dawno dawno temu byl sobie krol marek, ktorego syn był rycerzem mieszkali razem w wielkim zamku na wzgorzu otoczonym wielkim i bardzo starym murem.Bujna trawa porastała okolice zamku bardzo gesto.codziennie trawa byla koszona przez 100 niewolników.szlo im to bardzo mozolnie , wiec pewnego razu rycerz stefan syn króla marka wziął sie do pracy wział swa tarcze i miecz bez którego sie nie rusza z zaczał mieczem wyrywac trawe i składac ja na swoją tarcze. zrobil to szybciej niż 100 niewolników bo nie brakowało mu zapalu i sił do pracy. król wynagrodzil go najbardziej jak mógł. (wymyśl sobie bo ja nie mam pomysów
dawno dawno temu byl sobie krol marek, ktorego syn był rycerzem mieszkali razem w wielkim zamku na wzgorzu otoczonym wielkim i bardzo starym murem.Bujna trawa porastała okolice zamku bardzo gesto.codziennie trawa byla koszona przez 100 niewolników.szlo im to bardzo mozolnie , wiec pewnego razu rycerz stefan syn króla marka wziął sie do pracy wział swa tarcze i miecz bez którego sie nie rusza z zaczał mieczem wyrywac trawe i składac ja na swoją tarcze. zrobil to szybciej niż 100 niewolników bo nie brakowało mu zapalu i sił do pracy. król wynagrodzil go najbardziej jak mógł. (wymyśl sobie bo ja nie mam pomysów