Kazio to bohater opowiadania,który z powodu przeziębienia musiał zostać w domu. Nudziło mu się ,kręcił się po domu bez celu. Stanął przy oknie i patrzył przed siebie. Nagle jego wzrok zatrzymał się na karmniku. pomyślał sobie,że mógłby taki zrobić sam i postawić go na parapecie swojego pokoju. Będzie mógł obserwować ptaki jak tylko się obudzi. W schowku zostały jakieś deseczki,które tata tam schował. Rozłożył je na podłodze i po krótkim zastanowieniu szybko i sprawnie udało się mu zbić całkiem fajny domek dla ptaszków. Był z siebie bardzo dumny. Karmnik ustawił za oknem ,wsypał ziarnka słoneczniku i czekał na pierwszych lokatorów. Są! Przyleciały! Po dłuższej chwili przyszedł mu do głowy nowy pomysł,narysuje karmnik z ptaszkiem w środku. Będę mógł pokazać Stasiowi,koledze z klasy kiedy będę mógł pójść do szkoły. Opowiem mu o całej mojej samodzielnej przygodzie,Staś mi nie uwierzy.
Kazio to bohater opowiadania,który z powodu przeziębienia musiał zostać w domu. Nudziło mu się ,kręcił się po domu bez celu. Stanął przy oknie i patrzył przed siebie. Nagle jego wzrok zatrzymał się na karmniku. pomyślał sobie,że mógłby taki zrobić sam i postawić go na parapecie swojego pokoju. Będzie mógł obserwować ptaki jak tylko się obudzi. W schowku zostały jakieś deseczki,które tata tam schował. Rozłożył je na podłodze i po krótkim zastanowieniu szybko i sprawnie udało się mu zbić całkiem fajny domek dla ptaszków. Był z siebie bardzo dumny. Karmnik ustawił za oknem ,wsypał ziarnka słoneczniku i czekał na pierwszych lokatorów. Są! Przyleciały! Po dłuższej chwili przyszedł mu do głowy nowy pomysł,narysuje karmnik z ptaszkiem w środku. Będę mógł pokazać Stasiowi,koledze z klasy kiedy będę mógł pójść do szkoły. Opowiem mu o całej mojej samodzielnej przygodzie,Staś mi nie uwierzy.