Proszę o tłumaczenie wiersza Edwarda Hughesa. Oferuję dużo punktów, więc oczekuję rzetalnych przełożeń, nie jakiegoś gówna.
Hawk Roosting
I sit in the top of the wood, my eyes closed. Inaction, no falsifying dream Between my hooked head and hooked feet: Or in sleep rehearse perfect kills and eat.
The convenience of the high trees! The air's buoyancy and the sun's ray Are of advantage to me; And the earth's face upward for my inspection.
My feet are locked upon the rough bark. It took the whole of Creation To produce my foot, my each feather: Now I hold Creation in my foot
Or fly up, and revolve it all slowly - I kill where I please because it is all mine. There is no sophistry in my body: My manners are tearing off heads -
The allotment of death. For the one path of my flight is direct Through the bones of the living. No arguments assert my right:
The sun is behind me. Nothing has changed since I began. My eye has permitted no change. I am going to keep things like this.
Sisterkis
Siedzę w końcu lasu, moje oczy zamknęły się Bierność, żaden fałszujący sen Między moją złapaną głową a powieszonymi stopami Albo w uśpieniu przygotowywać doskonałe zabicia i jeść.
Zaleta wysokich drzew! Zdolność utrzymywania się na powierzchni wody powietrza i promień słońca są z zalety do mnie; i twarz ziemi do góry dla mojej kontroli.
Moje stopy są zamknięte na klucz na chropowatej korze. To wzięło całość Tworzenia produktom rolnym moja stopa, mój każde pióro: skoro trzymam Tworzenie w swojej stopie
Albo lecieć w górę, i obracać to wszystko wolno - zabijam gdzie sprawiam przyjemność ponieważ to jest cała kopalnia. Tam nie jest żadną sofistyką w moim ciele: moje sposoby odrywają głowy -
Działka śmierci. Dla jedna droga mojego lotu jest bezpośrednia przez kości życia. Żadne argumenty nie domagają się prawa do mnie:
Słońce stoi za mną. Nic nie zmieniło odkąd napocząłem. Moje oko nie pozwoliło na żadną zmianę. Zamierzam trzymać rzeczy jak to
1 votes Thanks 0
ophis
Siedzę na szczycie drzewa, oczy mam zamknięte. Bezczynnie, nie fałszuje snu. Pomiędzy zaczepioną głową i stopami. Albo w tym idealnym śnie próbuję zabijać i jeść.
Wygodne wysokie drzewa! Ta sprężystość powietrza i promień słońca Czy są z korzyścią dla mnie; Twarz ziemi także kontroluje mnie tam na górze
Moje stopy są zablokowane w szorstkiej korze. Miną całe wieki Aby stworzyć moje stopy, każde moje pióro Teraz zatrzymam to tworzenie
Albo wzniosę się i obrócę to wszystko powoli – I zabije gdzie tylko chce ponieważ to wszystko jest moje Nie ma sofistyki w moim ciele Moje maniery są jak oberwanie głowy
Podział śmierci Na jednej ścieżce mój lot jest niezakłamany Przez kości życia. Nie ma argumentów potwierdzających moją rację
Słońce jest za mną. Nic się nie zmieniło od czasu, kiedy się zaczęło. Moje oko nie pozwala na żadne zmiany Idę przechowywać myśli takie jak te.
nie znam wiersza ale to o jakimś ptaku chyba drapieżnym...ciekawe...ciekawe... juz wiem to jest o jastrzebiu! poczytalam na angielskich stronach i w tym utworze autor chce pokazac sposob myslenia zwierzat i ukazuje wlasnie tego jastrzebia jako pewnego siebie, dumnego ale jednoczesnie tępego. fajny poemat!
0 votes Thanks 0
xkatieangelx
Siedzę w górę drewna, oczy zamknięte. Bezczynność nie sen fałszowanie Między moją haczykowatą głową... nogi zaczepione: Lub próby snu idealne zabija i jeść.
Wygodne wysokie drzewa! Lotniczego pływalności i promień słońca Czy z korzyścią dla mnie; A ziemia twarz ku górze mojej kontroli.
Moje nogi są zablokowane na surowiec kory. Minęło całe Stworzenie Aby wyprodukować nogą, mój każdy z piór: Teraz noszę utworzenia w nogę
Lub wznieść się i obracają się to wszystko powoli -- I zabiję gdzie chcę, ponieważ to wszystko jest moje. Nie ma sofistyka w moim ciele: Moje maniery są oberwanie głowy --
Przydział śmierci. Na jednej ścieżce mój lot jest bezpośredni Przez kości życia. Brak argumentów stwierdzić, moje prawo:
Słońce jest za mną. Nic się nie zmieniło od czasu, kiedy się zaczęło. Moje oko nie dopuszcza żadnych zmian. Idę do przechowywania rzeczy tak.
Bierność, żaden fałszujący sen
Między moją złapaną głową a powieszonymi stopami
Albo w uśpieniu przygotowywać doskonałe zabicia i jeść.
Zaleta wysokich drzew! Zdolność utrzymywania się na powierzchni wody powietrza i promień słońca są z zalety do mnie; i twarz ziemi do góry dla mojej kontroli.
Moje stopy są zamknięte na klucz na chropowatej korze. To wzięło całość Tworzenia produktom rolnym moja stopa, mój każde pióro: skoro trzymam Tworzenie w swojej stopie
Albo lecieć w górę, i obracać to wszystko wolno - zabijam gdzie sprawiam przyjemność ponieważ to jest cała kopalnia. Tam nie jest żadną sofistyką w moim ciele: moje sposoby odrywają głowy -
Działka śmierci. Dla jedna droga mojego lotu jest bezpośrednia przez kości życia. Żadne argumenty nie domagają się prawa do mnie:
Słońce stoi za mną. Nic nie zmieniło odkąd napocząłem. Moje oko nie pozwoliło na żadną zmianę. Zamierzam trzymać rzeczy jak to
Bezczynnie, nie fałszuje snu.
Pomiędzy zaczepioną głową i stopami.
Albo w tym idealnym śnie próbuję zabijać i jeść.
Wygodne wysokie drzewa!
Ta sprężystość powietrza i promień słońca
Czy są z korzyścią dla mnie;
Twarz ziemi także kontroluje mnie tam na górze
Moje stopy są zablokowane w szorstkiej korze.
Miną całe wieki
Aby stworzyć moje stopy, każde moje pióro
Teraz zatrzymam to tworzenie
Albo wzniosę się i obrócę to wszystko powoli –
I zabije gdzie tylko chce ponieważ to wszystko jest moje
Nie ma sofistyki w moim ciele
Moje maniery są jak oberwanie głowy
Podział śmierci
Na jednej ścieżce mój lot jest niezakłamany
Przez kości życia.
Nie ma argumentów potwierdzających moją rację
Słońce jest za mną.
Nic się nie zmieniło od czasu, kiedy się zaczęło.
Moje oko nie pozwala na żadne zmiany
Idę przechowywać myśli takie jak te.
nie znam wiersza ale to o jakimś ptaku chyba drapieżnym...ciekawe...ciekawe...
juz wiem to jest o jastrzebiu! poczytalam na angielskich stronach i w tym utworze autor chce pokazac sposob myslenia zwierzat i ukazuje wlasnie tego jastrzebia jako pewnego siebie, dumnego ale jednoczesnie tępego.
fajny poemat!
Bezczynność nie sen fałszowanie
Między moją haczykowatą głową... nogi zaczepione:
Lub próby snu idealne zabija i jeść.
Wygodne wysokie drzewa!
Lotniczego pływalności i promień słońca
Czy z korzyścią dla mnie;
A ziemia twarz ku górze mojej kontroli.
Moje nogi są zablokowane na surowiec kory.
Minęło całe Stworzenie
Aby wyprodukować nogą, mój każdy z piór:
Teraz noszę utworzenia w nogę
Lub wznieść się i obracają się to wszystko powoli --
I zabiję gdzie chcę, ponieważ to wszystko jest moje.
Nie ma sofistyka w moim ciele:
Moje maniery są oberwanie głowy --
Przydział śmierci.
Na jednej ścieżce mój lot jest bezpośredni
Przez kości życia.
Brak argumentów stwierdzić, moje prawo:
Słońce jest za mną.
Nic się nie zmieniło od czasu, kiedy się zaczęło.
Moje oko nie dopuszcza żadnych zmian.
Idę do przechowywania rzeczy tak.