Proszę o poprawienie błędów ort. int. i innych. Tekst pisałem sam.
Kochany pamiętniku! Dziś opowiem ci o moich przeżyciach, w których prawdziwość trudno uwierzyć. Ostatnio poznałam chłopca z boru. Spotykaliśmy się każdej nocy nad brzegiem jeziora Świteź, pod modrzewiem. Byłam szczęśliwa, bo też piękne to były chwile. Strzelec usilnie starał się dowiedzieć kim tak naprawdę jestem. Nie chciałam jednak powiedzieć mu całej prawdy. Nalegał, abym zamieszkała z nim. Nie wiedziałam jednak, czy ma wobec mnie dobre zamiary. Obawiałam się, że mnie oszuka, pamiętałam ostrzeżenie mojego ojca, który powiedział mi, że „Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie, a w sercu lisie zamiary”. Padł on, jednak na kolana i złożył przysięgę, że będzie mi wierny. Przestrzegłam go przed tym, żeby nie słów na wiatr i odeszłam. Następnie wpadłam na pomysł, jak sprawdzić jego wierność w stosunku do mnie. Przemieniłam się w dziewczynę o innej sylwetce. Następnie poszłam w jego stronę i gdy go spostrzegłam, zaczęłam go mocno kusić swoim wdziękiem. Aż uległ pokusie i złamał przysięgę. Później przemieniłam się w dziewczynę spod lasku. Nie wyobrazisz sobie, jakie było jego zdziwienie, gdy mnie zobaczył. Chwilę później wpadłam w wielki gniew, sprawiłam, że jezioro się otworzyło i strzelec wpadł w głębinę i zginął. Od tego czasu można słyszeć jego jęki pod modrzewiem. To by był koniec tej historii. Nie wiem, czy w ogóle kiedyś mu wybaczę. To tyle na dziś. Żegnaj kochany pamiętniczku.
Dziś opowiem ci o moich przeżyciach, w które trudno uwierzyć.
Ostatnio poznałam chłopca z boru. Spotykaliśmy się każdej nocy nad brzegiem jeziora Świteź, pod modrzewiem. Byłam szczęśliwa mogąc spędzać czas z ukochanym, jednak Strzelec usilnie starał się dowiedzieć kim tak naprawdę jestem. Nie chciałam powiedzieć mu całej prawdy, ponieważ nie wiedziałam czy ma wobec mnie dobre zamiary. Natarczywie nalegał, abym wraz z nim zamieszkała. Obawiałam się, że mnie oszuka, bo z tyłu głowy miałam ostrzeżenie mojego ojca „Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie, a w sercu lisie zamiary”. Strzelec nawet padł na kolana i złożył przysięgę, że będzie mi wierny. Na odchodne przestrzegłam go żeby nie rzucał słów na wiatr.
Wpadłam na genialny pomysł, jak sprawdzić jego wierność w stosunku do mnie. Aby sprowokować go do zdrady zmieniona w sylwetkę innej dziewczyny zmierzyłam w jego stronę i zaczęłam mocno kusić swoim wdziękiem. Aż uległ pokusie i złamał przysięgę. Kiedy zmieniłam się ponownie w dziewczynę spod lasku nawet nie wyobrażasz sobie, jakie było jego zdziwienie. Chwilę później wpadłam w wielki gniew, sprawiłam, że jezioro się otworzyło i pochłonęło Strzelca. Od tego czasu słychać tylko jego jęki pod modrzewiem.
To już koniec mojej smutnej historii, nie wiem czy w ogóle kiedyś mu wybaczę. Żegnaj kochany pamiętniczku.
Kochany pamiętniku!
Dziś opowiem ci o moich przeżyciach, w które trudno uwierzyć.
Ostatnio poznałam chłopca z boru. Spotykaliśmy się każdej nocy nad brzegiem jeziora Świteź, pod modrzewiem. Byłam szczęśliwa mogąc spędzać czas z ukochanym, jednak Strzelec usilnie starał się dowiedzieć kim tak naprawdę jestem. Nie chciałam powiedzieć mu całej prawdy, ponieważ nie wiedziałam czy ma wobec mnie dobre zamiary. Natarczywie nalegał, abym wraz z nim zamieszkała. Obawiałam się, że mnie oszuka, bo z tyłu głowy miałam ostrzeżenie mojego ojca „Słowicze wdzięki w mężczyzny głosie, a w sercu lisie zamiary”. Strzelec nawet padł na kolana i złożył przysięgę, że będzie mi wierny. Na odchodne przestrzegłam go żeby nie rzucał słów na wiatr.
Wpadłam na genialny pomysł, jak sprawdzić jego wierność w stosunku do mnie. Aby sprowokować go do zdrady zmieniona w sylwetkę innej dziewczyny zmierzyłam w jego stronę i zaczęłam mocno kusić swoim wdziękiem. Aż uległ pokusie i złamał przysięgę. Kiedy zmieniłam się ponownie w dziewczynę spod lasku nawet nie wyobrażasz sobie, jakie było jego zdziwienie. Chwilę później wpadłam w wielki gniew, sprawiłam, że jezioro się otworzyło i pochłonęło Strzelca. Od tego czasu słychać tylko jego jęki pod modrzewiem.
To już koniec mojej smutnej historii, nie wiem czy w ogóle kiedyś mu wybaczę. Żegnaj kochany pamiętniczku.
Myślę, że tak wygląda tekst lepiej ;)