W pokoju mojej siostry wisi obraz . Jest namalowany na płótnie i oprawiony w ciemne, dębowe ramy . Siostra kupiła go przed laty na targu . Obraz nosi nazwę alpejskie pastwisko . Obraz przedstawia kotlinę w centrum której znajdują się dwie stare chatki . W kierunku bydynków wije się, wydeptana wśród traw, wąska ścieżka . Za chatkami wznoszą się trzy potężne alpejskie szczyty . Górne partie szczytów są pokryte gdzieniegdzie śniegiem . Wysoko na niebie wznoszą się białe obłoki . Wśród traw kotliny rozrzucone są skalne głazy . Pomiędzy nimi pojawiają się górskie kwiaty . Widać również pozostałości starego drewnianego płotu . Po prawej stronie obrazu z ziemi wyrasta pięć wysokich, smukłych sosen . Obraz wprawia w zachwyt surowością górskiego klimatu i patrząc na niego można poczuć się jak na prawdziwym alpejskim pastwisku
Moim ulubionym przedmiotem jest rower. Dostałem go na komunie gdy byłem w 2 klasie szkoły podstawowej. Kupił mi go moj ojciec chrzestny jan Kowalski z Lublina. Bardzo mi się podoba jest Niebiesko-biały. Ma oswietlenia tylnie i przodnie Oraz dzwoneki reszte innych bajerów. Jezdze nim codzienie wpo południu gdy wracam z szkoły. Rower mi sie bardzo podoba. Licze na naj ;D
W pokoju mojej siostry wisi obraz . Jest namalowany na płótnie i oprawiony w ciemne, dębowe ramy . Siostra kupiła go przed laty na targu . Obraz nosi nazwę alpejskie pastwisko . Obraz przedstawia kotlinę w centrum której znajdują się dwie stare chatki . W kierunku bydynków wije się, wydeptana wśród traw, wąska ścieżka . Za chatkami wznoszą się trzy potężne alpejskie szczyty . Górne partie szczytów są pokryte gdzieniegdzie śniegiem . Wysoko na niebie wznoszą się białe obłoki . Wśród traw kotliny rozrzucone są skalne głazy . Pomiędzy nimi pojawiają się górskie kwiaty . Widać również pozostałości starego drewnianego płotu . Po prawej stronie obrazu z ziemi wyrasta pięć wysokich, smukłych sosen . Obraz wprawia w zachwyt surowością górskiego klimatu i patrząc na niego można poczuć się jak na prawdziwym alpejskim pastwisku
Moim ulubionym przedmiotem jest rower. Dostałem go na komunie gdy byłem w 2 klasie szkoły podstawowej. Kupił mi go moj ojciec chrzestny jan Kowalski z Lublina. Bardzo mi się podoba jest Niebiesko-biały. Ma oswietlenia tylnie i przodnie Oraz dzwoneki reszte innych bajerów. Jezdze nim codzienie wpo południu gdy wracam z szkoły. Rower mi sie bardzo podoba. Licze na naj ;D