiadanie jest koniecznym warunkiem czynnego uczestnictwa w życiu społecznym: wydajnego funkcjonowania we współczesnym przedsiębiorstwie i odpowiedzialnego współdecydowania o losach gminy, regionu, kraju. 2. Gdy upowszechniło się radio, entuzjaści uznali, że szkoła się skończyła: odtąd dzieci będą słuchać lekcji przez głośnik. Nic takiego nie nastąpiło. Co nie przeszkodziło obwieścić, gdy przyszła telewizja, że tym razem sprawa jest przesądzona: dzieci będą pobierać nauki z ekranu. W jakimś stopniu tak się chyba dzieje, choć nie są to przeważnie nauki, których oczekiwano. Te bowiem przekazywane są nadal w sposób nowoczesny wprawdzie, lecz w zasadniczym zrębie tradycyjny: przez nauczyciela, na lekcji, z pomocą podręcznika. Upojenie nowoczesnymi technikami jest jednak nieuleczalne, więc teraz przekonuje się nas, że za sprawą komputera, a zwłaszcza Internetu, każdy będzie mógł wiedzieć wszystko. Wystarczy tylko odpowiednio kliknąć. 3. Wystarczy zaiste. Przedtem trzeba jednak znać alfabet, by nie walić w klawiaturę jak małpa, która zresztą, jak uczy statystyka, jeśli będzie uderzać w klawisze bardzo, ale to bardzo długo ma też jakąś szansę napisania "Pana Tadeusza". Przydaje się nadto posiadanie zasobu słów rozleglejszego niż jedno polskie słowo na wszystkie okazje, a i umiejętność zrozumienia zdań złożonych jest nie do pogardzenia. Również przeniknięcie tajemnicy liczb większych niż dwucyfrowe oraz dokonywanych na nich prostych operacji znajduje często zastosowanie. W społeczeństwach, gdzie te pierwiastkowe wymogi są spełnione, można skupić się bez reszty na komputerze i Internecie. Ale takich jest bardzo mało. Nawet kraje wysoko rozwinięte mają zazwyczaj pokaźny odsetek wtórnych analfabetów, osób o słownictwie ubogim i składni ograniczonej do minimum, i takich, które nie znają tabliczki mnożenia. U nas sytuacja pod tym względem jest dramatyczna, zwłaszcza na wsi. Toteż zaczynać trzeba nie od komputera, lecz od elementarza. 4. Uwagi te nie są bynajmniej wymierzone w komputer i w Internet. Sam jestem od lat ich codziennym użytkownikiem i bez nich nie wyobrażam już sobie życia. Co więcej, z tego, co dzieje się na naszych oczach, wnoszę, że wejście komputera na skalę masową do przemysłu, rolnictwa, biur i mieszkań zmieni zarówno pracę oraz wypoczynek, jak i funkcjonowanie społeczeństw i umysłowość jednostek. Spowoduje w psychice ludzkiej rewolucję na skalę tej, jaką wywołał wynalazek druku, jeśli nie tej, jaką spowodował wynalazek pisma. Są to jednak perspektywy długofalowe, na dziesięciolecia, a raczej na wieki. My zaś musimy myśleć i działać w krótkim czasie życia osobniczego. Znaczy to w praktyce: przygotować Polaków, nade wszystko zaś młode pokolenia, do tych zawrotnych przeobrażeń, jakim będą musieli sprostać. Zbudować fundamenty wyrzutni, z której mogliby wystartować w przyszłość. 5. Wszystkim oszołomom nowoczesności przekonanym, że podejmowanie działań na rzecz czytelnictwa ma w sobie coś siermiężnego i że w naszych informatycznych czasach jest wracaniem do Piasta i Rzepichy albo nawet gorzej - do PRL-u, warto zwrócić uwagę na grube tomy instrukcji i programów oraz na broszury, ulotki i foldery dołączane każdorazowo do najnowszych cudów techniki. Świadczy to dowodnie, że również komputer jest bez książki nie do pomyślenia. Fakt to oczywisty, że pozostaje niedostrzegany i nie budzi namysłu. A przecież znaczy on, że umiejętność posługiwania się komputerem, jak zresztą wszystkimi nowoczesnymi urządzeniami, nadbudowuje się niejako nad warstwą dyspozycji psychicznych i sprawności, które muszą być opanowane tak dalece, by stały się nieuświadomionymi odruchami. Czytanie bardziej niż cokolwiek innego może te dyspozycje i sprawności kształtować i utrwalić. 6. [...] Interesować mnie będą efekty psychologiczne tego, że się czyta, aktu czytania, gdy staje się on wewnętrzną potrzebą i utrwalonym nawykiem. To zaś dlatego, że zadanie, jakie musimy rozwiązać, polega nie tylko na tym, by upowszechnić dobre, wartościowe lektury. Polega ono na tym przede wszystkim, by skłonić do czytania i przyzwyczaić do książki, czasopisma, gazety tych wszystkich - a jest ich wielu - którzy nigdy nie biorą ich do rąk i którzy, nawet jeśli szkoła nauczyła ich czytać i pisać, całkowicie te umiejętności zatracili. Ktoś może powiedzieć: tym gorzej dla nich. Każdy jest kowalem swojego losu i każdemu wolno chcieć być analfabetą. Państwo nie powinno się w to wdawać, a jeśli adepci filantropii chcą poświęcić uczeniu analfabetów czytania swój czas i pieniądze - to ich sprawa. My nie musimy się tym przejmować. Nie ma zgody! Po wielekroć nie ma zgody! Powiedziałem, że czytanie, bardziej niż cokolwiek innego, pozwala kształtować i doskonalić te predyspozycje psychiczne i sprawności, jakich wymaga posługiwanie się komputerem. Ale komputer jest tu tylko symbolem nowoczesnej gospodarki i nowoczesnej kultury ujętych w ich wzajemnym powiązaniu, gdyż nie ma jednej bez drugiej. 7. Chcę wykazać, że kultywowane systematycznie czytanie pozwala jednostce opanować te operacje intelektualne i przyswoić sobie te nastawienia, których posiadanie jest koniecznym warunkiem czynnego uczestnictwa w życiu społecznym: wydajnego funkcjonowania we współczesnym przedsiębiorstwie i odpowiedzialnego współdecydowania o losach gminy, regionu i kraju. Chciałbym pokazać, innymi słowy, że państwo powinno zajmować się krzewieniem umiejętności czytania wśród tych dorosłych, którzy ją zagubili, i przeciwdziałać zagubieniu jej przez tych, którzy są na to narażeni. Powinno, gdyż chodzi tu o naszą zbiorową przyszłość. Co nie znaczy bynajmniej, że państwo ma na tym polu działać w osamotnieniu. Rzecz dotyczy, jak postaram się pokazać, nas wszystkich i wszyscy, choćby tylko w dobrze pojętym interesie własnym, powinniśmy się w to zaangażować, każdy w swoim zakresie. 8. Nim przejdę do mych wywodów, z konieczności skrótowych i amatorskich - nie jestem psychologiem - przypomnę tylko jeden fakt dobrze znany historykom. Nowoczesny przemysł rozwinął się najwcześniej i rozwinął się najszybciej w krajach, gdzie umiejętność czytania była najgłębiej zakorzeniona i najszerzej rozpowszechniona. Nie jest rzeczą przypadku, że są to również kraje, gdzie demokracja zdołała stać się bez mała drugą naturą i gdzie okazała się najbardziej odporna na zagrożenia. 9. Czytanie bowiem to coś więcej niż podporządkowywanie ciągów liter ciągom dźwięków i - za ich pośrednictwem - znaczeniom i przedstawieniom. I coś więcej niż zwiększenie zasobu posiadanych wiadomości. Więcej nawet niż poruszenie wrażliwości i poszerzenie wyobraźni. Każdy czytelnik, niczym jednoosobowa orkiestra, odtwarza w toku lektury, we własnym zakresie i na własny użytek, tę partyturę, którą jest tekst, jaki ma przed oczami, a tym samym - urzeczywistnia w swych przeżyciach coś, co przedtem istniało tylko wirtualnie, realizując przeto i dopełniając program przepisany mu przez autora. A jego pamięć utrwala te chwile, choćby mu się zdawało, że o nich zapomniał, i przechowuje je w swych normalnie niedostępnych zakamarkach, choć zdarza się jej niespodzianie przywołać dawne wspomnienia z ostrością właściwą aktualnym doznaniom. Czytanie - to zatem zmienianie własnej psychiki, kreowanie samego siebie, wyposażenie się w zdolności, które wprowadzają niejako umysł w inne wymiary. I pozwalają mu odsłaniać i opanować zasady odległe od tych, które rządzą światem codziennego doświadczenia i potocznego myślenia, a które niemniej jednak coraz bardziej ważą na stanie społeczeństw i losach jednostek. 10. Uczymy się mówić, przyswajając sobie język rodziców i najbliższego otoczenia, czyniąc go częścią samych siebie tak dalece, że bez niego nie umiemy przekazywać innym naszych myśli, opisać przeżyć, podać wiadomości; nie umiemy nawet porozumieć się sami ze sobą. Gdy czytamy, przyswajamy sobie język osób odległych od nas na ogół w czasie i przestrzeni, niekiedy od dawna nieobecnych - język, który dzięki pismu i za sprawą ponawianych lektur staje się naszą własnością, jak gdybyśmy znali go od zawsze. Więcej nawet: opanowujemy w ten sposób wiele języków, choćbyśmy pozostali w obrębie naszej mowy rodzimej: język poezji i język prozy, język historii i język matematyki - a to tylko przykłady. Opanowujemy zarazem umiejętność przechodzenia od jednego do drugiego języka, przenoszenia między nimi terminów i określeń, i zajmowania wobec nich pozycji nadrzędnej: panowania nad wszystkimi, nie utożsamiając się z żadnym. 11. A przecież język to nie tylko słowa i zdania. To również reguły słowotwórstwa i składni oraz wiązania słów z oznaczanymi przez nie przedmiotami fikcyjnymi bądź dostępnymi postrzeżeniu zmysłowemu, obserwacji, eksperymentowi czy wnioskowaniu. Każdy język niesie ze sobą odpowiadający mu świat przedstawień rządzący się własnymi prawami [...]. Przechodzenie za sprawą lektury od jednego z tych języków do drugiego, a więc od jednego do drugiego świata sprawia, że przestajemy traktować którykolwiek z nich jako prawdziwy. Opanowujemy sztukę abstrahowania i odtąd możemy ja stosować do coraz bardziej złożonych języków i do światów coraz odleglejszych od tego, który zamieszkujemy na co dzień. 12. Nie znaczy to, abyśmy od razu byli tego świadomi. Umiemy abstrahować, tak jak umiemy przełączać się z jednego języka na inne, choć w obu przypadkach niekoniecznie zdajemy sobie sprawę z tego, jak znacznemu poszerzeniu uległ zakres wolności naszego umysłu. Czytanie pozwala jednak nauczyć się również refleksji: zwracania się ku samemu sobie, aby samego siebie korygować, a nawet zmieniać programy, jakie się w samego siebie wprowadziło. Jakoż refleksja jest pochodna wobec pisma i odeń zależna, choć pewna zdolność do samoregulacji właściwa jest już organizacji istot wyższych, a jej zakres poszerza się, w miarę jak rośnie ich złożoność. Mowa ludzka podnosi ją do wyższej potęgi. A refleksja staje się w całej pełni możliwa wtedy dopiero, gdy umiemy nie tylko uzewnętrzniać, ale także stabilizować nasze przeżycia i myśli i czynić je tym sposobem przedmiotami naszego oglądu. A na to pozwala pismo. Więcej nawet - zmusza do tego. Właśnie dlatego wynalezienie go stworzyło warunki do ukształtowania się prozy literackiej, historii, filozofii, filologii i nauk, które w czasach wyłącznego panowania przekazu ustnego nie mogły były zaistnieć. Każdy utwór należący do jednej z tych dziedzin, lepszy czy gorszy, zawiera w sobie jako swój niezbywalny składnik namysł autora nad samym sobą i uczy tego samego czytelnika, który dzięki swym lekturom opanowuje sztukę i odtąd uprawia ją spontanicznie, obywając się bez tekstu przed oczami. Wydaje mu się, że ta umiejętność jest mu dana z natury, podczas gdy jest ona tworem historii - historii kultury, którą był sobie przyswoił, i historii jego indywidualnego dojrzewania. 13. Przytoczone przykłady mają pokazać, jak czytanie kształtuje umysł. A przecież nie pozostaje ono bez wpływu również na przeżywanie i wyrażanie uczuć. Pominę to jednak. Chciałbym natomiast postawić kropkę nad "i" i stwierdzić, że abstrahowanie i refleksja nie są bynajmniej zastrzeżone wyłącznie dla filozofów, pisarzy i uczonych. Robi to każdy, jak każdy mówi prozą, choćby nie zdawał sobie z tego sprawy. Każdy - z wyjątkiem tych, których nieumiejętność czytania czyni umysłowymi kalekami. Albowiem przyswojenie sobie tych umiejętności w toku czytania na poziomie całkiem elementarnym i w zasadzie dla każdego dostępnym jest dziś nieodzownym warunkiem sprostania podstawowym wymogom zinformatyzowanego społeczeństwa, ku któremu nieuchronnie zmierzamy. 14. Aby abstrahowanie i refleksja stały się własnością powszechną, nie wystarczy jednak sama szkolna nauka czytania, jakże skądinąd ważna. Potrzebne jest nadto w miarę systematyczne i jeśli nie codzienne, to przynajmniej względnie częste obcowanie z książka czy innym tekstem drukowanym, przyzwyczajanie się do nich, posiadanie ich w zasięgu ręki [...] 15. Trochę zapomniano, jak się zdaje, że społeczeństwo obywatelskie wymaga obywateli i że analfabeta, choć ma pełnię praw obywatelskich, nie jest wszelako obywatelem takim jak inni, bo brak mu zazwyczaj podstawowych narzędzi myślowych, umożliwiających zajmowanie postawy krytycznej i podejmowanie samodzielnych decyzji w sprawach publicznych, co czyni z niego łatwą ofiarę demagogów i szalbierzy. Zapomniano też chyba, że nie podobna stworzyć społeczeństwa otwartego tam, gdzie jest znaczny odsetek zamkniętych umysłów. Obok wymiaru kulturowego, o którym była tu głównie mowa, upowszechnienie umiejętności czytania ma również, jak widać, istotny wymiar polityczny. Ma nadto wymiar gospodarczy w tej mierze, w jakiej kultura jest obecnie zarazem częścią gospodarki i jednym z zasadniczych warunków jej rozwoju. Wyszliśmy z czasów, gdy liczyła się tylko siła mięśni. 16. Skończę, parafrazując znaną wypowiedź jednego z ojców polskiego oświecenia: takie będą Rzeczpospolite, jakie ich ludności czytanie. "Rzeczpospolita", 5 kwietnia 2003 Tekst ten jest zapisem wykładu profesora Krzysztofa Pomiana, wygłoszonego 27 marca 2003 roku na spotkaniu poświęconym programowi czytelnictwa w Polsce. CZĘŚĆ I ZADANIA DO TEKSTU 1. Wskaż akapit, w którym autor najpełniej wyjaśnia istotę czytania. (0 lub 2 pkt.) 2. W jaki sposób autor charakteryzuje "współczesnego analfabetę"? Wymień 5 cech na podstawie akapitów: 3., 6.,12., 13. (0 lub 2 pkt.) 3. W akapicie 2. przytoczone zostały przykłady radia, telewizji i Internetu. Napisz, w jakim celu? (0 lub 2 pkt.) 4. Na podstawie akapitu 3. i 4. sformułuj odpowiedź na pytanie, jaki warunek musi być spełniony, aby społeczeństwo w pełnym zakresie potrafiło skorzystać z dobrodziejstw komputeryzacji? (0 lub 2 pkt.) 5. Wyjaśnij, na czym polega rola akapitu 7. w kompozycji całego tekstu? (0 lub 2 pkt.) 6. Ostatnie zdanie akapitu 12. brzmi: "Wydaje mu się, że ta umiejętność jest mu dana z natury, podczas gdy jest ona tworem historii - historii kultury, którą był sobie przyswoił, i historii jego indywidualnego dojrzewania". Napisz, o jaką umiejętność autorowi chodzi. (0 lub 2 pkt.) 7. Jaki wpływ na rozwój kultury miał wynalazek pisma? Ak. 12. (0 lub 2 pkt.) 8. W akapicie 7. autor mówi: "Chciałbym pokazać [...], że państwo powinno zajmować się krzewieniem umiejętności czytania wśród tych dorosłych, którzy ją zagubili ..." Jakich argumentów używa autor, aby uzasadnić swoje stanowisko? Odpowiedź uzasadnij na podstawie 15. akapitu. (0 lub 3 pkt.) 9. Jakie korzyści wynikają z umiejętności czytania? Wymień 8, korzystając z akapitów: 8. - 11. (0 lub 3 pkt.) 10. Akapit 13. rozpoczyna zdanie: "Przytoczone przykłady mają pokazać, jak czytanie kształtuje umysł". Wyjaśnij, jaka jest relacja między tym zdaniem a treścią akapitu 12. (0 lub 2 pkt.) 11. W akapicie 12. autor używa następującej formy fleksyjnej czasowników: "...mogły były zaistnieć", "był przyswoił". Nazwij tę formę. (0 lub 2 pkt.) 12. Na podstawie kontekstu akapitu 12. uzasadnij celowość użycia form fleksyjnych, wymienionych w zadaniu 11. (0 lub 2 pkt.) 13. Tekst artykułu jest zapisem wykładu prof. Krzysztofa Pomiana. Wymień dwie cechy języka mówionego występujące w tym artykule. Każdą cechę poprzyj przykładem z tekstu. (0 lub 2 pkt.) 14. Autor kończy swój tekst zdaniem: "...takie będą Rzeczpospolite, jakie ich ludności czytanie". Odnosząc się do problematyki całego artykułu, wyjaśnij sens tego zdania. (0 lub 2 pkt.)
1. Wskaż akapit, w którym autor najpełniej wyjaśnia istotę czytania. (0 lub 2 pkt.)
Jest to akapit pierwszy, ponieważ w nim znajdujemy odpowiedź na pytanice -co daje nam czytanie, jakie korzyści dzięki niemu osiągamy.
2. W jaki sposób autor charakteryzuje "współczesnego analfabetę"? Wymień 5 cech na podstawie akapitów: 3., 6.,12., 13. (0 lub 2 pkt.)
-ubogie słownictwo
-człowiek, który niemlaże utracił umiejętność czytania i pisania, ograniczył je do minimum
-brak umiejętności wysnuwania refleksji
-nadmierne czerpanie wyrazów z języków obcych
-brak umiejętności logicznego myślenia, również w swerze matematycznej.
3. W akapicie 2. przytoczone zostały przykłady radia, telewizji i Internetu. Napisz, w jakim celu? (0 lub 2 pkt.)
Dzięki ukazanym przykładom udowodniono, że obojętnie od nowinek technicznych, umiejętność pisania i czytania jest umiejętnością kluczową, która zapewnia nam miejsce w społeczeństwie.
4. Na podstawie akapitu 3. i 4. sformułuj odpowiedź na pytanie, jaki warunek musi być spełniony, aby społeczeństwo w pełnym zakresie potrafiło skorzystać z dobrodziejstw komputeryzacji? (0 lub 2 pkt.)
Aby społeczeństwo mogło korzystać z dobrodziejstw komputeryzacji, należy postawić przedewszystkim na podstawą i elementarną nukę kluczowych umiejętności, takich jak pisanie, liczenie i czytanie, bez których nawet komputer nie będzie w stanie pomóc nam w korzystaniu z komputera, telewizji czy radia. Nowe wynalazki techniczne przychodzą szybko, ale życie ludzkie upływa jeszcze szybciej, dlatego trzeba postawić nacisk na naukę, która będzie stanowić wyrzutnię dla młodego pokolenia.
5. Wyjaśnij, na czym polega rola akapitu 7. w kompozycji całego tekstu? (0 lub 2 pkt.)
w tym akapicie autor wyraźnie pokazuje nam swoje zamiary i intencje. Widzimy, co chce nam przekazać i udowodnić. Poznajemy subiektywną opinię autora o wszystkich podstawowych umiejętnościach człowieka.
6. Ostatnie zdanie akapitu 12. brzmi: "Wydaje mu się, że ta umiejętność jest mu dana z natury, podczas gdy jest ona tworem historii - historii kultury, którą był sobie przyswoił, i historii jego indywidualnego dojrzewania". Napisz, o jaką umiejętność autorowi chodzi. (0 lub 2 pkt.)
Autorowi chodzi o umiejętność płynnego czytania i przelewania swoich myśli, refleksjii na papier. Chodzi o lekkość pióra i przystępność dla odbiorców.
7. Jaki wpływ na rozwój kultury miał wynalazek pisma? Ak. 12. (0 lub 2 pkt.)
Dzięki wynalezieniu pisma człowiek nauczył się jeszcze dokładniejszej komunikacji, pozwoliło to na pisanie historii, które stanowiły nauczanie dla przysżłych pokoleń, pozwalając je rozwijać i budować w nich system wartości, gdzie czytanie zajmuje jedno z pierwszych miejsc.
8. W akapicie 7. autor mówi: "Chciałbym pokazać [...], że państwo powinno zajmować się krzewieniem umiejętności czytania wśród tych dorosłych, którzy ją zagubili ..." Jakich argumentów używa autor, aby uzasadnić swoje stanowisko? Odpowiedź uzasadnij na podstawie 15. akapitu. (0 lub 3 pkt.)
Człowiek, który nie umie czytać, nie jest zwykłym obywatelem. Jest człowiekiem szczególnie narażony na działanie masowych miediów, który przez swoije pochopne decyzje przy wyborach jest w stanie zniszczyć odpowiedzialną myśl polityczną. Społeczeństwo złożone z takich ludzi nie jest otwarte.
9. Jakie korzyści wynikają z umiejętności czytania? Wymień 8, korzystając z akapitów: 8. - 11. (0 lub 3 pkt.)
-rozwijamy się duchowo
-uczymy się
-umiemy snuć refleksje i przemyślenia, czyli poznawać siebie.
10. Akapit 13. rozpoczyna zdanie: "Przytoczone przykłady mają pokazać, jak czytanie kształtuje umysł". Wyjaśnij, jaka jest relacja między tym zdaniem a treścią akapitu 12. (0 lub 2 pkt.)
W akapicie 12 jest mowa o czytaniu napisananych dzieł. Są tam zamieszczone przykłady udowadniające, że jest to podstawowa umiejętność, dzięki której można stać się pełnowartościowym człowiekiem.
11. W akapicie 12. autor używa następującej formy fleksyjnej czasowników: "...mogły były zaistnieć", "był przyswoił". Nazwij tę formę. (0 lub 2 pkt.)
Forma zaprzeszła - pokazująca odniesienie w czasie.
12. Na podstawie kontekstu akapitu 12. uzasadnij celowość użycia form fleksyjnych, wymienionych w zadaniu 11. (0 lub 2 pkt.)
Użyte formy fleksyjne podkreślają upływ czasu, uwypuklają również ważność i odrębność czasowników, które stanowią podstawową fukncję argumentacyjną.
13. Tekst artykułu jest zapisem wykładu prof. Krzysztofa Pomiana. Wymień dwie cechy języka mówionego występujące w tym artykule. Każdą cechę poprzyj przykładem z tekstu. (0 lub 2 pkt.)
- dosadne porównania "by nie walić w klawiaturę jak małpa"
- liczne subiektywne wykrzyknienia "Nie ma zgody! Po wielekroć nie ma zgody!"
14. Autor kończy swój tekst zdaniem: "...takie będą Rzeczpospolite, jakie ich ludności czytanie". Odnosząc się do problematyki całego artykułu, wyjaśnij sens tego zdania. (0 lub 2 pkt.)
Obywatele tworzą swój kraj. Jaką więc Polską jesteśmy, skoro zatracamy umiejętność czytania? Stając się wtórnymi analfabetami niszczymy fundamenty kraju, narażając go na coraz większe zacofanie.
Pozdrawiam,
Kluuuska (;