Pewnego piątkowego dnia Kuba wrócił ze szkoły bardzo uradowany. Był niezwykle szczęśliwy, ponieważ już za kilka godzin razem ze swoim tatą miał siedzieć na trybunach i oglądać piłkarzy rozgrywających niezwykle ważny mecz. Tak się też stało, razem z rodzicami wsiedli do samochodu i ruszyli w drogę. Po dotarciu na stadion Kuba niemal nie wierzył własnym oczą. Widział swoich idoli i kibicował im wygranej z całych sił. Było to dla niego tak niezwykłe przeżycie, dlatego bo sam marzył o tym by zostać w przyszłości piłkarzem. Trenował już od wielu lat. Odkąd był mały zawsze interesował się piłką. Jego największym celem było zostanie sławnym piłkarzem. Pragnął tego! Lecz chociaż bardzo chciał to osiągnąć nie był przekonany czy uda mu się to zdziałać. Miewał chwile zwątpienia. Myślał, że może nie jest to dobry pomysł. Lecz nie poddawał się i z każdym dniem trenował coraz więcej. Widząc tych piłkarzy, myślał, że może to on niedługo będzie rozgrywał taki mecz. Było to dla niego super przeżycie. Drużyna której kibicował wygrała! Gdy mecz dobiegł końca i planowali odjeżdżać już do domu ujrzał on jednego z piłkarzy, tego, którego był największym fanem. Podbiegł do niego z radością i przytulił. Przywitali się, a Kuba opowiedział o swoim celu. O tym, że chce być w przyszłości taki jak on. Piłkarz, aż się wzruszył. Powiedział Kubie, aby nigdy się nie poddawał i dążył do celu. Te słowa poruszyły go jak żadne inne. Po spotkaniu z idolem wiedział już co chcę robić w przyszłości.
Tak się stało. Za kilka lat Kuba dotarł do celu. Stał się znanym piłkarzem. Takim o jakim zawsze marzył. Dojście do tego celu nie było łatwe, wymagało wiele poświęcenia i wysiłku, ale udało się. Kuba jest z siebie dumny i dziś dodaje młodszym osobą sił i chęci do spełniania marzeń, tak jak jemu kilka lat temu dodał idol.
Pewnego piątkowego dnia Kuba wrócił ze szkoły bardzo uradowany. Był niezwykle szczęśliwy, ponieważ już za kilka godzin razem ze swoim tatą miał siedzieć na trybunach i oglądać piłkarzy rozgrywających niezwykle ważny mecz. Tak się też stało, razem z rodzicami wsiedli do samochodu i ruszyli w drogę. Po dotarciu na stadion Kuba niemal nie wierzył własnym oczą. Widział swoich idoli i kibicował im wygranej z całych sił. Było to dla niego tak niezwykłe przeżycie, dlatego bo sam marzył o tym by zostać w przyszłości piłkarzem. Trenował już od wielu lat. Odkąd był mały zawsze interesował się piłką. Jego największym celem było zostanie sławnym piłkarzem. Pragnął tego! Lecz chociaż bardzo chciał to osiągnąć nie był przekonany czy uda mu się to zdziałać. Miewał chwile zwątpienia. Myślał, że może nie jest to dobry pomysł. Lecz nie poddawał się i z każdym dniem trenował coraz więcej. Widząc tych piłkarzy, myślał, że może to on niedługo będzie rozgrywał taki mecz. Było to dla niego super przeżycie. Drużyna której kibicował wygrała! Gdy mecz dobiegł końca i planowali odjeżdżać już do domu ujrzał on jednego z piłkarzy, tego, którego był największym fanem. Podbiegł do niego z radością i przytulił. Przywitali się, a Kuba opowiedział o swoim celu. O tym, że chce być w przyszłości taki jak on. Piłkarz, aż się wzruszył. Powiedział Kubie, aby nigdy się nie poddawał i dążył do celu. Te słowa poruszyły go jak żadne inne. Po spotkaniu z idolem wiedział już co chcę robić w przyszłości.
Tak się stało. Za kilka lat Kuba dotarł do celu. Stał się znanym piłkarzem. Takim o jakim zawsze marzył. Dojście do tego celu nie było łatwe, wymagało wiele poświęcenia i wysiłku, ale udało się. Kuba jest z siebie dumny i dziś dodaje młodszym osobą sił i chęci do spełniania marzeń, tak jak jemu kilka lat temu dodał idol.