Wiersz Jana Twardowskiego pt. "Mrówko, ważko, biedronko" jest bardzo metaforyczny. Na początku utworu podmiot liryczny stosuje apostrofę zwracając się do wielu małych stworzeń, m.in. biedronki, ćmy i ważki. Mówiąc o tych małych stworzeniach próbuje uchwycić ich delikatność w słowach np. "świetliku mrugający nieznany i nieobcy" . Po tym zwrocie do świetlika możemy wywnioskować, że podmiot liryczny darzy go sympatią. Jednak wiadomo, że Jan Twardowski bardzo lubił biedronki, także napisał o nich "biedronko nad którą zamyśliłby się nawet papież z policzkiem na ręku". Tymi słowami wyraża swój podziw i szacunek do "bożych krówek" jak je czasem nazywał. Po wszelakiego rodzaju apostrofach, możemy przeczytać w jaki sposób podmiot liryczny mówi o sobie. W tych słowach porównuje się do słonia, niezgrabnego w świecie, niewiedzącego jak się zachowywać. Ostatnie słowa "a życie nasze jednakowo niespokojne i malutkie" możemy zrozumieć tak, że jego życie (człowieka) jest równe z istnieniem innych zwierzątek.
Wiersz Jana Twardowskiego pt. "Mrówko, ważko, biedronko" jest bardzo metaforyczny. Na początku utworu podmiot liryczny stosuje apostrofę zwracając się do wielu małych stworzeń, m.in. biedronki, ćmy i ważki. Mówiąc o tych małych stworzeniach próbuje uchwycić ich delikatność w słowach np. "świetliku mrugający nieznany i nieobcy" . Po tym zwrocie do świetlika możemy wywnioskować, że podmiot liryczny darzy go sympatią. Jednak wiadomo, że Jan Twardowski bardzo lubił biedronki, także napisał o nich "biedronko nad którą zamyśliłby się nawet papież z policzkiem na ręku". Tymi słowami wyraża swój podziw i szacunek do "bożych krówek" jak je czasem nazywał. Po wszelakiego rodzaju apostrofach, możemy przeczytać w jaki sposób podmiot liryczny mówi o sobie. W tych słowach porównuje się do słonia, niezgrabnego w świecie, niewiedzącego jak się zachowywać. Ostatnie słowa "a życie nasze jednakowo niespokojne i malutkie" możemy zrozumieć tak, że jego życie (człowieka) jest równe z istnieniem innych zwierzątek.
Pozdrawiam :)