„Rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać“ śpiewał w piosence „Na szczycie"
GrubSon. Każdego spotka śmierć, jednak wokalista nie godzi się na, to że „Anioł śmierci“ zabiera niewinne dzieci („Najlepsze są dla ciebie młode ofiary, / Nigdy nic ci nie zrobiły, a traktujesz je jak psy!“)
Także ze śmiercią ukochanej córeczki - Urszuli nie może pogodzić się Jan Kochanowski, czego wyraz daje w swoich Trenach. Np. w Trenie V, w którym porównał śmierć Urszulki do wycięcia młodego pędu oliwki przez nieostrożnego ogrodnika, przez metaforę „duchem zaraźliwym srogiej Śmierci otchniona” ukazuje okrucieństwo upersonifikowanej śmierci, która tak bezlitośnie dotknęła dziecko.
Pocieszającym jest fakt, że po śmierci wszyscy się spotkamy wg. słów Grubsona: „gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się“ , lub jak pisał poeta w Trenie XIX w niebie, wśród aniołów, gdzie „troski nie panują, tu pracej nie znają,/ Tu nieszczęście, tu miejsca przygody nie mają“.
„Rodzimy się by żyć, żyjemy by umierać“ śpiewał w piosence „Na szczycie"
GrubSon. Każdego spotka śmierć, jednak wokalista nie godzi się na, to że „Anioł śmierci“ zabiera niewinne dzieci („Najlepsze są dla ciebie młode ofiary, / Nigdy nic ci nie zrobiły, a traktujesz je jak psy!“)
Także ze śmiercią ukochanej córeczki - Urszuli nie może pogodzić się Jan Kochanowski, czego wyraz daje w swoich Trenach. Np. w Trenie V, w którym porównał śmierć Urszulki do wycięcia młodego pędu oliwki przez nieostrożnego ogrodnika, przez metaforę „duchem zaraźliwym srogiej Śmierci otchniona” ukazuje okrucieństwo upersonifikowanej śmierci, która tak bezlitośnie dotknęła dziecko.
Pocieszającym jest fakt, że po śmierci wszyscy się spotkamy wg. słów Grubsona: „gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się“ , lub jak pisał poeta w Trenie XIX w niebie, wśród aniołów, gdzie „troski nie panują, tu pracej nie znają,/ Tu nieszczęście, tu miejsca przygody nie mają“.