Hejka, miałam taki sam problem. Pierwsza najważniejsza rzecz to jest to, aby mieć pożyteczny dzień, wtedy nauka będzie lepsza. Wstań wcześniej, ogarnij się i pokój, bo gdy jest nie porządek, ciężko się uczyć. Nie siedź po wstaniu na telefonie! To cię rozleniwi. Polecam pobrać aplikację "forest", działa ona tak, że wyznaczasz sobie czas, w którym nie wolno ci siedzieć na telefonie, np. godzina, w tym czasie rosną ci drzewka, im dłużej nie będziesz grać na telefonie, tym więcej masz drzewek! W "forest" możesz włączyć muzykę relaksacyjną. W każdym bądź razie, aby lepiej coś umieć możesz robić sobie estetyczne notatki, oczywiście z przerwami, a nie kilka godzin siedzieć i pisać, bo nie będzie ci się chciało. Co do motywacji, możesz powiedzieć swoim rodzicom, aby za każdą dobra ocenę dostaniesz jakiś prezent. Możesz dać im swoje pieniądze i nie wiedząc co ci kupią, za każdą np. 5, dadzą ci coś. Ja naprzyklad uwielbiam biologię i szybko się uczę, z historią mam gorzej, dlatego rozplanowuje sobie fajny dzień i robię sobie notatki, dlatego gdy piszę, lepiej zapamiętuje. Nie wiem, co więcej mam powiedzieć, jeśli masz jakieś pytania chętnie pytaj! Milego dnia! ☺️
Hm, jak widać twoja nauka to tylko czytanie parę razy podręcznika, prawda?
Wyjaśnienie:
Sama tak miałam, ale jest pewien sposób. Chodzi o to, aby "urozmaicić" naukę. Ja osobiście bardzo polecam książkę Radosława Kotarskiego pt. "Włam się do mózgu". Można ją kupić lub wypożyczyć w bibliotece :)
W książce są zawarte metody nauki, które autor sam na sobie testował (uczył się języka wylosowanego przez żonę, wszystko w książce) i które naprawdę działają, bo ja również je stosuję. Nauka idzie mi bardzo szybko, ale tak, że nie pozostaje mi tylko na dziś i jutro tylko przechodzi do pamięci długotrwałej.
Wg mnie na wymienione tematy dobrze byłoby zastosować metodę 'Ciekawskiego dziecka'. Polega ona na tym, by zadawać jak najwięcej pytań na dany temat. Ja do tej metody robię sobie mapę myśli, pisząc najpierw nagłówki, potem strzałki z pytaniami (co Cię ciekawi na ten temat, a jak powiesz że nic - to jak najwięcej po prostu pytań) i zostaw potem miejsce na odpowiedź. Po skończeniu napisz odpowiedzi, z których również mogą się rozwinąć kolejne pytania (np. Nagłówek "Parzydełkowce" -> Co jedzą? -> Przykłady? -> charakterystyczne cechy? -> Gdzie występują?... z odpowiedzi na np. "Co jedzą" można kolejną strzałkę z wyjaśnieniem co to za zwierze/roślina które jedzą parzydełkowce). Mapę myśli możesz robić na A3, potem narysować/wydrukować zdj i np. podpisać budowę - zależy od gustu, chodzi o jak najwięcej informacji!
Pamiętaj też o przerwach - ważne jest, aby w nich nie chwytać telefonu, bo już do nauki nie wrócisz. Możesz w ramach przerwy wyjść na 15 minut z psem, posprzątać coś, zjeść i napić się. Telefon możesz użyć tylko do mapy myśli, jak będziesz miała pytanie na którego nie ma odpowiedzi w podręczniku (a tak się często zdarza ;))
I ostatnie - pochwal się wiedzą. Pokaż mamie/tacie "dzieło", które zrobiłaś. Niech Cię przepytają z tego.
Mam nadzieję że pomogłam, bardzo polecam Ci (i wszystkim którzy to czytają) przeczytać tą książkę, gdyż ona jest naprawdę przydatna :) Zamiast mapy myśli można robić plakaty/lapbooki :) Kiedy sama wymyślasz pytania, jest o wiele łatwiej, gdyż od razu Ci to wchodzi do długotrwałej pamięci.
Hejka, miałam taki sam problem. Pierwsza najważniejsza rzecz to jest to, aby mieć pożyteczny dzień, wtedy nauka będzie lepsza. Wstań wcześniej, ogarnij się i pokój, bo gdy jest nie porządek, ciężko się uczyć. Nie siedź po wstaniu na telefonie! To cię rozleniwi. Polecam pobrać aplikację "forest", działa ona tak, że wyznaczasz sobie czas, w którym nie wolno ci siedzieć na telefonie, np. godzina, w tym czasie rosną ci drzewka, im dłużej nie będziesz grać na telefonie, tym więcej masz drzewek! W "forest" możesz włączyć muzykę relaksacyjną. W każdym bądź razie, aby lepiej coś umieć możesz robić sobie estetyczne notatki, oczywiście z przerwami, a nie kilka godzin siedzieć i pisać, bo nie będzie ci się chciało. Co do motywacji, możesz powiedzieć swoim rodzicom, aby za każdą dobra ocenę dostaniesz jakiś prezent. Możesz dać im swoje pieniądze i nie wiedząc co ci kupią, za każdą np. 5, dadzą ci coś. Ja naprzyklad uwielbiam biologię i szybko się uczę, z historią mam gorzej, dlatego rozplanowuje sobie fajny dzień i robię sobie notatki, dlatego gdy piszę, lepiej zapamiętuje. Nie wiem, co więcej mam powiedzieć, jeśli masz jakieś pytania chętnie pytaj! Milego dnia! ☺️
Odpowiedź:
Hm, jak widać twoja nauka to tylko czytanie parę razy podręcznika, prawda?
Wyjaśnienie:
Sama tak miałam, ale jest pewien sposób. Chodzi o to, aby "urozmaicić" naukę. Ja osobiście bardzo polecam książkę Radosława Kotarskiego pt. "Włam się do mózgu". Można ją kupić lub wypożyczyć w bibliotece :)
W książce są zawarte metody nauki, które autor sam na sobie testował (uczył się języka wylosowanego przez żonę, wszystko w książce) i które naprawdę działają, bo ja również je stosuję. Nauka idzie mi bardzo szybko, ale tak, że nie pozostaje mi tylko na dziś i jutro tylko przechodzi do pamięci długotrwałej.
Wg mnie na wymienione tematy dobrze byłoby zastosować metodę 'Ciekawskiego dziecka'. Polega ona na tym, by zadawać jak najwięcej pytań na dany temat. Ja do tej metody robię sobie mapę myśli, pisząc najpierw nagłówki, potem strzałki z pytaniami (co Cię ciekawi na ten temat, a jak powiesz że nic - to jak najwięcej po prostu pytań) i zostaw potem miejsce na odpowiedź. Po skończeniu napisz odpowiedzi, z których również mogą się rozwinąć kolejne pytania (np. Nagłówek "Parzydełkowce" -> Co jedzą? -> Przykłady? -> charakterystyczne cechy? -> Gdzie występują?... z odpowiedzi na np. "Co jedzą" można kolejną strzałkę z wyjaśnieniem co to za zwierze/roślina które jedzą parzydełkowce). Mapę myśli możesz robić na A3, potem narysować/wydrukować zdj i np. podpisać budowę - zależy od gustu, chodzi o jak najwięcej informacji!
Pamiętaj też o przerwach - ważne jest, aby w nich nie chwytać telefonu, bo już do nauki nie wrócisz. Możesz w ramach przerwy wyjść na 15 minut z psem, posprzątać coś, zjeść i napić się. Telefon możesz użyć tylko do mapy myśli, jak będziesz miała pytanie na którego nie ma odpowiedzi w podręczniku (a tak się często zdarza ;))
I ostatnie - pochwal się wiedzą. Pokaż mamie/tacie "dzieło", które zrobiłaś. Niech Cię przepytają z tego.
Mam nadzieję że pomogłam, bardzo polecam Ci (i wszystkim którzy to czytają) przeczytać tą książkę, gdyż ona jest naprawdę przydatna :) Zamiast mapy myśli można robić plakaty/lapbooki :) Kiedy sama wymyślasz pytania, jest o wiele łatwiej, gdyż od razu Ci to wchodzi do długotrwałej pamięci.
Pozdrawiam i życzę owocnej nauki :)