Dawno temu na świecie nie było szkoły. Dzieci uczyły się od swoich rodziców. Tak syn wykonywał zawód ojca, a córka robiła to, co matka. Nie wszystkim dobrze się żyło. Ludzie, którzy zostawali obdarzeni talentem z zupełnie innej dziedziny, musieli robić to, co przychodziło im z trudem i czego zwyczajnie nie lubili. Przez to ciężko im było zarobić na życie, a ich praca była nieumiejętna i niestaranna. Królowie i władcy postanowili zatem, że dzieci zaczną uczęszczać do szkół, aby nabyć wszystkie potrzebne umiejętności i samemu zdecydować, w czym dobrze się czują i co wolą robić w przyszłości. Tak powstała tradycyjna szkoła, do której chodzimy do dziś.
Dawno temu na świecie nie było szkoły. Dzieci uczyły się od swoich rodziców. Tak syn wykonywał zawód ojca, a córka robiła to, co matka. Nie wszystkim dobrze się żyło. Ludzie, którzy zostawali obdarzeni talentem z zupełnie innej dziedziny, musieli robić to, co przychodziło im z trudem i czego zwyczajnie nie lubili. Przez to ciężko im było zarobić na życie, a ich praca była nieumiejętna i niestaranna. Królowie i władcy postanowili zatem, że dzieci zaczną uczęszczać do szkół, aby nabyć wszystkie potrzebne umiejętności i samemu zdecydować, w czym dobrze się czują i co wolą robić w przyszłości. Tak powstała tradycyjna szkoła, do której chodzimy do dziś.