Proszę o szybkie streszczenie lektury HOBBIT. DAJĘ OKOŁO 30 PUNKTÓW!!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D Streszczenie ma być w miarę szczegółowe ;)
bukazgrodukraka
Bilbo Baggins był Hobbitem cieszącym się szacunkiem za stałość i stateczność. Cenił sobie wygodę, porządek i dobre jedzenie. Pewnego słonecznego, letniego dnia odwiedził go Czarodziej zwany Gandalfem. Wizyta ta chociaż krótka miała, w mniemaniu pana Bagginsa, tragiczne skutki. Już następnego dnia przybyło do jego domu 13 Krasnoludów i wreszcie sam Gandalf. Biedny mały Hobbit nie orientował się o co chodzi. Z rozmowy wywnioskował jednak, że Krasnoludy planują jakąś wielką wyprawę, a Gandalf doradza im zabrać Bilba jako włamywacza. Dalej okazało się, że wyprawa idzie do Góry żeby zabić smoka i odzyskać dawno utracony skarb Krasnoludzki. Bilbo bardzo zląkł się tego pomysłu. Nie lubił podróżować, ponieważ wiązało się to z brakiem wygody, porządku a także dobrego jedzenia. W końcu jednak dał się przekonać i został włamywaczem. W drogę wyruszyli niezwłocznie już nazajutrz. Początkowo wędrowali po przyjaznych, cywilizowanych krainach. Później jednak oddalili się od miast i niemalże od razu trafili na pierwszą przeszkodę. A mianowicie spotkali trzy Trolle. Te pochwyciły ich i spierały się jak mają je przyrządzić do zjedzenia. Dzięki pomocy Gandalfa, który przedłużył kłótnię trolli jak mógł najbardziej udało im się wyjść cało z opresji, a trolle skamieniały gdy tylko wzeszło słońce. Gdy minęli Ostatni Przyjazny Dom robiło się coraz niebezpieczniej. Gdy brnęli przez zimne góry postanowili odpocząć w suchej jaskini. Niestety źle wybrali miejsce to bowiem okazało się siedziba Goblinów. Czarodziej zdołał umknąć ale reszta kompani została porwana i wprowadzona w podziemia. Już mało brakowało, a Krasnoludy zginęłyby z ręki Wielkiego Goblina. Jak poprzednio jednak w porę przybył Gandalf i użył swojej różdżki. Krasnoludy rzuciły się do ucieczki zostawiając jednak biednego Hobbita w ciemnościach. Bilbo wędrował po podziemiach i nad Czarną Wodą spotkał Golluma. Zagrali w zagadki szczęściem wygrał Bilbo. Zdobył czarodziejski Pierścień (ten sam, wokół którego kręcić się będą trzy następne części) dzięki któremu mógł stać się niewidzialny jeśli tylko założył go na palec. Dzięki niemu zdołał wymknąć się Goblinom i odnaleźć przyjaciół. Wściekłe Gobliny zostawiły jednak na nich zasadzkę i wysłały wilki alby te schwytały kompanie. Przyjaciele musieli schronić się na drzewach. We własnej obronie i obronie przyjaciół Gandalf ponownie użył czarów wywołując pożar. O mało i oni sami nie zginęliby w ogniu gdyby nie Orły. Uratowały ich i przeniosły za góry. I znów po kilku dniach marszu dotarli do domu Beorna. Był to czarodziej o mocy zmieniania się w niedźwiedzia. Gościł ich przez kilka dni, wypożyczył kuce na drogę i wyposażył w jedzenie. Tak przygotowani ruszyli w dalszą drogę.