Praca na temat jak spedziles swoje zimowe wakacje praca ma zajmowac nie wiecej niz poltorej i nie mniej niz strone kartki a5
arturo1569
Moje zimowe wakacje spedziłem w domu ale za to było bardzo fajbie i przyjemnie jezdziłem do koleguw a nawet nocowałem u jednego z nich codziennie my sie spotykali w wyznaczonym przez nas miejscu i zdarzyło sie nawet ze 2 z nich nocowao u mnie opowiadalismy sobie ruzne chistorie. mnielismy duzo przygut np. jak budowalismy skocznie ze sniegu i jeden z nas prubował skoczyc a ona sie zawaliła i było dozo smiechu. ale tez było fajnie jak my bawilismy sie kto wbuduje wieksza fortece i iglo szkoda ze było tak krutko bo inavzej bylo by wiecej przydud niz jest! koniec!
0 votes Thanks 0
Ewela15
I spent a winter vacation home in the house, and also with my colleague, who lives in rural areas. At home I had not, what to do, I just sat there with my parents and I had to collect snow every day, every day since the snow fell. Most of the time spent with colleagues and front of a computer, but when I went to a buddy that was good. With him is always fun and fantastic, so every day we had something to do, we went up the hill and we drove it on the sled, although it was a lot of falls.Also we went to the pond to ride to his skating, as well as his father pulled our car on the road. I'm glad that spent a winter holiday with him, because he was really wonderful.
0 votes Thanks 0
loczek135
Zimowe wakacje, choć krótkie, były dla mnie wypełnione zajęciami w stu procentach. Tuż po zakończeniu semestru wyjechałem w góry z rodzicami. Nie żeby to szczególnie mnie cieszyło, ale niestety, niewiele miałem do powiedzenia. Po prostu postawiono mnie przed faktem dokonanym i spakowanymi torbami, bo jak to bywa z moją mamą, czekanie choćby minuty sprawia jej ogromną trudność. Tata też nie wyglądał na zadowolonego takiego obrotu sprawy, lecz nie miał zamiaru się kłócić. Zapowiadało się nieciekawie, cztery dni w zapadłej dziurze w górach, którą ktoś przypadkiem nazwał kurortem. Każdy wyjazd kończył się w tej samej miejscowości, więc złudzeń nie miałem żadnych, a już z pewnością co do tego, że ludzi w moich wieku nie spotkam.
koniec!