Krzyś przeszukał kieszenie i portfel, ale nie znalazł biletu.
Konduktor: Przykro mi chłopcze, ale widzę, że nie masz biletu. Gdzie go schowałeś?
Krzyś: (z niepokojem w głosie): Nie wiem, nie mogę znaleźć.
Konduktor: Nie martw się, zdarza się. Szukaj dalej, a ja będę zbierał bilety od innych pasażerów. Poczekam na ciebie.
Krzyś: Dziękuję panu, jest pan bardzo miły.
Krzyś kontynuował poszukiwania, ale bezskutecznie. Był smutny i zmartwiony. Nagle, zaczął słyszeć głos konduktora.
Konduktor: Znalazłeś już bilet, chłopczyku?
Krzyś: z smutkiem: Nie, nadal nie mogę go znaleźć.
Konduktor: Przykro mi, ale muszę wypisać mandat.
Zasmucony Krzyś otwiera książkę, patrzy a bilet służył mu jako zakładka.
Mam znalazłem!- zawołam uradowany Krzyś.
Konduktor kiwając głową: Oj ty łobuziaku. Wszystko się dobrze dla ciebie skończyło.
Krzyś: Dziękuję panu, jest pan naprawdę miły.
Dzięki miłemu konduktorowi, chłopiec nie musiał płacić za mandat, bo bilet się znalazł. Nie musiał się już denerwować i martwić. Spokojnie mógł wrócić do domu.
Verified answer
Odpowiedź:
Krzyś siedział w autobusie i czytał książkę.
Konduktor: Poproszę bilet do sprawdzenia.
Krzyś przeszukał kieszenie i portfel, ale nie znalazł biletu.
Konduktor: Przykro mi chłopcze, ale widzę, że nie masz biletu. Gdzie go schowałeś?
Krzyś: (z niepokojem w głosie): Nie wiem, nie mogę znaleźć.
Konduktor: Nie martw się, zdarza się. Szukaj dalej, a ja będę zbierał bilety od innych pasażerów. Poczekam na ciebie.
Krzyś: Dziękuję panu, jest pan bardzo miły.
Krzyś kontynuował poszukiwania, ale bezskutecznie. Był smutny i zmartwiony. Nagle, zaczął słyszeć głos konduktora.
Konduktor: Znalazłeś już bilet, chłopczyku?
Krzyś: z smutkiem: Nie, nadal nie mogę go znaleźć.
Konduktor: Przykro mi, ale muszę wypisać mandat.
Zasmucony Krzyś otwiera książkę, patrzy a bilet służył mu jako zakładka.
Mam znalazłem!- zawołam uradowany Krzyś.
Konduktor kiwając głową: Oj ty łobuziaku. Wszystko się dobrze dla ciebie skończyło.
Krzyś: Dziękuję panu, jest pan naprawdę miły.
Dzięki miłemu konduktorowi, chłopiec nie musiał płacić za mandat, bo bilet się znalazł. Nie musiał się już denerwować i martwić. Spokojnie mógł wrócić do domu.
Wyjaśnienie: