Zośka, jeden z głównych bohaterów „Kamieni na szaniec” swój pseudonim zawdzięczał delikatnej urodzie, „został bowiem przez naturę obdarzony niemal dziewczęcą urodą. Delikatna cera, regularne rysy, jasnoniebieskie spojrzenie i włosy złociste, uśmiech zupełnie dziewczęcy, ręce o długich, subtelnych palcach, wielka powściągliwość, pewien rodzaj nieśmiałości – wszystko to było aż nadto dostatecznym powodem do nazywania Tadeusza Zawadzkiego przez kolegów – Zośką”.Zośka uczył się w jednej z najlepszych szkół w Warszawie. Posiadał wyjątkowe zdolności, wybitną inteligencję teoretyczną i praktyczną, choć nigdy nie przykładał się zbytnio do nauki i uchodził za przeciętnego ucznia. Pochodził z rodziny o silnym poczuciu patriotyzmu. Jego ojciec, profesor Politechniki Warszawskiej (Kamiński w swym utworze błędnie podaje, iż był profesorem Uniwersytetu Warszawskiego), w czasie wojny współpracował z AK i Delegaturą Rządu na kraj. Zośka był emocjonalnie związany z matką, która zastępowała mu kolegów i przyjaciół. Przez środowisko szkolne i harcerskie postrzegany był jako urodzony organizator i przywódca. Działał w samorządzie szkolnym, a w harcerstwie sprawował odpowiedzialne funkcje. Szczególnie wyróżniał się w sportach: strzelectwie, hokeju i tenisie, często zdobywając pierwsze miejsca w turniejach międzyszkolnych. Tadeusz Zawadzki był typem wrażliwego i łagodnego samotnika. Z natury powściągliwy i skryty, wzbudzał sympatię kolegów, którzy doceniali jego rozsądek i inteligencję. Sam jednak nie szukał towarzystwa kolegów i miał tylko dwóch przyjaciół: Jacka Tabęckiego i Janka Bytnara. W przyjaźni był wierny i lojalny, gotowy do poświęcenia wszystkiego dla bliskich mu ludzi. Zarówno po aresztowaniu Jacka, jak i Rudego, robił wszystko, by wydostać przyjaciół. Po aresztowaniu Janka był nieustępliwy, gdy starał się przekonać kierownictwo Szarych Szeregów do akcji odbicia Rudego. Swoim zachowaniem udowodnił, że przyjaźń miała dla niego wartość najwyższą. Największą wadą i zarazem zaletą Zośki był upór, który jednak zawsze motywował go do działania i osiągania postawionych sobie celów. W dzieciństwie bał się wody, lecz dzięki uporowi stał się najlepszym pływakiem w szkole.
Zośka, jeden z głównych bohaterów „Kamieni na szaniec” swój pseudonim zawdzięczał delikatnej urodzie, „został bowiem przez naturę obdarzony niemal dziewczęcą urodą. Delikatna cera, regularne rysy, jasnoniebieskie spojrzenie i włosy złociste, uśmiech zupełnie dziewczęcy, ręce o długich, subtelnych palcach, wielka powściągliwość, pewien rodzaj nieśmiałości – wszystko to było aż nadto dostatecznym powodem do nazywania Tadeusza Zawadzkiego przez kolegów – Zośką”.Zośka uczył się w jednej z najlepszych szkół w Warszawie. Posiadał wyjątkowe zdolności, wybitną inteligencję teoretyczną i praktyczną, choć nigdy nie przykładał się zbytnio do nauki i uchodził za przeciętnego ucznia. Pochodził z rodziny o silnym poczuciu patriotyzmu. Jego ojciec, profesor Politechniki Warszawskiej (Kamiński w swym utworze błędnie podaje, iż był profesorem Uniwersytetu Warszawskiego), w czasie wojny współpracował z AK i Delegaturą Rządu na kraj. Zośka był emocjonalnie związany z matką, która zastępowała mu kolegów i przyjaciół. Przez środowisko szkolne i harcerskie postrzegany był jako urodzony organizator i przywódca. Działał w samorządzie szkolnym, a w harcerstwie sprawował odpowiedzialne funkcje. Szczególnie wyróżniał się w sportach: strzelectwie, hokeju i tenisie, często zdobywając pierwsze miejsca w turniejach międzyszkolnych. Tadeusz Zawadzki był typem wrażliwego i łagodnego samotnika. Z natury powściągliwy i skryty, wzbudzał sympatię kolegów, którzy doceniali jego rozsądek i inteligencję. Sam jednak nie szukał towarzystwa kolegów i miał tylko dwóch przyjaciół: Jacka Tabęckiego i Janka Bytnara. W przyjaźni był wierny i lojalny, gotowy do poświęcenia wszystkiego dla bliskich mu ludzi. Zarówno po aresztowaniu Jacka, jak i Rudego, robił wszystko, by wydostać przyjaciół. Po aresztowaniu Janka był nieustępliwy, gdy starał się przekonać kierownictwo Szarych Szeregów do akcji odbicia Rudego. Swoim zachowaniem udowodnił, że przyjaźń miała dla niego wartość najwyższą. Największą wadą i zarazem zaletą Zośki był upór, który jednak zawsze motywował go do działania i osiągania postawionych sobie celów. W dzieciństwie bał się wody, lecz dzięki uporowi stał się najlepszym pływakiem w szkole.