Słysząc krzyk nie mogłem zrozumieć przecież zagadka była rozwiązana. Koledzy i ja spojrzeliśmy w stronę willi na ulicy Popielnej. Zawróciliśmy, stanęliśmy w pewnej odległości nasłuchując. Ku ogólnemu zdziwieniu wrzask dochodził raczej z ogrodu znajdującego się poza willą. Obeszliśmy wille i naszym oczom ukazała się scena zrobiona na tle willi, i mała grupa ludzi ubrana w dziwne stroje. Po wyjaśnieniach okazało się, że kręcą straszny film a willa i otoczenie doskonale się do tego nadają . Zagadka została rozwiązana.