Wczoraj spotkałam kolezanke, którą widziałam niejeden raz. Nie tylko ja sie zdziwiłam, ona też przybrała nie najmądrzejszy wyraz twarzy. Okazało się, że niespodzianki nie muszą być miłe. Wkrótce Alicja - bo tak miała na imię moja niewysoka koleżanka - opamiętała się i zalała mnie potokiem nieskładnych słów. Miała przy tym niezbyt przyjemny zwyczaj zaglądania mi nietaktownie w twarz podczas rozmowy. Mówiła, że nie dawniej niż w wczoraj myślała o mnie z nieśmiałą nadzieją, że się spotkamy. Daleka byłam od podobnej sympatii, więc słuchałam z niechęcią. Alicja nieprzyjemnie pociągała nosem i nie omijała żadnej kałuży tak, że na moich spodniach nie było czystego miejsca. Nieuwaga mojej koleżanki stała się niemożliwa do zniesienia. Upomniałam go nie dwa, nie trzy razy. Nie najlepiej mi to wyszło, bo odprowadziła mnie pod sam dom i na pozegnanie klepnęła mnie nielekko w ramie, aż oparłam się o ścianę. NIeprędko wyjdę znów na spacer.
Wczoraj spotkałam kolezanke, którą widziałam niejeden raz. Nie tylko ja sie zdziwiłam, ona też przybrała nie najmądrzejszy wyraz twarzy. Okazało się, że niespodzianki nie muszą być miłe. Wkrótce Alicja - bo tak miała na imię moja niewysoka koleżanka - opamiętała się i zalała mnie potokiem nieskładnych słów. Miała przy tym niezbyt przyjemny zwyczaj zaglądania mi nietaktownie w twarz podczas rozmowy. Mówiła, że nie dawniej niż w wczoraj myślała o mnie z nieśmiałą nadzieją, że się spotkamy. Daleka byłam od podobnej sympatii, więc słuchałam z niechęcią. Alicja nieprzyjemnie pociągała nosem i nie omijała żadnej kałuży tak, że na moich spodniach nie było czystego miejsca. Nieuwaga mojej koleżanki stała się niemożliwa do zniesienia. Upomniałam go nie dwa, nie trzy razy. Nie najlepiej mi to wyszło, bo odprowadziła mnie pod sam dom i na pozegnanie klepnęła mnie nielekko w ramie, aż oparłam się o ścianę. NIeprędko wyjdę znów na spacer.