Proszę o przetłumaczenie tego tekst na język angielski. Bez translatora!
Zakleili mi usta i związali bym nie mógł łatwo się ruszyć. Wsadzili do bagażnika samochody i ruszyliśmy. W środku słyszałem tylko ich urywki rozmów. Jeden mówił 'Drake zawieziemy go w stałe miejsce, nikt nie będzie go tam szukał', drugi odpowiada 'A ślady? Josh! Zawszr o tym zapominamy.' I w tej samej chwilii zaczął padać deszcz, wtedy moje szanse były marne na odnalezienie mnie. W tym samym czasie zatrzymali auto, otworzyli bagażnik, szarpnęli mną i kazali wyjść. Szarpałem się i nie wiedziałem gdzie idziemy, po kilku minutach znaleźliśmy się w bibliotece. Kiedy nagle zadzwonił mój telefon. To Debbie. 'Hi, Steve, czekam na ciebie od godizny, gdzie jesteś?' powiedziała rozczarowanym głosem. Spojrzałem na bandytów i sami odkleili mi usta, ale pod warunkiem, że nie zdradzę gdzie jestem. Zgodziłem się. 'Hi, Debbie, trafiłem na długi korek, spóźnię się. Muszę kończyć. Zjedz kolację sama.' Dwóch kolesi zaprowadzili mnie do biblioteki. Zostałem tam na noc. Następnego dnia weszli do biblioteki z psami, bałem się, że chcą mnie zamęczyć i zabić, jednak się myliłem. Na moich oczach ucierpiały zwierzaki. Nagrywali film, ich głosy mówiły: 'Nie chciałeś Ty cierpieć a ono patrz kto poniesie winę!' tak toczyło się godzina po godzinie. Po południu usłyszałem radiowóz policji, pomysł z m&m's był dobry. Gdy prowadzili mnie tutaj rozsypałem paczkę i tak mnie znaleźli. Podobno to najgorsi bandyci, którz zawsze zwiewali. Dzięki mnie udało im się ich złapać.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Itaped overher mouth andtiedIcould noteasilymove.They putin the trunkand drovecars.In the middleI heardsnatches oftheirconversation.Onesaid 'Drakewill takehima permanent placeno one wouldlook forhim there', the secondcorresponds to the'Asuit?Josh!Zawszrforget this. 'Andin the samechwiliistarted to rain, thenmy chances werewastedto findme.At the same timestopped thecar,opened thetrunk,sharp pull, and toldmeto leave.Struggled anddid not know wherewe go,after a few minuteswe werein the library.Whensuddenlymy phone rang.This isDebbie.'Hi, Steve, I'm waitingfor you sincegodizny, where are you?'saida disappointedvoice.I looked at thebandits andtheyodkleilimy mouth, but on conditionthat itnot tellwhere I am.I agreed."Hi,Debbie,I came acrossa longtraffic jam,be late.I gotta go.Eatdinneralone.'Twoguystook meto the library.I wastherefor the night.The next daythey entered thelibrarywith the dogs,I was afraid thatthey want tostifleand killme, butI was wrong.Inmy eyes,hitpets.Recordedvideo, their voicessaying,'Youdo notwantitto sufferandseewho will bearthe blame!'itwent onhour after hour.In the afternoonI heard apolicepatrol car, the ideaofM & M'swas good.Whenthey brought mehereSCATTEREDpackage andsothey found me.Apparently it'sthe worstthugs, who canalwaysguys.Withme,they were able tocatch them.