Prosiłabym o interpretację(niezbyt długie) tych obrazów: Rodzina kuglarzy Pablo Picasso Rodzina Karola IV Francisco Goya Jedzący kartofle Vincent van Gogh Matula pomarli Aleksander Kotsis wszystkie pod względem motywu rodziny Trochę o barwach, światłocieniach też można. Zależy mi na tym więc daje dużo punktów, ale jak ktoś zamierza napisać byle co tylko dla punktów to proszę, żeby się nie wysilał:)
jaga7777
"RODZINA KUGLARZY" PABLO PICASSO: (okres różowy) Płótno wypełniają milczące, melancholijne postaci ludzi z cyrku. Picasso odchodząc od realizmu okresu błękitnego, malarz wybiera jasne odcienie różu, szarości, ochry i ziemi, by pokazać artystów, których podziwia w cyrku Medrano na wzgórzu Montmartre. Na tym obrazie nie ma błyszczących cekinów, krzykliwych strojów klaunów, ostrego dźwięku trąbki czy nawet rytmicznego ruchu akrobatycznych skoków, trapezów i innych form cyrkowych. Picasso maluje melancholię świata, w którym życie ludzkie, można by powiedzieć, wisi na włosku podczas każdego spektakllu, a jego obrazu nabierają wymiaru poetyckiego. W pustynnym, księżycowym pejzażu, przywodzącym na myśl surowe krajobrazy Hiszpanii; Arlekin i jego towarzysze szykują się do odjazdu, dalszej wędrówki, drogi. Na twarzy dwóch bohaterów pojawiają się błękitne plamy, niczym niebo rozpięte nad głowami postaci. Artysta pozbawia kontury ostrości i kreuje wrażenie wibracji powietrza otaczającego akrobatów, którzy wyruszają w drogę.
"Rodzina Karola" IV FRANCISCO GOYA: Obraz przedstawia króla Hiszpanii Karola IV Burbona ze swoją najbliższą rodziną. Goya malując portret, wzorował się na "PANNACH DWORSKICH" Diego Velázqueza. Sportretował nieupiększone postacie rodziny królewskiej. Artysta nie pochlebia modelom; pomimo że są przedstawieni w odświętnych strojach i szarfach, na obrazie nie ma herbu ani jednoznacznych symboli władzy królewskiej z bożej łaski. W gamie kolorystycznej obrazu pociągają oko błękity i czerwienie. Harmonijne rozmieszczenie tych podstawowych kolorów w połączeniu w grą cieni na podłodze i na ścianie, zapewnia spójność obrazu. Białe i żółte akcenty podkreślają blask klejnotów i lśniący połysk atłasowych tkanin. Goya każdą z tych twarzy na obrazie napiętnował pogardą, jaką dla nich podobno żywił. Artysta nie ma ani trochę litości dla nich, nie bawi się w nadęta uprzejmość, ale za to eksponuje PRÓŻNOŚĆ i MIERNOTĘ portretowanych. I tak można określić Marię Luizę - nadętą, tłustą matroną, króla - ciepłymi kluchami, dzieci - nadęci, żałośni, zarozumiali. Goya ukazał tu rodzinę z bezlitosnym, naturalistycznym realizmem.
Płótno wypełniają milczące, melancholijne postaci ludzi z cyrku. Picasso odchodząc od realizmu okresu błękitnego, malarz wybiera jasne odcienie różu, szarości, ochry i ziemi, by pokazać artystów, których podziwia w cyrku Medrano na wzgórzu Montmartre. Na tym obrazie nie ma błyszczących cekinów, krzykliwych strojów klaunów, ostrego dźwięku trąbki czy nawet rytmicznego ruchu akrobatycznych skoków, trapezów i innych form cyrkowych.
Picasso maluje melancholię świata, w którym życie ludzkie, można by powiedzieć, wisi na włosku podczas każdego spektakllu, a jego obrazu nabierają wymiaru poetyckiego.
W pustynnym, księżycowym pejzażu, przywodzącym na myśl surowe krajobrazy Hiszpanii; Arlekin i jego towarzysze szykują się do odjazdu, dalszej wędrówki, drogi.
Na twarzy dwóch bohaterów pojawiają się błękitne plamy, niczym niebo rozpięte nad głowami postaci.
Artysta pozbawia kontury ostrości i kreuje wrażenie wibracji powietrza otaczającego akrobatów, którzy wyruszają w drogę.
"Rodzina Karola" IV FRANCISCO GOYA:
Obraz przedstawia króla Hiszpanii Karola IV Burbona ze swoją najbliższą rodziną. Goya malując portret, wzorował się na "PANNACH DWORSKICH" Diego Velázqueza. Sportretował nieupiększone postacie rodziny królewskiej. Artysta nie pochlebia modelom; pomimo że są przedstawieni w odświętnych strojach i szarfach, na obrazie nie ma herbu ani jednoznacznych symboli władzy królewskiej z bożej łaski.
W gamie kolorystycznej obrazu pociągają oko błękity i czerwienie. Harmonijne rozmieszczenie tych podstawowych kolorów w połączeniu w grą cieni na podłodze i na ścianie, zapewnia spójność obrazu. Białe i żółte akcenty podkreślają blask klejnotów i lśniący połysk atłasowych tkanin.
Goya każdą z tych twarzy na obrazie napiętnował pogardą, jaką dla nich podobno żywił. Artysta nie ma ani trochę litości dla nich, nie bawi się w nadęta uprzejmość, ale za to eksponuje PRÓŻNOŚĆ i MIERNOTĘ portretowanych.
I tak można określić Marię Luizę - nadętą, tłustą matroną, króla - ciepłymi kluchami, dzieci - nadęci, żałośni, zarozumiali.
Goya ukazał tu rodzinę z bezlitosnym, naturalistycznym realizmem.
ZARAZ WYŚLE CI TE POZOSTAŁE OBRAZY OPISANE:)