da52dy
Kontekst historyczny. 8 lat po zakończeniu II wojny światowej, na świecie spokojnie na pewno nie było. Najwięksi powojenni tryumfatorzy, czy z jednej strony USA, Wielka Brytania, Francja i odradzające się w szybkim tempie Niemcy Zachodnie miały naprzeciwko siebie młody blok państw socjalistycznych na czele z ZSRR. Zarówno jedni, jak i drudzy już dawno zapomnieli berlińską wiktorię, a tym bardziej to, co w roku 1945 było dla wszystkich najistotniejsze, czyli chęć życia w pokoju. Od 4 lat funkcjonowało NATO, w którym państwa socjalistyczne upatrywały najważniejszego wroga. Rok 1953 to także przecież wojna koreańska, której bezsens stawał się coraz bardziej widoczny. 1953 to również początek rewolucji na Kubie - płk Castro atakuje koszary Moncada, co w konsekwencji doprowadzi do powstania Wolnej Kuby /państwa socjalistycznego/. Ale to też czas, kiedy w socjalistycznym państwie niemieckim NRD nie było za spokojnie - rok wcześniej zaostrzono rygory bezpieczeństwa pomiędzy NRD i NRF /zrobili to Niemcy Wschodni/. Wreszcie tenże rok, to czas kiedy umiera Stalin i w ZSRR zaczynają się "delikatne" przemiany, które doprowadzą do odrzucenia "kultu jednostki" nie tylko w tym, ale także innych krajach obozu socjalistycznego. Jak byśmy na to jednak nie patrzyli - 1953 to okres, kiedy zimna wojna rozwijała się w najlepsze - pełno było wzajemnych /często nie mających podstaw, ale jednak zgłaszanych/ pretensji, oskarżeń i obwiniania drugiej strony o jawne pogwałcanie liczącego sobie 8 lat pokoju. W tej dziedzinie zarówno Amerykanie nie przebierali w słowach/ i środkach/, ale i Rosjanie nie pozostawali im dłużni. A żeby udowadniać swoje tezy, poglądy i opinie, obydwa mocarstwa używały do tego różnorodnych środków, w tym także propagandowych. Celowali w tym zwłaszcza Rosjanie, dla których tego typu oddziaływanie stanowiło jeden z podstawowych środków przekazu. Tu uwaga - wprawdzie już działały radio /bardzo dobrze/, prasa/ także/, ale np. z telewizją był wówczas jeszcze ten problem, że o ile na tak zwanym "Zachodzie" /czyli USA oraz Europa Zachodnia/ dostęp do TV stawał się coraz bardziej powszechny, o tyle w krajach socjalistycznych /z bardzo wielu powodów/ ten dostęp do "srebrnego ekranu" był jeszcze naprawdę znikomy. Stąd też władze sowieckie uważały, że najtrafniej jest do swoich obywateli i mieszkańców pozostałych krajów socjalistycznych przemawiać właśnie plakatem.
Wyjaśnij przesłanie propagandowe karykatury. Przedstawiony obrazek stanowi wręcz "modelowy" przykład propagandowego oddziaływania na psychikę /a tym samym podświadomość/ ludzi. Proszę zwrócić uwagę - przyjmując dzisiejsze standardy oceny tego typu agitacji, powiedzielibyśmy od razu, że jest prymitywna, a ten jej prymitywizm jest również płytki, miałki. Na rysunku mamy pokazaną grupę ludzi, którzy składają czy też montują - no właśnie, jak nazwać to "coś" ? Samolot z dziobem gołębia, którego korpus stanowi "wielka amerykańska bomba" ? No bo raczej nie jest to jakiś pomnik, czy obelisk. Tym niemniej sposób przedstawienia ma swój wyraźny kontekst - oto trzech "amerykańskich militarystów"/ jak wówczas określali ich Rosjanie/ nie w jakimś zakładzie, nie fabryce, tylko tak jakby na swoim podwórku lub w garażu, składają tego "niby gołębia", a w zasadzie "Waszyngtońską gołębicę". O tym, że są to Amerykanie świadczą nie tylko ich ubiory - spodnie z szelkami, i kamizelki farmera , kapelusz, cygaro, ale także broń przy pasie czy góra munduru żołnierza USArmy w furażerce; wszyscy na "oko" są w wieku średnim /czyli są reprezentantami tzw amerykańskiej klasy średniej, którym - jak zapewniano o tym w światowych mediach powodzi się nieźle/. Ci trzej panowie składają coś na kształt "gołębia pokoju" - w tamtych latach postać czy rysunek białego gołębia z gałązką oliwną w dzióbku, był rzeczywiście ogólnoświatowym symbolem pokoju, warto dodać, że symbolem najbardziej rozpoznawalnym. Tak więc trzej amerykańscy przedstawiciele klasy średniej składają gołębia pokoju, ale... No właśnie i tu kłania się sowiecki model agitacji i propagandy - gołąbek ma głowę i początek szyi biały, ale jego korpus stanowi wielka. czarna amerykańska bomba lotnicza, którą panowie "ubierają" a to w gołębie nóżki, a to w białe piórka na ogonie; z boku widać stojącą puszkę z farbą, można domyśleć się, że białą potrzebną na końcu do pomalowania na ten kolor całości. To aluzja do bardzo wtedy znanych, ale też w całym świecie krytykowanych działań armii i lotnictwa wojskowego USA w Korei. Ale to również przekaz podprogowy, przeznaczony dla ludzi - oto jak Amerykanie pojmują ideę pokoju - nawet tak piękny symbol gołębia, są w stanie wykorzystać do swoich militarystycznych celów. Zresztą komentarz twórcy tego dzieła nie pozostawia wiele do myślenia :"Choć sprytnie maskują, to nie ukryją podłego wnętrza". W domyśle autor tego dzieła próbuje powiedzieć: "Oto masz człowieku przykład amerykańskiego myślenia - nawet jeżeli dadzą Ci coś, czego się nie obawiasz, to i tak środek będzie niemiłym zaskoczeniem". A że to "amerykańska obłuda i mydlenie oczu", świadczyć ma ten dopisek z lewej strony:" Pokojowe hasła". /Proszę pamiętać, że te "wstawki" piszę ja sam, niejako "podszywając się" pod autora rysunku - D/. Reasumując ten obraz - karykatura jest sztandarowym przykładem sowieckiej ideologii, agitacji i propagandy tamtych lat. Ma "walić" po oczach i zmuszać do gniewu na tych "podłych militarystów - kapitalistów z USA". Tego typu przesłań było w tamtych latach znacznie więcej, jedne były może nieco bardziej subtelne, aczkolwiek zdecydowana większość miała właśnie w ten czarno - biały sposób pokazywać amerykańskie zło i militaryzm.
Teraz jeśli chodzi o część II Cechy II wojny świadczące o jej totalnym charakterze: Nie uznawanie przez Niemcy i ich sojuszników żadnych umów międzynarodowych wobec podbijanych krajów, a przede wszystkim wobec narodów - według zapisów tych dokumentów mówiono o tym, żę podczas działań wojennych osoba cywilna nie powinna być torturowana, czy zabijana bez powodu. Nakazano zabijać bez powodu, ba - hitlerowcy nie mieli się wahać strzelać nawet do kobiet ciężarnych. Represje i ludobójstwo na wielką skalę - przykład Polskie obozy zagłady, ale też podobne ośrodki w innych krajach/ ale to również chociażby funkcjonowanie czegoś takiego jak Generalna Gubernia z jej wszystkimi zakazami. Zresztą to nie kto inny, jak Hitler nakazał w Polsce nie tylko zabijać, ale także niszczyć wszelkie przejawy kultury, zakazano używania polskiego języka, tępiono polskie tradycje. Jednym z takich elementów, było eliminowanie polskich uczonych i inteligencji, ponieważ hitlerowcy doskonale wiedzieli o ich wpływie na pozostałą część społeczeństwa. Te elementy miały w konsekwencji pozbawić Polaków świadomości narodowej.
Ale z czasem i inne państwa sięgnęły po tę "ideologię" - w różny sposób czynili to Rosjanie, Francuzi, Anglicy - tym razem jednak te "ostrza wojny" skierowane były przeciwko Niemcom i był to raczej odwet za to ,co zrobili przez pierwsze lata II WŚ. Nie od rzeczy będzie tu podanie przykładu totalnej eksterminacji i unicestwienia narodu żydowskiego.
Myślę, że już więcej nie "wycisnę" z tego - mam nadzieję, że będzie to pomocne - pozdrawiam D
8 lat po zakończeniu II wojny światowej, na świecie spokojnie na pewno nie było. Najwięksi powojenni tryumfatorzy, czy z jednej strony USA, Wielka Brytania, Francja i odradzające się w szybkim tempie Niemcy Zachodnie miały naprzeciwko siebie młody blok państw socjalistycznych na czele z ZSRR. Zarówno jedni, jak i drudzy już dawno zapomnieli berlińską wiktorię, a tym bardziej to, co w roku 1945 było dla wszystkich najistotniejsze, czyli chęć życia w pokoju. Od 4 lat funkcjonowało NATO, w którym państwa socjalistyczne upatrywały najważniejszego wroga. Rok 1953 to także przecież wojna koreańska, której bezsens stawał się coraz bardziej widoczny. 1953 to również początek rewolucji na Kubie - płk Castro atakuje koszary Moncada, co w konsekwencji doprowadzi do powstania Wolnej Kuby /państwa socjalistycznego/.
Ale to też czas, kiedy w socjalistycznym państwie niemieckim NRD nie było za spokojnie - rok wcześniej zaostrzono rygory bezpieczeństwa pomiędzy NRD i NRF /zrobili to Niemcy Wschodni/. Wreszcie tenże rok, to czas kiedy umiera Stalin i w ZSRR zaczynają się "delikatne" przemiany, które doprowadzą do odrzucenia "kultu jednostki" nie tylko w tym, ale także innych krajach obozu socjalistycznego.
Jak byśmy na to jednak nie patrzyli - 1953 to okres, kiedy zimna wojna rozwijała się w najlepsze - pełno było wzajemnych /często nie mających podstaw, ale jednak zgłaszanych/ pretensji, oskarżeń i obwiniania drugiej strony o jawne pogwałcanie liczącego sobie 8 lat pokoju. W tej dziedzinie zarówno Amerykanie nie przebierali w słowach/ i środkach/, ale i Rosjanie nie pozostawali im dłużni. A żeby udowadniać swoje tezy, poglądy i opinie, obydwa mocarstwa używały do tego różnorodnych środków, w tym także propagandowych. Celowali w tym zwłaszcza Rosjanie, dla których tego typu oddziaływanie stanowiło jeden z podstawowych środków przekazu. Tu uwaga - wprawdzie już działały radio /bardzo dobrze/, prasa/ także/, ale np. z telewizją był wówczas jeszcze ten problem, że o ile na tak zwanym "Zachodzie" /czyli USA oraz Europa Zachodnia/ dostęp do TV stawał się coraz bardziej powszechny, o tyle w krajach socjalistycznych /z bardzo wielu powodów/ ten dostęp do "srebrnego ekranu" był jeszcze naprawdę znikomy. Stąd też władze sowieckie uważały, że najtrafniej jest do swoich obywateli i mieszkańców pozostałych krajów socjalistycznych przemawiać właśnie plakatem.
Wyjaśnij przesłanie propagandowe karykatury.
Przedstawiony obrazek stanowi wręcz "modelowy" przykład propagandowego oddziaływania na psychikę /a tym samym podświadomość/ ludzi. Proszę zwrócić uwagę - przyjmując dzisiejsze standardy oceny tego typu agitacji, powiedzielibyśmy od razu, że jest prymitywna, a ten jej prymitywizm jest również płytki, miałki.
Na rysunku mamy pokazaną grupę ludzi, którzy składają czy też montują - no właśnie, jak nazwać to "coś" ? Samolot z dziobem gołębia, którego korpus stanowi "wielka amerykańska bomba" ? No bo raczej nie jest to jakiś pomnik, czy obelisk. Tym niemniej sposób przedstawienia ma swój wyraźny kontekst - oto trzech "amerykańskich militarystów"/ jak wówczas określali ich Rosjanie/ nie w jakimś zakładzie, nie fabryce, tylko tak jakby na swoim podwórku lub w garażu, składają tego "niby gołębia", a w zasadzie "Waszyngtońską gołębicę". O tym, że są to Amerykanie świadczą nie tylko ich ubiory - spodnie z szelkami, i kamizelki farmera , kapelusz, cygaro, ale także broń przy pasie czy góra munduru żołnierza USArmy w furażerce; wszyscy na "oko" są w wieku średnim /czyli są reprezentantami tzw amerykańskiej klasy średniej, którym - jak zapewniano o tym w światowych mediach powodzi się nieźle/. Ci trzej panowie składają coś na kształt "gołębia pokoju" - w tamtych latach postać czy rysunek białego gołębia z gałązką oliwną w dzióbku, był rzeczywiście ogólnoświatowym symbolem pokoju, warto dodać, że symbolem najbardziej rozpoznawalnym. Tak więc trzej amerykańscy przedstawiciele klasy średniej składają gołębia pokoju, ale... No właśnie i tu kłania się sowiecki model agitacji i propagandy - gołąbek ma głowę i początek szyi biały, ale jego korpus stanowi wielka. czarna amerykańska bomba lotnicza, którą panowie "ubierają" a to w gołębie nóżki, a to w białe piórka na ogonie; z boku widać stojącą puszkę z farbą, można domyśleć się, że białą potrzebną na końcu do pomalowania na ten kolor całości.
To aluzja do bardzo wtedy znanych, ale też w całym świecie krytykowanych działań armii i lotnictwa wojskowego USA w Korei. Ale to również przekaz podprogowy, przeznaczony dla ludzi - oto jak Amerykanie pojmują ideę pokoju - nawet tak piękny symbol gołębia, są w stanie wykorzystać do swoich militarystycznych celów. Zresztą komentarz twórcy tego dzieła nie pozostawia wiele do myślenia :"Choć sprytnie maskują, to nie ukryją podłego wnętrza". W domyśle autor tego dzieła próbuje powiedzieć: "Oto masz człowieku przykład amerykańskiego myślenia - nawet jeżeli dadzą Ci coś, czego się nie obawiasz, to i tak środek będzie niemiłym zaskoczeniem". A że to "amerykańska obłuda i mydlenie oczu", świadczyć ma ten dopisek z lewej strony:" Pokojowe hasła". /Proszę pamiętać, że te "wstawki" piszę ja sam, niejako "podszywając się" pod autora rysunku - D/.
Reasumując ten obraz - karykatura jest sztandarowym przykładem sowieckiej ideologii, agitacji i propagandy tamtych lat. Ma "walić" po oczach i zmuszać do gniewu na tych "podłych militarystów - kapitalistów z USA". Tego typu przesłań było w tamtych latach znacznie więcej, jedne były może nieco bardziej subtelne, aczkolwiek zdecydowana większość miała właśnie w ten czarno - biały sposób pokazywać amerykańskie zło i militaryzm.
Teraz jeśli chodzi o część II
Cechy II wojny świadczące o jej totalnym charakterze:
Nie uznawanie przez Niemcy i ich sojuszników żadnych umów międzynarodowych wobec podbijanych krajów, a przede wszystkim wobec narodów - według zapisów tych dokumentów mówiono o tym, żę podczas działań wojennych osoba cywilna nie powinna być torturowana, czy zabijana bez powodu. Nakazano zabijać bez powodu, ba - hitlerowcy nie mieli się wahać strzelać nawet do kobiet ciężarnych.
Represje i ludobójstwo na wielką skalę - przykład Polskie obozy zagłady, ale też podobne ośrodki w innych krajach/ ale to również chociażby funkcjonowanie czegoś takiego jak Generalna Gubernia z jej wszystkimi zakazami.
Zresztą to nie kto inny, jak Hitler nakazał w Polsce nie tylko zabijać, ale także niszczyć wszelkie przejawy kultury, zakazano używania polskiego języka, tępiono polskie tradycje. Jednym z takich elementów, było eliminowanie polskich uczonych i inteligencji, ponieważ hitlerowcy doskonale wiedzieli o ich wpływie na pozostałą część społeczeństwa. Te elementy miały w konsekwencji pozbawić Polaków świadomości narodowej.
Ale z czasem i inne państwa sięgnęły po tę "ideologię" - w różny sposób czynili to Rosjanie, Francuzi, Anglicy - tym razem jednak te "ostrza wojny" skierowane były przeciwko Niemcom i był to raczej odwet za to ,co zrobili przez pierwsze lata II WŚ.
Nie od rzeczy będzie tu podanie przykładu totalnej eksterminacji i unicestwienia narodu żydowskiego.
Myślę, że już więcej nie "wycisnę" z tego - mam nadzieję, że będzie to pomocne - pozdrawiam D