Proszę o dokładny tekst piosenki ''ziarecki - ona i on nieodwzajemniona milosc''.
DiamondGirl
Posłuchajcie tej historii, którą każdy już doświadczył. Setki myśli, setki łez nie wiem czy to bym wybaczył. Pierwszy raz zakręciła mu w głowie, kiedy ją zobaczył, to był pierwszy dzień szkoły a on wciąż o niej majaczył. Chłopak wkminił(?) jej numer, jej gg i zaczął działać. On jej dawał swoje serce, dla niej dawka była mała. Chciał by było pozytywnie ale szans w ogóle nie miał. Dla niej zrobiłby wszystko, cały świat chyba pozmieniał. Po pół roku na nią spojrzał no i wtedy był szczęśliwy, pisze znowu z nią na gadu, on ma szansę tak dla zgrywy.Potem on martwi się o nią, słyszał o niej wiele rzeczy. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić, nie chciał jej nigdy dręczyć. Czasem się spotykali raz na rok no bo tak wyszło. Marzył o planach na przyszłość chciał z nią już ułożyć wszystko. Chłopak był szczęśliwy, myślał, że będzie jak w bajce. Ona sie z nim całowała pierwszy raz tylko na ławce. Poczuł wtedy, że jest w raju, myślał, wszystko będzie dobrze. Cały czas nie chciał jej skrzywdzić, cały czas ogarniał mądrze. Ona mu patrzała w oczy, zaczął wierzyć, że go kocha. Zawsze kiedy ją widywał ciągle marzył, ciągle szlochał. Zamarzony chłopaczyna, nic wielkiego ta dziewczyna. Mówił "nic z nią mnie nie łączy" a na chacie nie wytrzymał. Noce nie spał, bo ją kochał ale ona nie za bardzo. "Daj mi szansę" błagał ją lecz ona chyba nie chciała, że kocha innego, teraz całkiem zrozumiała. Cały czas go kochała i temu robiła nadzieję. Chłopak całkiem załamany, on nie wiedział co się dzieje. Pisał z nia o co chodzi, wiesz to chyba sensu nie ma. Chłopak nie spał całą noc, myślał, że to była ściema. Chciał przetrzeć oczy i zacząć wszystko od nowa. To już dla nich był koniec, cały świat już upadł nisko. Później widział ją w szkole i nie wiedział co zrobić. Podejść do niej, coś powiedzieć, nie, bo mógłby tym zaszkodzić. Cały czas tonie w nadziei, że to wyjdzie, że da radę. Ale ona kocha innego, on w uczuciach trzyma gardę. Ziomka nic juz nie obchodzi tylko to co jest potrzebne. Szkoła, dom i myśli o niej zawsze będą dobre, pewne. Teraz sam siedzi przed kartką no i pisze o tym wersy. Zakłamany, bit ma wolny o miłości tak kto pierwszy. Później sięga za mikrofon i nawijać sił nie ma, no bo ona w jego myślach cały czas uczucia zmienia. Chłopak ma na twarzy uśmiech, w sercu ból niesamowity. Tak sie toczy ta historia a on dalej w myślach skryty. Zakręciła mu w głowie, chłopak nie wiedział co robić. Był trochę bardzo wściekły, cały czas kogoś chciał pobić. Gdy nie musisz sie głowić, jeśli tego nie przeżyłes. To jest trudne doświadczenie, dla ciebie będzie niemiłe.
0 votes Thanks 0
EmiliaR
Posłuchajcie tej historii, którą każdy już doświadczył, setki myśli, setki łez, nie wiem czy to bym wybaczył. Pierwszy raz zakręciła mu w głowie, kiedy ją zobaczył, to był pierwszy dzień szkoły, a on wciąż o niej majaczył. Chłopak kminił jej numer, jej gie-gie i zaczął działać, on jej dawał swoje serce, dla niej dawka była mała, chciał by było pozytywnie, ale szans wogóle nie miał. Dla niej zrobiłby wszystko cały świat chyba pozmieniał, Po pół roku na nią spojrzał no i wtedy był szczęśliwy, pisze znowu z nią na gadu, on ma szansę tak dla zgrywy. Potem on martwi się o nią, słyszał o niej wiele rzeczy. Nie chciał jej nigdy skrzywdzić, nie chciał jej nigdy dręczyć. Czasem się spotykali raz na rok no bo tak wyszło. Marzył o planach na przyszłość chciał z nią już ułożyć wszystko. Chłopak był szczęśliwy, myślał, że będzie jak w bajce. Ona sie z nim całowała pierwszy raz tylko na ławce. Poczuł wtedy, że jest w raju, myślał, wszystko będzie dobrze. Cały czas nie chciał jej skrzywdzić, cały czas ogarniał mądrze. Ona mu patrzała w oczy, zaczął wierzyć, że go kocha. Zawsze kiedy ją widywał ciągle marzył, ciągle szlochał. Zamarzony chłopaczyna, nic wielkiego ta dziewczyna. Mówił "nic z nią mnie nie łączy" a na chacie nie wytrzymał. Noce nie spał, bo ją kochał ale ona nie za bardzo. "Daj mi szansę" błagał ją lecz ona chyba nie chciała, że kocha innego, teraz całkiem zrozumiała. Cały czas go kochała i temu robiła nadzieję. Chłopak całkiem załamany, on nie wiedział co się dzieje. Pisał z nia o co chodzi, wiesz to chyba sensu nie ma. Chłopak nie spał całą noc, myślał, że to była ściema. Chciał przetrzeć oczy i zacząć wszystko od nowa. To już dla nich był koniec, cały świat już upadł nisko. Później widział ją w szkole i nie wiedział co zrobić. Podejść do niej, coś powiedzieć, nie, bo mógłby tym zaszkodzić. Cały czas tonie w nadziei, że to wyjdzie, że da radę. Ale ona kocha innego, on w uczuciach trzyma gardę. Ziomka nic juz nie obchodzi tylko to co jest potrzebne. Szkoła, dom i myśli o niej zawsze będą dobre, pewne. Teraz sam siedzi przed kartką no i pisze o tym wersy. Zakłamany, bit ma wolny o miłości tak kto pierwszy. Później sięga za mikrofon i nawijać sił nie ma, no bo ona w jego myślach cały czas uczucia zmienia. Chłopak ma na twarzy uśmiech, w sercu ból niesamowity. Tak sie toczy ta historia a on dalej w myślach skryty. Zakręciła mu w głowie, chłopak nie wiedział co robić. Był trochę bardzo wściekły, cały czas kogoś chciał pobić. Gdy nie musisz sie głowić, jeśli tego nie przeżyłes. To jest trudne doświadczenie, dla ciebie będzie niemiłe.
którą każdy już doświadczył,
setki myśli, setki łez,
nie wiem czy to bym wybaczył.
Pierwszy raz zakręciła mu w głowie,
kiedy ją zobaczył,
to był pierwszy dzień szkoły,
a on wciąż o niej majaczył.
Chłopak kminił jej numer,
jej gie-gie i zaczął działać,
on jej dawał swoje serce,
dla niej dawka była mała,
chciał by było pozytywnie,
ale szans wogóle nie miał.
Dla niej zrobiłby wszystko
cały świat chyba pozmieniał,
Po pół roku na nią spojrzał
no i wtedy był szczęśliwy,
pisze znowu z nią na gadu,
on ma szansę tak dla zgrywy.
Potem on martwi się o nią,
słyszał o niej wiele rzeczy.
Nie chciał jej nigdy skrzywdzić,
nie chciał jej nigdy dręczyć.
Czasem się spotykali raz na rok
no bo tak wyszło.
Marzył o planach na przyszłość
chciał z nią już ułożyć wszystko.
Chłopak był szczęśliwy,
myślał, że będzie jak w bajce.
Ona sie z nim całowała pierwszy raz
tylko na ławce.
Poczuł wtedy, że jest w raju,
myślał, wszystko będzie dobrze.
Cały czas nie chciał jej skrzywdzić,
cały czas ogarniał mądrze.
Ona mu patrzała w oczy,
zaczął wierzyć, że go kocha.
Zawsze kiedy ją widywał ciągle marzył,
ciągle szlochał.
Zamarzony chłopaczyna,
nic wielkiego ta dziewczyna.
Mówił "nic z nią mnie nie łączy"
a na chacie nie wytrzymał.
Noce nie spał,
bo ją kochał ale ona nie za bardzo.
"Daj mi szansę" błagał ją
lecz ona chyba nie chciała,
że kocha innego,
teraz całkiem zrozumiała.
Cały czas go kochała
i temu robiła nadzieję.
Chłopak całkiem załamany,
on nie wiedział co się dzieje.
Pisał z nia o co chodzi,
wiesz to chyba sensu nie ma.
Chłopak nie spał całą noc,
myślał, że to była ściema.
Chciał przetrzeć oczy
i zacząć wszystko od nowa.
To już dla nich był koniec,
cały świat już upadł nisko.
Później widział ją w szkole
i nie wiedział co zrobić.
Podejść do niej, coś powiedzieć,
nie, bo mógłby tym zaszkodzić.
Cały czas tonie w nadziei,
że to wyjdzie, że da radę.
Ale ona kocha innego,
on w uczuciach trzyma gardę.
Ziomka nic juz nie obchodzi
tylko to co jest potrzebne.
Szkoła, dom i myśli o niej
zawsze będą dobre, pewne.
Teraz sam siedzi przed kartką
no i pisze o tym wersy.
Zakłamany, bit ma wolny o miłości
tak kto pierwszy.
Później sięga za mikrofon
i nawijać sił nie ma,
no bo ona w jego myślach
cały czas uczucia zmienia.
Chłopak ma na twarzy uśmiech,
w sercu ból niesamowity.
Tak sie toczy ta historia
a on dalej w myślach skryty.
Zakręciła mu w głowie,
chłopak nie wiedział co robić.
Był trochę bardzo wściekły,
cały czas kogoś chciał pobić.
Gdy nie musisz sie głowić,
jeśli tego nie przeżyłes.
To jest trudne doświadczenie,
dla ciebie będzie niemiłe.