Proszę, abyście zmienili mitroche treść opowiadania tak aby nauczycielka się nie zorientowała:] :
Pewnego wiosennego poranka ok. godziny 9.30 mieliśmy lekcje religii. Na ogół nie zbyt przepadałam za panią która nas uczyła, ale jako że siedziałam w miarę cicho i starałam się nie przeszkadzać, jakoś znosiłam lekcje.
Tego dnia było inaczej. Temat lekcji brzmiał: 'Miłuj swoich bliźnich' . Jak zwykle pomyślałam że napewno będzie nudno, jednak po przeczytanym tekście w podręczniku zaczęłam się interesować lekcją. Tekst był o dziewczynie której nikt nie lubił tylko dlatego że ubierała się gorzej od innych. Pomyślałam o ( dowolne imię ) . Jej też nikt nie lubił ze względu na ubiór. Nikt tak na prawdę nie chciał z nią rozmawiać. Oczywiście ja też nie. W tekście były wyrażone wszystkie emocje tej dziewczyny. Opisała że płakała, nawet próbowała się zabić. ( dowolne imię ) też nie raz płakała w wc.
Po lekcji postanowiłam że do niej podejdę,i podeszłam. Okazało się że ineterowała się tymi samymi rzeczami co ja i po upływie zaledwie miesiąca zostałyśmy przyjaciółkami. Zmieniłam podejście i nie oceniam innych po ubiorzy czy wyglądzie. Skupiam się na charakterze.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego słonecznego wiosennego poranka ok. godziny 11.30 mieliśmy lekcje religii. Niezbyt lubiałam naszą katechetkę, ale starałam się nie przeszkadzać i siedzieć cicho gdzieś z tyłu lecz tego dnia było inaczej.
Temat lekcji brzmiał: 'Miłój swych bliźnich' . Automatycznie pomyślałąm że i ta lekcja będzie stratą czasu, jednak po przeczytaniu kawałka tekstu w katechizmie. Tekst był o pewnej dziewczynie której nikt nie lubił tylko dlatego że ubierała się gorzej od innych ponieważ nie miała pieniędzy na nie. Pomyślałam o ( dowolne imię ) . Jej również nikt nie lubił ze względu na jej ubrania. Łącznie ze mną nikt nie miał najmniejszego zamiaru z nią rozmawiać. W tekście były wyrażone wszystkie emocje tej dziewczyny. Opisała że płakała, nawet próbowała popełnić samobójstwo. ( dowolne imię ) też czasami płakała w wc.
Po lekcji postanowiłam że do niej podejdę,i zrobiłam to. Okazało się wtedy że jest nawet fajna i interesuje się tym co ja. Po upływie zaledwie tygodnia zostałyśmy koleżankami a po kilkunastu dniach najlepszymi przyjaciółkami. Zmieniłam wtedy podejście i nie oceniam innych po ubiorzy czy wyglądzie. Skupiam się na ich wnętrzu, osobowości i charakterze.
Mam nadzieje że pomogłem
Pewnego wiosennego dnia o godzinie 9:30 mieliśmy lekcję religii. Ogólnie nie lubiłam katechetki, która nas uczyła, jednak byłam grzeczna i nie przeszkadzałam, więc jakoś wytrzymywałam lekcje. Wtedy jednak było inaczej. Nasz temat lekcji brzmiał: "Miłuj swoich bliźnich". Jak to zwykle bywa pomyślałam, że będzie nudno. Jednak kiedy przeczytałam treść lekcji w podręczniku zainteresowałam się nią. Tekst opowiadał o pewnej dziewczynie, której nikt nie lubił, tylko z tego powodu, że gorzej się ubierała. Pomyślałam o Mai. Jej równiez nikt nie lubił z tego samego powodu, co bohaterkę artykułu. Nawet nikt nie chciał z nią rozmawiać, oczywiście ja też. W tekscie opisane były wszystkie emocje, które towarzyszyły tej dziewczynie. Napisała ona, że nawet próbowałą popełnić samóbjstwo. Maja zapewne tez nie raz płakała w nocy. Po lekcji podeszłam do Mai. Okazało się, że ma takie same zainteresowania co ja. Po miesiącu zaprzyjaźniłyśmy się. Po tej przygodzie zmieniałam swoje podejście do życia i nie oceniam ludzi po biorze czy wyglądzie lecz po ich charakterze.