Proszę o napisanie jakiegoś śmiesznego scenariusza z okazji Święta Szkoły....
Daje max punktów!!!!!!
Oznaczam najlepszą odpowiedź>>>
Może być z internetu
karolcia021999
Scenariusz uroczystości z okazji Święta szkoły
Osoby:
Uczeń I, Uczeń II, Uczeń III– prowadzący
Uczniowie prezentujący poszczególne przedmioty z wynikającymi z treści rekwizytami:
j. polski (1 osoba z paczką zeszytów przewiązaną wstążką);
historia (2 osoby z plikiem papierów);
matematyka (1 osoba z wielką tabliczką czekolady);
w-f (1 osoba z modelem szkieletu) + grupa sportowa 6 osób
przyroda (2 osoby z wielkim bukietem sztucznych kwiatów);
sztuka (1 osoby z pudełkiem);
dziewczyna „szalona”
chłopcy (2 osoby z wielkimi jedynkami);
Przebieg:
Ucz. I:
Zebraliśmy się tu dzisiaj w takiej sprawie,
Aby razem spędzić ten czas na zabawie.
Ucz. II:
Choć goście szacowni i poważne miejsce,
Pozwolimy sobie pośmiać się przy święcie.
Ucz. III:
Obchodzą je dzisiaj wszyscy pedagodzy:
Krzewiciele wiedzy, wychowawcy drodzy
Oraz liczna grupa dzieci i młodzieży,
Która do systemu oświaty należy.
Ucz. I:
Czyli krótko mówiąc – jest to święto szkoły!
Jej, więc poświęcamy ten program wesoły.
(Piosenka na melodię “Ja jestem z miasta”)
To nasza szkoła – to widać,
To nasza szkoła – to słychać,
To nasza szkoła – to widać, to słychać – i już. (2 razy)
Ucz. II:
Szkoła jest, więc dla nas powodem do dumy,
Mamy dla niej serce – nie tylko rozumy!
Ucz. III:
Ale bądźmy szczerzy, że czasem z przykrością
Rzesze biednych uczniów w tych jej murach goszczą.
A jeśli chcesz wiedzieć, że to ja mam rację,
Spytaj, co kto woli – szkołę czy wakacje?
Ucz. I:
Bo szkoła to miejsce takie najdziwniejsze,
Które z lat upływem staje się piękniejsze,
I najcudowniejszą mają ją w pamięci
Nie ci, co tu chodzą – ale absolwenci!
Ucz. II:
Skoro szkoła takie dla nas ma zasługi,
To mamy okazję dzisiaj spłacić długi
I w jej murach teraz urządzić przyjęcie!
Niech będzie wesoło i hucznie przy święcie!
Ucz. III:
Już ktoś tu nadchodzi, ta dziewczyna patrzy, jakby była pod wpływem natchnienia:
Czy to z zaczytania, czy z zauroczenia?
(Wchodzi miłośniczka języka polskiego z paczką zeszytów przewiązanych czerwoną wstążką.)
J. polski:
To zauroczenie – ach, zgadłeś kolego,
Jestem miłośniczką języka polskiego!
(Śpiewa na melodię Cichosza G. Turnaua)
Gdy na lekcji spokojnie,
Gdy na lekcji cicho – sza,
Poznasz Mickiewicza i poznasz Miłosza
Gdy na lekcji nie drzemiesz,
Czy to jesień czy zima,
Poznasz Słowackiego i poznasz Tuwima.
Po cichu, na polskim po cichu
Siedzę grzecznie i słuchać się staram,
Tureckie kazania...
Gdy na lekcji nie gadasz
I nie niszczysz swej ławki,
Poznasz części mowy i poznasz przydawki.
Kiedy robisz ćwiczenia
I się radzisz słownika,
Nie straszna ci pisownia ani gramatyka.
Gdy na lekcji spokojnie,
Gdy na lekcji cicho – sza,
Poznasz Mickiewicza i poznasz Miłosza.
J. polski:
Chociaż na dyktandach często zbieram dwóje,
To jest najważniejsze, że poezję czuję!
A więc w dniu dzisiejszym, prócz życzeń najszczerszych,
Chcę darować szkole – kilo moich wierszy.
(Składa paczkę w miejscu na prezenty)
Ucz. I:
Ty, szkolna poetko, rozgość się tu z nami.
Razem już na innych gości poczekamy.
Twych wierszy przeczytać – chyba nie zdążymy,
Bo znów ktoś nadchodzi. Czy dobrze widzimy?
Ucz. II:
Goście wyglądają raczej egzotycznie.
Może delegacje są to zagraniczne?
Ruszają się dziwne w strojach fantastycznych...
(wchodzą raperzy ubrani i zachowują się np. na wzór T- Raperów.)
Historia I:
Są to stroje w stylu – historycznym.
Chcemy was nauczyć w tej podniosłej chwili,
Jak historię można muzyką umilić.
(Śpiewają na melodię rapa T- Raperów.)
Kiedy przyjdziesz już do budy,
Masz historię – stare nudy.
Niechaj głowa cię nie boli,
Bo ta nauka dobrze szkoli:
Że nie każdy wielki człowiek
Miał poukładane w głowie
I niejeden król wspaniały
Zbierał w szkole same pały.
Więc nie wkuwaj dat i przyczyn,
Jakby sobie belfer życzył,
Bo w historii wielu znanych
Wcale nie edukowanych.
Ref.: 2 – 3 razy:
Historia II:
W święto naszej szkoły przynosimy w darze
Znakomity pomysł, szczyt uczniowskich marzeń;
By naukę historii połączyć z muzyką
I uczniów zachęcić tą nową techniką
Nie tylko do żmudnych ćwiczeń umysłowych,
Ale także zajęć rytmiczno – ruchowych.
Historia I: (pokazując na arkuszach, które przynieśli)
Prehistoria w jazzie, song o okupacji,
Argentyńskie tango świetne dla sanacji,
Heawy metal dobry pod walki klasowe
A do konstytucji – tło rockendrolowe.
W rytmie rege łatwo przełkniesz szlak bojowy,
A czasy współczesne – to koncert rockowy.
Historia II:
Każdy uczeń szybko do swej głowy wciska
Nawet liczne daty – byle w rytmie disca.
Ucz. III:
Dziękujemy bardzo tu w imieniu szkoły
Za pomysł odkrywczy i bardzo wesoły.
Takie nowatorstwo nie martwi nas wcale,
Bo zamiast klasówek będą festiwale.
(Wchodzi przedstawiciel matematyki z tabliczką czekolady)
Ucz. I:
Może przykład wezmą z nas inne przedmioty ?
Powiedz, gościu nowy, co ty sądzisz o tym ?
Matematyka:
Ja się nie zachwycam tym dziwnym pomysłem,
Bo reprezentuję tutaj nauki ścisłe,
A dla naszej szkoły przynoszę życzenia
I czekoladową tabliczkę mnożenia,
Ażeby zadania nie były przykrością
I już nie stawały uczniom w gardle kością.
Ucz. II:
Niech ta czekolada w prezencie złożona
Ukochaną szkołę tu dzisiaj przekona,
Że z miłości do niej też czasem cierpimy.
O więcej czułości więc tutaj prosimy...
Ucz. III:
Czemu tak poważnie przemawiasz, kolego.
Przecież dzień dzisiejszy – to coś wesołego,
Nie żadna okazja, by używać sobie
I mówić, co komu leży na wątrobie !
Ucz. I:
Na szczęście nadchodzi tłum wesołych gości !
Co reprezentują ? – Nie ma wątpliwości !
(Wbiega grupa uczniów w strojach sportowych i porusza się w układzie rytmicznym do melodii “O le, o le, o le...”)
Wuef, wuef, wuef,
tylko wuef, tylko wuef
wuef, wuef, wuef,
tylko wuef, niech żyje wuef. X 2
Zawodnik:
Chęci mamy wiele, lecz kondycję niską.
System oświatowy winien za to wszystko.
Wciąż mamy za mało lekcji gimnastyki,
A przez to złe w sporcie światowym wyniki.
Zawodniczka:
Na zgrabne sylwetki także szans nie mamy,
Wystarczy popatrzeć na nasze postawy !
Choć boiska wkoło, w szkole plaga gości
Platfusów, skoliozy oraz otyłości.
Zawodnik:
Więc dla naszej budy dziś w prezencie mamy
Idealny wzorzec właściwej postawy.
(wniesiony zostaje szkielet i złożony wśród prezentów)
życzymy gorąco, aby szkoła cała wreszcie go z sukcesem w swych uczniów wdrażała.
(Wchodzi miłośniczka przyrody z bukietem sztucznych kwiatów).
Przyroda I:
Pod takim prezentem i ja się podpiszę.
Ucz. II:
Widzimy, że jeszcze jeden gość tu przyszedł,
Niosąc polnych kwiatów bukiet kolorowy.
Przyroda II:
Niosę kwiaty, bowiem to dowód rzeczowy,
Że w domu czy w szkole, w święta i na co dzień
Nie zapominamy nigdy o przyrodzie!
(Piosenka na melodię “Pamiętajcie o ogrodach”)
Pamiętajcie o przyrodzie,
Przecież sami nią jesteście.
Tak brakuje koloru nadziei
Nawet w domu, nawet w mieście.
Pamiętajcie o przyrodzie,
Czy tak trudno być jej bratem.
Gdy jesteśmy złymi królami,
Jej pozwólmy rządzić światem.
Przyroda I:
Na dobro przyrody są bardzo wrażliwi
Tutejsi jej fani, więc zauważyli,
Że przyrodę tak się u nas bardzo ceni,
Iż niedługo szkoła w dżunglę się przemieni.
Przyroda II:
Zamiast uczniów – stado barwnych papug wkoło,
Co skrzeczą na przerwach, że aż uszy bolą.
Wszędzie słychać tętent stada dzikich koni,
Korytarzem hienę lew ryczący goni.
Złośliwe goryle z poręczy zwisają,
W sklepiku małpiatki strasznie rozrabiają.
Tam śmiecąca wkoło świnia się przewija,
A w kącie obmawia koleżanki żmija.
Czują się bezpiecznie te zwierzaki młode,
Bo wiedzą, że szkoła szanuje przyrodę.
Przyroda I:
Dziękujemy szkole tu dzisiaj na scenie
Za jej dla przyrody wielkie poświęcenie
Oraz jej wręczamy, oprócz życzeń ślicznych,
Bukiet bardzo trwały, bo ekologiczny !
(Zanosi kwiaty na miejsce prezentów).
Ucz. III:
Skoro już jesteśmy tu gospodarzami,
Zapraszamy pięknie do wspólnej zabawy.
A tymczasem dalszych wyglądamy gości,
Bowiem w szkole mamy więcej “specjalności”.
Ucz. I:
Robi się tu coraz tłumniej oraz gwarniej,
Aż miło, że tylu uczniów się tu garnie.
Ucz. II:
Właśnie się następni przybysze zjawiają,
Nawet jakieś dary ze sobą dźwigają.
Czy oni są aby tej szkoły uczniami ?
(wchodzą dwie osoby “artystycznie “ ubrane, z pudełkami)
Sztuka I:
Jesteśmy znanymi tutaj artystami.
By umysłu sobie zbytnio nie marnować,
My wolimy lepić, śpiewać i malować.
Teraz opowiemy o talentów pracy
Na lekcjach przedmiotu nazwanego sztuką,
Słusznie, bo niepospolitą jest raczej nauką.
(Piosenka na melodię “Siekiera, motyka...”)
Pokraki, zygzaki, pędzel, woda,
A papieru tylko szkoda.
Współczesny artysta woli sprey,
Tylko mu tu ścianę daj !
Sztuka I:
Przyjmij te prezenty z dzisiejszej okazji
Jako dowód wielkiej artystów fantazji.
Jeszcze uroczyście tutaj przyrzekamy,
Że o wystrój szkoły solidnie zadbamy.
Ucz. III:
Gdy dojdzie do tego, nasza szkoła cała
Wprost futurystyczny wygląd będzie miała.
Znów jakaś artystka zawitała do nas.
Chce tutaj zaszaleć? Czy już jest szalona ?
(Wchodzi wystrojona dziewczyna i śpiewa na melodię “Szalała, szalała...”)
Ej, szalała, szalała,
Ej, dziewczyna za szkołą,
Ale jo nie będę,
Ale jo nie będę,
Ej, nauko za tobą !
Ej, uczyć się nie chciała,
Bo się nie opłacało.
Jak tylko dorosnę,
Na zachód wyjadę,
Ej, zarobię niemało !
Ej, z klasy, ej, do klasy,
Ej, ledwo się przeciśnie,
To tylko “I love you”,
To tylko “I love you”,
Ej, co jest zagraniczne !
Artystka
Ja nie jestem żadną stukniętą artystką,
Lecz można mnie nazwać młodą realistką.
Chociaż z nauką w szkole słano radzę sobie,
Swą przyszłość mam dobrze ułożoną w głowie.
Nauka się bowiem wcale nie opłaci.
Ludzie wykształceni nie są zbyt bogaci –
Na nauczycieli starczy rzucić okiem.
Prędzej będę w świecie, niż Polska w Europie,
Ucz. I:
Skoro już tu do nas w gości zawitałaś,
Może coś przekazać szkole byś zechciała ?
Dziewczyna:
Gdy się o imprezie waszej dowiedziała,
To się wystroiłam i tu przyleciała,
Bo uwielbiam wszelkie balangi i bale.
O prezencie, kwiatach nie myślałam wcale.
Dzisiaj może ze mnie korzyść niezbyt duża,
Lecz kiedyś na pewno się szkole przysłużę.
Zdobędę fortunę gdzieś w świecie dalekim
I co miesiąc będę jej przysyłać czeki.
Na pewno to szkole bardziej się opłaci,
Niż to, co jej niosą dwaj moi kamraci!
(Wchodzą chłopcy z jedynkami)
Ucz. II:
Nadchodzą tu jakieś straszne oryginały,
Dźwigają jedynki lub tak zwane pały!
Chłopak I:
Gdzie tylko rozróby sposobność się zdarza,
Nie może zabraknąć szkolnego pałkarza.
Chłopak II:
Tacy jak my goście nigdy się nie gaszą.
Jedynka też stopień jest dewizą naszą.
Naprzód wiaro ruszaj z pałą!
Gdzie my się zjawiamy rośnie gwar.
Głupi osioł dla nas parą,
Bo otacza nas czar pał !
Naprzód wiaro ruszaj z pałą.
Nam na naukę czasu żal.
Sukces dla nas senną marą,
Bo porywa nas czar pał !
Chłopak I:
Tak “oczarowanych” jest tu bardzo wielu,
A więc w ich imieniu tutaj się ośmielę
I tej starej budzie w prezencie przekażę
Dwa okazy tego, co mamy w nadmiarze.
Chłopak II:
Są to jedyneczki, pałami też zwane,
Za nasze zasługi słusznie otrzymane.
(Składają jedynki wśród prezentów.)
Ucz. III:
Dziękujemy, chłopcy, za te śliczne pałki.
Może się w kotłowni zdadzą na podpałki...
Ucz. I:
A wiedząc, że bardzo spóźniać się lubicie,
Sądzę, że ostatni w goście przychodzicie.
Ucz. II:
Bardzo wielu gości już się uzbierało,
No i trzeba przyznać prezentów niemało.
Choć, gdy na nie spojrzeć, to od razu widać,
Że nie bardzo mogą się do czegoś przydać.
Ucz. III:
Skoro dziś święto szkoły tak tu obchodzimy,
Że jej wyprawiamy prawie urodziny,
To tradycja daje już pomysł gotowy:
Wszyscy:
Koniecznie być musi tort urodzinowy!
(wniesiony zostaje tort ze świeczkami)
Ucz. I:
Tort jest bardzo duży, bo wiele w nim tego,
Co możemy z siebie dać wartościowego.
Ucz. II:
Tort jest bardzo słodki, bo w nim jest zawarte
Wszystko, co w nas dobre i miłości warte.
Ucz. III:
Wszyscy niech pomogą zdmuchnąć świeczki teraz,
Aby się spełniły tej szkoły marzenia.
Wszyscy:
(Śpiewają na melodię “Sto lat”)
Sto lat, sto lat,
Szkoła niech żyje nam!
Szkoła sto lat niech żyje nam!
Szkoła sto lat niech żyje nam!
Nasza szkoła sto lat niech żyje nam... x2
Ucz. I:
Uroczysty moment na życzenia teraz.
My najlepiej wiemy, co mają zawierać.
Uczniowie z kwiatkami i laurkami składają życzenia wszystkim pracownikom szkoły. W tym samym czasie zespół wokalny śpiewa piosenkę zespołu “Ich troje” – “Zawsze z tobą chciałbym być”.
1.Powitanie. PROWADZĄCY: Drodzy Rodzice, Uczniowie i Nauczyciele! Witamy Was dziś w ten szczególny dzień, gdy obchodzimy uroczystość Święta Szkoły Gminnego Zespołu Szkół oraz rozpoczynamy obchody Dni Rodziny. Korzystając z okazji pragniemy życzyć Wam, by nie zabrakło Wam sił podczas procesu wychowania, nauczania oraz uczenia się. Niech cały świat uśmiecha się do Was, a zdrowie, radość, szczęście i dobry humor nigdy Was nie opuszcza.
UCZEŃ: Koleżanki! Hej! Dziewczyny! I chłopaki! Stańcie w rzędzie. Mamy dzisiaj wielkie święto, uroczystość duża będzie.
2.Wykonanie piosenki pod tytułem „ Moja rodzina” przez uczniów klasy II.
3.Teatrzyk pt. „Jaś i Małgosia” w wykonaniu klasy ,,0”.
4.Omnibus. Drużyny złożone z rodzica i ucznia losują pytania i odpowiadają na nie. Pytania za 1 punkt Kim był van Gogh? Dokąd wędrował Koziołek Matołek, aby dać się podkuć? Ile lat ma wiek? Które z warzyw doprowadza do łez? Co jest cięższe: kilogram piór czy kilogram ziemniaków? Czego szukał pan Hilary? Po połączeniu koloru niebieskiego z żółtym powstaje kolor… Szkodnik żerujący na ziemniakach, to … Pytania za 2 punkty Najmniejszy ptak na świecie, to.. Wymień strony świata. Jak nazywa się najwyższy szczyt polskich Tatr? Jaką część kalafiora zjadamy? Podaj nazwę trzech państw europejskich Pytania za 3 punkty Podaj nazwiska trzech polskich poetów. Podaj nazwiska dwóch kompozytorów polskich Zboża jare to te, które wysiewamy............., a zboża ozime to te, które wysiewamy................. Wymień nazwy 2 polskich tańców narodowych. Podaj państwa, z którymi graniczy Polska.
5.Kalambury. Rodzic z dzieckiem przedstawia przysłowie, a widownia odgaduje. Przysłowia: Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada. Dopóty dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie. Nie śmiej się dziadku z czyjego wypadku, bo dziadek się śmiał i to samo miał.
6.Recytacja wiersza Jana Brzechwy „Pomidor” przez mamę i córkę.
7.Taniec dyskotekowy w wykonaniu koła tanecznego.
8.Parodia piosenki zespołu „Ich troje”, w wykonaniu rodziców i dzieci.
9.Pokaz mody. W pokazie mody uczestniczą mamy i ich pociechy. Stroje czarodziejów, sportowy strój kolarski, strój kurpiowski, strój wieczorowy, strój hinduski, suknia z początku XIX w.
10.Inscenizacja wiersza Jana Brzechwy „Na straganie” w wykonaniu uczniów i rodziców klasy I.
11.Piosenka „ Na majówkę” w wykonaniu uczniów klasy III.
12.Pożegnanie: Dziękujemy rodzicom i uczniom biorącym udział w naszej uroczystości oraz publiczności.
Dodatkowo, aby uświetnić tę uroczystość i podkreślić związek z obchodami Dni Rodziny przygotowaliśmy wraz z uczniami klas I-III Gminnego Zespołu Szkół: 1. Wystawę prac uczniów na temat:„Hobby mojej rodziny”. 2. Wystawę wierszy o rodzinie, które napisały dzieci. 3. Albumy ze zdjęciami – „Ja i moja rodzina”.
Osoby:
Uczeń I, Uczeń II, Uczeń III– prowadzący
Uczniowie prezentujący poszczególne przedmioty z wynikającymi z treści rekwizytami:
j. polski (1 osoba z paczką zeszytów przewiązaną wstążką);
historia (2 osoby z plikiem papierów);
matematyka (1 osoba z wielką tabliczką czekolady);
w-f (1 osoba z modelem szkieletu) + grupa sportowa 6 osób
przyroda (2 osoby z wielkim bukietem sztucznych kwiatów);
sztuka (1 osoby z pudełkiem);
dziewczyna „szalona”
chłopcy (2 osoby z wielkimi jedynkami);
Przebieg:
Ucz. I:
Zebraliśmy się tu dzisiaj w takiej sprawie,
Aby razem spędzić ten czas na zabawie.
Ucz. II:
Choć goście szacowni i poważne miejsce,
Pozwolimy sobie pośmiać się przy święcie.
Ucz. III:
Obchodzą je dzisiaj wszyscy pedagodzy:
Krzewiciele wiedzy, wychowawcy drodzy
Oraz liczna grupa dzieci i młodzieży,
Która do systemu oświaty należy.
Ucz. I:
Czyli krótko mówiąc – jest to święto szkoły!
Jej, więc poświęcamy ten program wesoły.
(Piosenka na melodię “Ja jestem z miasta”)
To nasza szkoła – to widać,
To nasza szkoła – to słychać,
To nasza szkoła – to widać, to słychać – i już. (2 razy)
Ucz. II:
Szkoła jest, więc dla nas powodem do dumy,
Mamy dla niej serce – nie tylko rozumy!
Ucz. III:
Ale bądźmy szczerzy, że czasem z przykrością
Rzesze biednych uczniów w tych jej murach goszczą.
A jeśli chcesz wiedzieć, że to ja mam rację,
Spytaj, co kto woli – szkołę czy wakacje?
Ucz. I:
Bo szkoła to miejsce takie najdziwniejsze,
Które z lat upływem staje się piękniejsze,
I najcudowniejszą mają ją w pamięci
Nie ci, co tu chodzą – ale absolwenci!
Ucz. II:
Skoro szkoła takie dla nas ma zasługi,
To mamy okazję dzisiaj spłacić długi
I w jej murach teraz urządzić przyjęcie!
Niech będzie wesoło i hucznie przy święcie!
Ucz. III:
Już ktoś tu nadchodzi, ta dziewczyna
patrzy, jakby była pod wpływem natchnienia:
Czy to z zaczytania, czy z zauroczenia?
(Wchodzi miłośniczka języka polskiego z paczką zeszytów przewiązanych czerwoną wstążką.)
J. polski:
To zauroczenie – ach, zgadłeś kolego,
Jestem miłośniczką języka polskiego!
(Śpiewa na melodię Cichosza G. Turnaua)
Gdy na lekcji spokojnie,
Gdy na lekcji cicho – sza,
Poznasz Mickiewicza i poznasz Miłosza
Gdy na lekcji nie drzemiesz,
Czy to jesień czy zima,
Poznasz Słowackiego i poznasz Tuwima.
Po cichu, na polskim po cichu
Siedzę grzecznie i słuchać się staram,
Tureckie kazania...
Gdy na lekcji nie gadasz
I nie niszczysz swej ławki,
Poznasz części mowy i poznasz przydawki.
Kiedy robisz ćwiczenia
I się radzisz słownika,
Nie straszna ci pisownia ani gramatyka.
Gdy na lekcji spokojnie,
Gdy na lekcji cicho – sza,
Poznasz Mickiewicza i poznasz Miłosza.
J. polski:
Chociaż na dyktandach często zbieram dwóje,
To jest najważniejsze, że poezję czuję!
A więc w dniu dzisiejszym, prócz życzeń najszczerszych,
Chcę darować szkole – kilo moich wierszy.
(Składa paczkę w miejscu na prezenty)
Ucz. I:
Ty, szkolna poetko, rozgość się tu z nami.
Razem już na innych gości poczekamy.
Twych wierszy przeczytać – chyba nie zdążymy,
Bo znów ktoś nadchodzi. Czy dobrze widzimy?
Ucz. II:
Goście wyglądają raczej egzotycznie.
Może delegacje są to zagraniczne?
Ruszają się dziwne w strojach fantastycznych...
(wchodzą raperzy ubrani i zachowują się np. na wzór T- Raperów.)
Historia I:
Są to stroje w stylu – historycznym.
Chcemy was nauczyć w tej podniosłej chwili,
Jak historię można muzyką umilić.
(Śpiewają na melodię rapa T- Raperów.)
Kiedy przyjdziesz już do budy,
Masz historię – stare nudy.
Niechaj głowa cię nie boli,
Bo ta nauka dobrze szkoli:
Że nie każdy wielki człowiek
Miał poukładane w głowie
I niejeden król wspaniały
Zbierał w szkole same pały.
Więc nie wkuwaj dat i przyczyn,
Jakby sobie belfer życzył,
Bo w historii wielu znanych
Wcale nie edukowanych.
Ref.: 2 – 3 razy:
Historia II:
W święto naszej szkoły przynosimy w darze
Znakomity pomysł, szczyt uczniowskich marzeń;
By naukę historii połączyć z muzyką
I uczniów zachęcić tą nową techniką
Nie tylko do żmudnych ćwiczeń umysłowych,
Ale także zajęć rytmiczno – ruchowych.
Historia I: (pokazując na arkuszach, które przynieśli)
Prehistoria w jazzie, song o okupacji,
Argentyńskie tango świetne dla sanacji,
Heawy metal dobry pod walki klasowe
A do konstytucji – tło rockendrolowe.
W rytmie rege łatwo przełkniesz szlak bojowy,
A czasy współczesne – to koncert rockowy.
Historia II:
Każdy uczeń szybko do swej głowy wciska
Nawet liczne daty – byle w rytmie disca.
Ucz. III:
Dziękujemy bardzo tu w imieniu szkoły
Za pomysł odkrywczy i bardzo wesoły.
Takie nowatorstwo nie martwi nas wcale,
Bo zamiast klasówek będą festiwale.
(Wchodzi przedstawiciel matematyki z tabliczką czekolady)
Ucz. I:
Może przykład wezmą z nas inne przedmioty ?
Powiedz, gościu nowy, co ty sądzisz o tym ?
Matematyka:
Ja się nie zachwycam tym dziwnym pomysłem,
Bo reprezentuję tutaj nauki ścisłe,
A dla naszej szkoły przynoszę życzenia
I czekoladową tabliczkę mnożenia,
Ażeby zadania nie były przykrością
I już nie stawały uczniom w gardle kością.
Ucz. II:
Niech ta czekolada w prezencie złożona
Ukochaną szkołę tu dzisiaj przekona,
Że z miłości do niej też czasem cierpimy.
O więcej czułości więc tutaj prosimy...
Ucz. III:
Czemu tak poważnie przemawiasz, kolego.
Przecież dzień dzisiejszy – to coś wesołego,
Nie żadna okazja, by używać sobie
I mówić, co komu leży na wątrobie !
Ucz. I:
Na szczęście nadchodzi tłum wesołych gości !
Co reprezentują ? – Nie ma wątpliwości !
(Wbiega grupa uczniów w strojach sportowych i porusza się w układzie rytmicznym do melodii “O le, o le, o le...”)
Wuef, wuef, wuef,
tylko wuef, tylko wuef
wuef, wuef, wuef,
tylko wuef, niech żyje wuef. X 2
Zawodnik:
Chęci mamy wiele, lecz kondycję niską.
System oświatowy winien za to wszystko.
Wciąż mamy za mało lekcji gimnastyki,
A przez to złe w sporcie światowym wyniki.
Zawodniczka:
Na zgrabne sylwetki także szans nie mamy,
Wystarczy popatrzeć na nasze postawy !
Choć boiska wkoło, w szkole plaga gości
Platfusów, skoliozy oraz otyłości.
Zawodnik:
Więc dla naszej budy dziś w prezencie mamy
Idealny wzorzec właściwej postawy.
(wniesiony zostaje szkielet i złożony wśród prezentów)
życzymy gorąco, aby szkoła cała wreszcie go z sukcesem w swych uczniów wdrażała.
(Wchodzi miłośniczka przyrody z bukietem sztucznych kwiatów).
Przyroda I:
Pod takim prezentem i ja się podpiszę.
Ucz. II:
Widzimy, że jeszcze jeden gość tu przyszedł,
Niosąc polnych kwiatów bukiet kolorowy.
Przyroda II:
Niosę kwiaty, bowiem to dowód rzeczowy,
Że w domu czy w szkole, w święta i na co dzień
Nie zapominamy nigdy o przyrodzie!
(Piosenka na melodię “Pamiętajcie o ogrodach”)
Pamiętajcie o przyrodzie,
Przecież sami nią jesteście.
Tak brakuje koloru nadziei
Nawet w domu, nawet w mieście.
Pamiętajcie o przyrodzie,
Czy tak trudno być jej bratem.
Gdy jesteśmy złymi królami,
Jej pozwólmy rządzić światem.
Przyroda I:
Na dobro przyrody są bardzo wrażliwi
Tutejsi jej fani, więc zauważyli,
Że przyrodę tak się u nas bardzo ceni,
Iż niedługo szkoła w dżunglę się przemieni.
Przyroda II:
Zamiast uczniów – stado barwnych papug wkoło,
Co skrzeczą na przerwach, że aż uszy bolą.
Wszędzie słychać tętent stada dzikich koni,
Korytarzem hienę lew ryczący goni.
Złośliwe goryle z poręczy zwisają,
W sklepiku małpiatki strasznie rozrabiają.
Tam śmiecąca wkoło świnia się przewija,
A w kącie obmawia koleżanki żmija.
Czują się bezpiecznie te zwierzaki młode,
Bo wiedzą, że szkoła szanuje przyrodę.
Przyroda I:
Dziękujemy szkole tu dzisiaj na scenie
Za jej dla przyrody wielkie poświęcenie
Oraz jej wręczamy, oprócz życzeń ślicznych,
Bukiet bardzo trwały, bo ekologiczny !
(Zanosi kwiaty na miejsce prezentów).
Ucz. III:
Skoro już jesteśmy tu gospodarzami,
Zapraszamy pięknie do wspólnej zabawy.
A tymczasem dalszych wyglądamy gości,
Bowiem w szkole mamy więcej “specjalności”.
Ucz. I:
Robi się tu coraz tłumniej oraz gwarniej,
Aż miło, że tylu uczniów się tu garnie.
Ucz. II:
Właśnie się następni przybysze zjawiają,
Nawet jakieś dary ze sobą dźwigają.
Czy oni są aby tej szkoły uczniami ?
(wchodzą dwie osoby “artystycznie “ ubrane, z pudełkami)
Sztuka I:
Jesteśmy znanymi tutaj artystami.
By umysłu sobie zbytnio nie marnować,
My wolimy lepić, śpiewać i malować.
Teraz opowiemy o talentów pracy
Na lekcjach przedmiotu nazwanego sztuką,
Słusznie, bo niepospolitą jest raczej nauką.
(Piosenka na melodię “Siekiera, motyka...”)
Pokraki, zygzaki, pędzel, woda,
A papieru tylko szkoda.
Współczesny artysta woli sprey,
Tylko mu tu ścianę daj !
Sztuka I:
Przyjmij te prezenty z dzisiejszej okazji
Jako dowód wielkiej artystów fantazji.
Jeszcze uroczyście tutaj przyrzekamy,
Że o wystrój szkoły solidnie zadbamy.
Ucz. III:
Gdy dojdzie do tego, nasza szkoła cała
Wprost futurystyczny wygląd będzie miała.
Znów jakaś artystka zawitała do nas.
Chce tutaj zaszaleć? Czy już jest szalona ?
(Wchodzi wystrojona dziewczyna i śpiewa na melodię “Szalała, szalała...”)
Ej, szalała, szalała,
Ej, dziewczyna za szkołą,
Ale jo nie będę,
Ale jo nie będę,
Ej, nauko za tobą !
Ej, uczyć się nie chciała,
Bo się nie opłacało.
Jak tylko dorosnę,
Na zachód wyjadę,
Ej, zarobię niemało !
Ej, z klasy, ej, do klasy,
Ej, ledwo się przeciśnie,
To tylko “I love you”,
To tylko “I love you”,
Ej, co jest zagraniczne !
Artystka
Ja nie jestem żadną stukniętą artystką,
Lecz można mnie nazwać młodą realistką.
Chociaż z nauką w szkole słano radzę sobie,
Swą przyszłość mam dobrze ułożoną w głowie.
Nauka się bowiem wcale nie opłaci.
Ludzie wykształceni nie są zbyt bogaci –
Na nauczycieli starczy rzucić okiem.
Prędzej będę w świecie, niż Polska w Europie,
Ucz. I:
Skoro już tu do nas w gości zawitałaś,
Może coś przekazać szkole byś zechciała ?
Dziewczyna:
Gdy się o imprezie waszej dowiedziała,
To się wystroiłam i tu przyleciała,
Bo uwielbiam wszelkie balangi i bale.
O prezencie, kwiatach nie myślałam wcale.
Dzisiaj może ze mnie korzyść niezbyt duża,
Lecz kiedyś na pewno się szkole przysłużę.
Zdobędę fortunę gdzieś w świecie dalekim
I co miesiąc będę jej przysyłać czeki.
Na pewno to szkole bardziej się opłaci,
Niż to, co jej niosą dwaj moi kamraci!
(Wchodzą chłopcy z jedynkami)
Ucz. II:
Nadchodzą tu jakieś straszne oryginały,
Dźwigają jedynki lub tak zwane pały!
Chłopak I:
Gdzie tylko rozróby sposobność się zdarza,
Nie może zabraknąć szkolnego pałkarza.
Chłopak II:
Tacy jak my goście nigdy się nie gaszą.
Jedynka też stopień jest dewizą naszą.
Naprzód wiaro ruszaj z pałą!
Gdzie my się zjawiamy rośnie gwar.
Głupi osioł dla nas parą,
Bo otacza nas czar pał !
Naprzód wiaro ruszaj z pałą.
Nam na naukę czasu żal.
Sukces dla nas senną marą,
Bo porywa nas czar pał !
Chłopak I:
Tak “oczarowanych” jest tu bardzo wielu,
A więc w ich imieniu tutaj się ośmielę
I tej starej budzie w prezencie przekażę
Dwa okazy tego, co mamy w nadmiarze.
Chłopak II:
Są to jedyneczki, pałami też zwane,
Za nasze zasługi słusznie otrzymane.
(Składają jedynki wśród prezentów.)
Ucz. III:
Dziękujemy, chłopcy, za te śliczne pałki.
Może się w kotłowni zdadzą na podpałki...
Ucz. I:
A wiedząc, że bardzo spóźniać się lubicie,
Sądzę, że ostatni w goście przychodzicie.
Ucz. II:
Bardzo wielu gości już się uzbierało,
No i trzeba przyznać prezentów niemało.
Choć, gdy na nie spojrzeć, to od razu widać,
Że nie bardzo mogą się do czegoś przydać.
Ucz. III:
Skoro dziś święto szkoły tak tu obchodzimy,
Że jej wyprawiamy prawie urodziny,
To tradycja daje już pomysł gotowy:
Wszyscy:
Koniecznie być musi tort urodzinowy!
(wniesiony zostaje tort ze świeczkami)
Ucz. I:
Tort jest bardzo duży, bo wiele w nim tego,
Co możemy z siebie dać wartościowego.
Ucz. II:
Tort jest bardzo słodki, bo w nim jest zawarte
Wszystko, co w nas dobre i miłości warte.
Ucz. III:
Wszyscy niech pomogą zdmuchnąć świeczki teraz,
Aby się spełniły tej szkoły marzenia.
Wszyscy:
(Śpiewają na melodię “Sto lat”)
Sto lat, sto lat,
Szkoła niech żyje nam!
Szkoła sto lat niech żyje nam!
Szkoła sto lat niech żyje nam!
Nasza szkoła sto lat niech żyje nam... x2
Ucz. I:
Uroczysty moment na życzenia teraz.
My najlepiej wiemy, co mają zawierać.
Uczniowie z kwiatkami i laurkami składają życzenia wszystkim pracownikom szkoły.
W tym samym czasie zespół wokalny śpiewa piosenkę zespołu “Ich troje” – “Zawsze z tobą chciałbym być”.
1.Powitanie.
PROWADZĄCY:
Drodzy Rodzice, Uczniowie i Nauczyciele!
Witamy Was dziś w ten szczególny dzień, gdy obchodzimy uroczystość Święta Szkoły Gminnego Zespołu Szkół oraz rozpoczynamy obchody Dni Rodziny. Korzystając z okazji pragniemy życzyć Wam, by nie zabrakło Wam sił podczas procesu wychowania, nauczania oraz uczenia się. Niech cały świat uśmiecha się do Was, a zdrowie, radość, szczęście i dobry humor nigdy Was nie opuszcza.
UCZEŃ:
Koleżanki! Hej! Dziewczyny!
I chłopaki! Stańcie w rzędzie.
Mamy dzisiaj wielkie święto,
uroczystość duża będzie.
2.Wykonanie piosenki pod tytułem „ Moja rodzina” przez uczniów klasy II.
3.Teatrzyk pt. „Jaś i Małgosia” w wykonaniu klasy ,,0”.
4.Omnibus.
Drużyny złożone z rodzica i ucznia losują pytania i odpowiadają na nie.
Pytania za 1 punkt
Kim był van Gogh?
Dokąd wędrował Koziołek Matołek, aby dać się podkuć?
Ile lat ma wiek?
Które z warzyw doprowadza do łez?
Co jest cięższe: kilogram piór czy kilogram ziemniaków?
Czego szukał pan Hilary?
Po połączeniu koloru niebieskiego z żółtym powstaje kolor…
Szkodnik żerujący na ziemniakach, to …
Pytania za 2 punkty
Najmniejszy ptak na świecie, to..
Wymień strony świata.
Jak nazywa się najwyższy szczyt polskich Tatr?
Jaką część kalafiora zjadamy?
Podaj nazwę trzech państw europejskich
Pytania za 3 punkty
Podaj nazwiska trzech polskich poetów.
Podaj nazwiska dwóch kompozytorów polskich
Zboża jare to te, które wysiewamy............., a zboża ozime to te, które wysiewamy................. Wymień nazwy 2 polskich tańców narodowych.
Podaj państwa, z którymi graniczy Polska.
5.Kalambury.
Rodzic z dzieckiem przedstawia przysłowie, a widownia odgaduje.
Przysłowia:
Ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka.
Kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
Dopóty dzban wodę nosi, dopóki się ucho nie urwie.
Nie śmiej się dziadku z czyjego wypadku, bo dziadek się śmiał i to samo miał.
6.Recytacja wiersza Jana Brzechwy „Pomidor” przez mamę i córkę.
7.Taniec dyskotekowy w wykonaniu koła tanecznego.
8.Parodia piosenki zespołu „Ich troje”, w wykonaniu rodziców i dzieci.
9.Pokaz mody.
W pokazie mody uczestniczą mamy i ich pociechy.
Stroje czarodziejów, sportowy strój kolarski, strój kurpiowski, strój wieczorowy, strój hinduski, suknia z początku XIX w.
10.Inscenizacja wiersza Jana Brzechwy „Na straganie” w wykonaniu uczniów i rodziców klasy I.
11.Piosenka „ Na majówkę” w wykonaniu uczniów klasy III.
12.Pożegnanie:
Dziękujemy rodzicom i uczniom biorącym udział w naszej uroczystości oraz publiczności.
Dodatkowo, aby uświetnić tę uroczystość i podkreślić związek z obchodami Dni Rodziny przygotowaliśmy wraz z uczniami klas I-III Gminnego Zespołu Szkół:
1. Wystawę prac uczniów na temat:„Hobby mojej rodziny”.
2. Wystawę wierszy o rodzinie, które napisały dzieci.
3. Albumy ze zdjęciami – „Ja i moja rodzina”.