Proszę co najmniej 1kartka A4 . Napisz opowiadanie z elementami opisu przeżyć na temat : To zdarzenie wywołało we mnie wiele emocji .
zadaniaee Był piękny wakacyjny dzień,a ja siedziałam i nudziłam się w domu.Cały czas zastanawiałam się ,jak wykorzystać gorące letnie popołudnie.Siedziałam tak zamyślona,gdy do moich drzwi zadzwonił dzwonek.Zerwałam się i pobiegłam szybko ,by otworzyć. Okazało się ,że za drzwiami stoi moja koleżanka Ania.Bardzo się ucieszyłam,gdyż już nie będę się nudziła.Zaprosiłam Anię do domu,wypiłyśmy zimną colę i zaczęłyśmy rozmawiać.Ania wpadła na pomysł,abyśmy wykorzystały,ten piękny dzień i wybrały się nad rzekę. Byłam zadowolona z takiej propozycji,gdyż panował niemiłosierny upał.Spakowałyśmy koc,olejek do opalania,okulary ,,wodę niegazowaną i parę kanapek ,gdybyśmy zgłodniały. Gdy byłyśmy już nad rzeką ,okazało się ,że jest dość dużo ludzi.Znalazłyśmy miejsce ,obok kobiety z małym dzieckiem i rozłożyłyśmy koc.Opalałyśmy się,gdy nagle kobieta zaczęła głośno krzyczeć.Zerwałyśmy się z koca i zobaczyłyśmy,że mały chłopiec wszedł do wody i się topił.Byłam cała w nerwach ,a serce biło mi głośno. Nie zastanawiając się Ania wskoczyła do wody i zaczęła ratować chłopca.Strasznie się bałam ,aż w gardle mi zaschło i zaniemówiłam z wrażenia.Stałam na brzegu i patrzyłam jak Ania z chłopcem zbliżają się do brzegu. Byłam wystraszona zaistniałą sytuacją i czułam ,że cała się trzęsę z nerwów,ale Ania zachowała zimną krew i uratowała chłopca.Zapłakana kobieta podbiegła do nas i dziękowała Ani ,że jej pomogła,gdy inni tylko stali i się przyglądali.Dzięki Ani chłopczyk żyje.To zdarzenie wywołało we mnie wiele emocji.
Okazało się ,że za drzwiami stoi moja koleżanka Ania.Bardzo się ucieszyłam,gdyż już nie będę się nudziła.Zaprosiłam Anię do domu,wypiłyśmy zimną colę i zaczęłyśmy rozmawiać.Ania wpadła na pomysł,abyśmy wykorzystały,ten piękny dzień i wybrały się nad rzekę.
Byłam zadowolona z takiej propozycji,gdyż panował niemiłosierny upał.Spakowałyśmy koc,olejek do opalania,okulary ,,wodę niegazowaną i parę kanapek ,gdybyśmy zgłodniały.
Gdy byłyśmy już nad rzeką ,okazało się ,że jest dość dużo ludzi.Znalazłyśmy miejsce ,obok kobiety z małym dzieckiem i rozłożyłyśmy koc.Opalałyśmy się,gdy nagle kobieta zaczęła głośno krzyczeć.Zerwałyśmy się z koca i zobaczyłyśmy,że mały chłopiec wszedł do wody i się topił.Byłam cała w nerwach ,a serce biło mi głośno.
Nie zastanawiając się Ania wskoczyła do wody i zaczęła ratować chłopca.Strasznie się bałam ,aż w gardle mi zaschło i zaniemówiłam z wrażenia.Stałam na brzegu i patrzyłam jak Ania z chłopcem zbliżają się do brzegu.
Byłam wystraszona zaistniałą sytuacją i czułam ,że cała się trzęsę z nerwów,ale Ania zachowała zimną krew i uratowała chłopca.Zapłakana kobieta podbiegła do nas i dziękowała Ani ,że jej pomogła,gdy inni tylko stali i się przyglądali.Dzięki Ani chłopczyk żyje.To zdarzenie wywołało we mnie wiele emocji.