Ciszą ustawiam w koniunkcji me czakramy – planety Przez ich bieguny tworzące tunel czasoprzestrzeni rozpędzam moc światła z wdechem zaciągam energię planety z wydechem sięgam gwiazd by je sprowadzić na ziemię Przekraczam granice ciała, umysłu - ze śmiechem mknąc w ciekawość – co dalej?
Ciszą ustawiam w koniunkcji me czakramy – planety Przez ich bieguny tworzące tunel czasoprzestrzeni rozpędzam moc światła z wdechem zaciągam energię planety z wydechem sięgam gwiazd by je sprowadzić na ziemię Przekraczam granice ciała, umysłu - ze śmiechem mknąc w ciekawość – co dalej?
A czy znasz ty, bracie młody Twoje ziemie, twoje wody?
Z czego słyną, kędy giną, W jakim kraju i dunaju?
Puch czarny, puch miękki pod głowę podłożmy,
Śpiewajmy, a cicho - nie trwożmy, nie trwożmy.