Krótki Wstep-Mam nadzieje że sie sprzyda,moja siostra to pisałą w szkole - Wikingowie pod koniec VIII wieku rozpoczęli podbój Skandynawii. Gdy tylko lód topniał a morze stawało się spokojne, opuszczali swoje wioski i wyruszali na „viking” (stąd najprawdopodobniej wzięła się ich nazwa). Słowo to oznacza „napadać”, był to ich sposób na przetrwanie w srogich warunkach Północy. Krótkie lata i długie srogie zimy, nieurodzajna gleba, mało terenów nizinnych sprawiały, że rolnictwo było słabo rozwinięte. Nastawiali się głównie na hodowlę, co dawało mięso i skóry, a nie wymagało dużych nakładów finansowych, gdyż zwierzęta pasły się na łąkach. Trudnili się również rybołówstwem i polowaniami. Handel i politykę zastępowały im topory. Viking czyli wyprawa łupieżcza dawała wiele korzyści, ale niosła ze sobą ogromne ryzyko. Groby odkryte przez archeologów zawierają szkielety przeważnie młodych mężczyzn. Badania nad kośćmi wskazują, że ginęli oni od ciosu w głowę lub biodro. Śmierć podczas walki i z bronią w ręku była chwalebna. Po morzach i oceanach pływali 5 wieków przed Kolumbem. Do żeglugi służyły im drakkary. Były to wikińskie łodzie, często zdobione głowami potworów, podobnych do smoków i ogromnych jaszczurów. Wierzono, że te głowy przynoszą pecha w walce, dlatego Wikingowie zdejmowali je podczas wypraw bojowych i udawali kupców. Zbliżali się do brzegu, a niczego nieświadome przyszłe ofiary pozwalały im dopłynąć w nadziei na owocną wymianę towarów. Po krwawej potyczce agresorzy odpływali z łupem. Drakkary rozwijały ogromną prędkość, żadna z ówczesnych łodzi nie była w stanie ich doścignąć. Szybkość tą zawdzięczały odpowiedniej budowie kadłuba i specyficznym właściwościom dębowego drewna, z którego wykonane były deski. Podczas pływania pod łódź dostawały się pęcherzyki powietrza, co wywoływało efekt tzw. ślizgu po wodzie. POGRZEB WODZA WIKINGÓW Ciało wodza składano na 10 dni w tymczasowym grobie, zbudowanym z drewna i kamienia, obłożonego krzewami i mchem. Przez ten czas trwały przygotowania do pogrzebu: niewiasty szyły pogrzebowe szaty, wojowie szykowali oręże do obrządków. Okręt wodza był wyciągany na brzeg. Pogrzeb był związany z okrutnym obrzędem. Mężczyźni szukali wśród niewolnic ochotniczki, która oddałaby życie podczas męczeńskiego pogrzebu dla uczczenia pamięci swojego pana. Kobieta nie była zmuszana, zgłaszała się dobrowolnie, nieświadoma tego, co ją czeka. W dzień pogrzebu ciało wodza ubierano w pogrzebowe szaty i owijano je w materiał, a następnie składano w łodzi wraz z podarkami, ziołami i kosztownymi przedmiotami, będącymi wcześniej jego własnością. Niewolnica wchodziła do łodzi, gdzie czekała ją okrutna śmierć. Była gwałcona przez sześciu mężczyzn, a następnie duszona. Stara kobieta zwana aniołem śmierci zadawała jej ciosy sztyletem, a wojowie uderzali bronią w tarcze, aby zagłuszyć jej krzyki. Po krwawym obrzędzie łódź palono. Ogień jest charakterystycznym elementem w każdym z nordyckich obrzędów. Oznacza oczyszczenie, koniec starego i początek nowego życia, przejście do Valhalli z toporem w reku- największy zaszczyt dla Wikinga.(Mam nadzieje ze dobrze napisane)Pozdrawiam
http://www.historia.gildia.pl/sredniowiecze/zarys-historii-wikingow Zobacz tutaj mi się przydało też to miałem liczę na naj !
Krótki Wstep-Mam nadzieje że sie sprzyda,moja siostra to pisałą w szkole -
Wikingowie pod koniec VIII wieku rozpoczęli podbój Skandynawii. Gdy tylko lód topniał a morze stawało się spokojne, opuszczali swoje wioski i wyruszali na „viking” (stąd najprawdopodobniej wzięła się ich nazwa). Słowo to oznacza „napadać”, był to ich sposób na przetrwanie w srogich warunkach Północy. Krótkie lata i długie srogie zimy, nieurodzajna gleba, mało terenów nizinnych sprawiały, że rolnictwo było słabo rozwinięte. Nastawiali się głównie na hodowlę, co dawało mięso i skóry, a nie wymagało dużych nakładów finansowych, gdyż zwierzęta pasły się na łąkach. Trudnili się również rybołówstwem i polowaniami.
Handel i politykę zastępowały im topory. Viking czyli wyprawa łupieżcza dawała wiele korzyści, ale niosła ze sobą ogromne ryzyko. Groby odkryte przez archeologów zawierają szkielety przeważnie młodych mężczyzn. Badania nad kośćmi wskazują, że ginęli oni od ciosu w głowę lub biodro. Śmierć podczas walki i z bronią w ręku była chwalebna.
Po morzach i oceanach pływali 5 wieków przed Kolumbem. Do żeglugi służyły im drakkary. Były to wikińskie łodzie, często zdobione głowami potworów, podobnych do smoków i ogromnych jaszczurów. Wierzono, że te głowy przynoszą pecha w walce, dlatego Wikingowie zdejmowali je podczas wypraw bojowych i udawali kupców. Zbliżali się do brzegu, a niczego nieświadome przyszłe ofiary pozwalały im dopłynąć w nadziei na owocną wymianę towarów.
Po krwawej potyczce agresorzy odpływali z łupem. Drakkary rozwijały ogromną prędkość, żadna z ówczesnych łodzi nie była w stanie ich doścignąć. Szybkość tą zawdzięczały odpowiedniej budowie kadłuba i specyficznym właściwościom dębowego drewna, z którego wykonane były deski. Podczas pływania pod łódź dostawały się pęcherzyki powietrza, co wywoływało efekt tzw. ślizgu po wodzie.
POGRZEB WODZA WIKINGÓW
Ciało wodza składano na 10 dni w tymczasowym grobie, zbudowanym z drewna i kamienia, obłożonego krzewami i mchem. Przez ten czas trwały przygotowania do pogrzebu: niewiasty szyły pogrzebowe szaty, wojowie szykowali oręże do obrządków. Okręt wodza był wyciągany na brzeg.
Pogrzeb był związany z okrutnym obrzędem. Mężczyźni szukali wśród niewolnic ochotniczki, która oddałaby życie podczas męczeńskiego pogrzebu dla uczczenia pamięci swojego pana. Kobieta nie była zmuszana, zgłaszała się dobrowolnie, nieświadoma tego, co ją czeka.
W dzień pogrzebu ciało wodza ubierano w pogrzebowe szaty i owijano je w materiał, a następnie składano w łodzi wraz z podarkami, ziołami i kosztownymi przedmiotami, będącymi wcześniej jego własnością. Niewolnica wchodziła do łodzi, gdzie czekała ją okrutna śmierć. Była gwałcona przez sześciu mężczyzn, a następnie duszona. Stara kobieta zwana aniołem śmierci zadawała jej ciosy sztyletem, a wojowie uderzali bronią w tarcze, aby zagłuszyć jej krzyki. Po krwawym obrzędzie łódź palono. Ogień jest charakterystycznym elementem w każdym z nordyckich obrzędów. Oznacza oczyszczenie, koniec starego i początek nowego życia, przejście do Valhalli z toporem w reku- największy zaszczyt dla Wikinga.(Mam nadzieje ze dobrze napisane)Pozdrawiam