PROSZĘ O POMOC!!! Opisz jeden moment z uroczystego przyjęcia, na którym zgromadziła się twoja rodzina. Proszę o pomoc praca ma zająć 1 stronę A5 z góry dzięki.
babkazpiasku
Dzień 1 czerwca ubiegłego roku będę pamiętać do końca życia. Jak co rok o tej porze, spotkaliśmy się w naszym domu z całą rodziną. Przyjechał dziadek z babcią, ciotki, wujkowie i moi siostrzeńcy. Moi rodzice dwoili się i troili, aby podołać podawaniu przysmaków, które mama piekła od kilku dni, mocno się starając. Moje urodziny to najfajniejszy moment w roku. Fajnie jest dostawać mnóstwo prezentów od wszystkich gości, a przy okazji obchodzić Dzień Dziecka. Zawsze mnie cieszyło, że urodziłam się w tak sympatycznym dniu. Gdy zasiedliśmy uroczyście do wielkiego stołu, mama wniosła wielki tort , na którym widniał napis: DLA MARTUSI NA JEJ..” no właśnie – nagle mnie zatkało! Kończyłam właśnie 15 lat, a na torcie widniała cyfra...14! Szok! Nie chciałam wybuchać płaczem z tego powodu, więc udałam, ze tego nie zauważyłam. Jednak moi siostrzeńcy wybuchnęli gromkim śmiechem, aż pospadali z krzeseł, naśmiewajac się przy tym, że moi rodzice zapomnieli ile mam lat. Niestety, wszyscy zorientowali się o co chodzi i zrobiło się niespokojnie. Uciekłam do pokoju i nie wytrzymałam. Płakałam godzinę, może dłużej. To było bardzo przykre zdarzenie, które będę długo pamiętać.
5 votes Thanks 5
dominika99
Urodziny mojej babci, to uroczystość na którą zjeżdża się cała rodzina. Zawsze są obchodzone w sposób uroczysty. Impreza organizowana jest w przytulnym lokalu, ponieważ mamy dużą rodzinę i wszyscy nie pomieścilibyśmy się w mieszkaniu. W tym roku, kiedy babcia obchodziła swoje osiemdziesiąte urodziny stało się coś, co pozostanie w naszych pamięciach na zawsze. Jak zwykle, na początku wszyscy złożyliśmy babci życzenia. Dobry humor udzielał się każdemu. Żartowaliśmy, tańczyliśmy i wspominaliśmy stare, dobre czasy. Kiedy do sali "wjechał" wielki piętrowy tort usłyszeliśmy krzyk. Jedna z moich kuzynek, a wnuczek babci- Madzia- była w dziewiątym miesiącu ciąży. Nikt nie podejrzewał, że mały bobas urodzi się na urodzinach babci. Babcia Kasia natychmiast podbiegła do Magdy i pomogła jej przejść do pomieszczenia obok. Stanęła na wysokości zadania i odebrała poród Madzi. Narodziny pierwszego prawnuka były najwspanialszym prezentem, jaki babcia otrzymała na swoje osiemdziesiąte urodziny. Szczęśliwi rodzice w podziękowaniu za pomoc, dali dziewczynce na imię Kasia. Od teraz, co roku będziemy świętować podwójne urodziny- babci i małej, która bardzo chciała sprawić niespodziankę nie tylko rodzicom, ale również prababci.
Jak co rok o tej porze, spotkaliśmy się w naszym domu z całą rodziną. Przyjechał dziadek z babcią, ciotki, wujkowie i moi siostrzeńcy. Moi rodzice dwoili się i troili, aby podołać podawaniu przysmaków, które mama piekła od kilku dni, mocno się starając.
Moje urodziny to najfajniejszy moment w roku. Fajnie jest dostawać mnóstwo prezentów od wszystkich gości, a przy okazji obchodzić Dzień Dziecka. Zawsze mnie cieszyło, że urodziłam się w tak sympatycznym dniu.
Gdy zasiedliśmy uroczyście do wielkiego stołu, mama wniosła wielki tort , na którym widniał napis: DLA MARTUSI NA JEJ..” no właśnie – nagle mnie zatkało! Kończyłam właśnie 15 lat, a na torcie widniała cyfra...14! Szok! Nie chciałam wybuchać płaczem z tego powodu, więc udałam, ze tego nie zauważyłam. Jednak moi siostrzeńcy wybuchnęli gromkim śmiechem, aż pospadali z krzeseł, naśmiewajac się przy tym, że moi rodzice zapomnieli ile mam lat. Niestety, wszyscy zorientowali się o co chodzi i zrobiło się niespokojnie.
Uciekłam do pokoju i nie wytrzymałam. Płakałam godzinę, może dłużej. To było bardzo przykre zdarzenie, które będę długo pamiętać.
W tym roku, kiedy babcia obchodziła swoje osiemdziesiąte urodziny stało się coś, co pozostanie w naszych pamięciach na zawsze. Jak zwykle, na początku wszyscy złożyliśmy babci życzenia. Dobry humor udzielał się każdemu. Żartowaliśmy, tańczyliśmy i wspominaliśmy stare, dobre czasy. Kiedy do sali "wjechał" wielki piętrowy tort usłyszeliśmy krzyk. Jedna z moich kuzynek, a wnuczek babci- Madzia- była w dziewiątym miesiącu ciąży. Nikt nie podejrzewał, że mały bobas urodzi się na urodzinach babci. Babcia Kasia natychmiast podbiegła do Magdy i pomogła jej przejść do pomieszczenia obok. Stanęła na wysokości zadania i odebrała poród Madzi. Narodziny pierwszego prawnuka były najwspanialszym prezentem, jaki babcia otrzymała na swoje osiemdziesiąte urodziny. Szczęśliwi rodzice w podziękowaniu za pomoc, dali dziewczynce na imię Kasia. Od teraz, co roku będziemy świętować podwójne urodziny- babci i małej, która bardzo chciała sprawić niespodziankę nie tylko rodzicom, ale również prababci.