Zdjęcie przedstawia widok na pole podczas zimy. Można zauważyć na nim drzewa i małe krzaki. Widać dużo przestrzeni, która jest pokryta śniegiem.
Ze względu na słońce i niebo, można się domyślać, że jest to późne popołudnie. W oddali nie widać żadnych istot ani domów, lecz równo ułożone drzewa mogą świadczyć o tym, że ludzie tędy spacerują lub dbają o to miejsce. Na zdjęciu dominują zimne barwy, zgodnie z ukazaną porą roku. Jedynie promienie słońca i delikatnie jasne niebo dodają otuchy, trochę ciepła. Reszta otoczenia zdaje się być jakby w osłonie snu, mało żywa. Poprzez to na zdjęciu nie występuje dynamika czy coś, co odbiega od zimowego krajobrazu. W lewym dolnym rogu można dostrzec kawałek drogi, która zapewne znajduje się gdzieś na wsi lub na przedmieściach. Jest także usypana śniegiem, zatem nie padał on wcale tak dawno. Jeśli dobrze by się przyjrzeć, to do najbliżej położonego drzewka prowadzą ślady łap, być może jakiegoś kota.
Obraz ten nie sprawia, że chciałabym
znaleźć się w takich warunkach. Nie
napawa mnie też radością czy nie skłania
do większych refleksji. Jest to
niewątpliwie piękny widok, ale nie
wywołuje u mnie zbyt dużego
zainteresowania.
Nie wiem, czy o to chodziło, ale mam nadzieję, że pomogłam:)
Zdjęcie przedstawia widok na pole podczas zimy. Można zauważyć na nim drzewa i małe krzaki. Widać dużo przestrzeni, która jest pokryta śniegiem.
Ze względu na słońce i niebo, można się domyślać, że jest to późne popołudnie. W oddali nie widać żadnych istot ani domów, lecz równo ułożone drzewa mogą świadczyć o tym, że ludzie tędy spacerują lub dbają o to miejsce. Na zdjęciu dominują zimne barwy, zgodnie z ukazaną porą roku. Jedynie promienie słońca i delikatnie jasne niebo dodają otuchy, trochę ciepła. Reszta otoczenia zdaje się być jakby w osłonie snu, mało żywa. Poprzez to na zdjęciu nie występuje dynamika czy coś, co odbiega od zimowego krajobrazu. W lewym dolnym rogu można dostrzec kawałek drogi, która zapewne znajduje się gdzieś na wsi lub na przedmieściach. Jest także usypana śniegiem, zatem nie padał on wcale tak dawno. Jeśli dobrze by się przyjrzeć, to do najbliżej położonego drzewka prowadzą ślady łap, być może jakiegoś kota.
Obraz ten nie sprawia, że chciałabym
znaleźć się w takich warunkach. Nie
napawa mnie też radością czy nie skłania
do większych refleksji. Jest to
niewątpliwie piękny widok, ale nie
wywołuje u mnie zbyt dużego
zainteresowania.
Nie wiem, czy o to chodziło, ale mam nadzieję, że pomogłam:)