Potrzebuje pilnie co by było gdyby balladyna nie zabiła aliny. Dalsze losy. Potrzebuje to jeszcze na dziś
kasiawdz
Gdyby Balladyna nie zabiła Aliny, Alina wróciłaby do domu z dzbankiem pełnym malin. Kirkor, zgodnie ze swoją wolą, wybrałby ją na żonę. Alina była dobrą i uczciwą dziewczyną, więc zabrałaby do zamku również swoją matkę i siostrę. Wszystkie trzy żyłyby inaczej niż dotychczas - nigdy głodne, nigdy spracowane, bogate, jednak Balladyna byłaby straszliwie zazdrosna o to, że to Alina została żoną króla a nie ona, więc Balladyna również szukałaby męża, którego potem znalazłaby. Byłby nim książę innej prowincji. Balladyna wyjechałaby mieszkać w jego zamku, natomiast Alina i jej matka zostałaby na dworze księcia Kirkora. Wszystkie trzy żyłyby szczęśliwie i dostatnio. Matka umarłaby w spokoju, z uśmiechem na ustach, doczekawszy się 12 wnucząt :)