potrzebuje opowiadanie na dziś pils ale nie z internetu
lolipop338
Pod lasem stała mała chatka , w której mieszkało troje dzieci i ich rodzice . Wśród rodzeństwa była jedna dziewczynka i dwóch chłopców . Dziewczynka miała na imię Amelka , była najmłodsza . Najstarszy z chłopców był Olek , młodszy to Kacper . Ojciec dzieci pracował jako kierowca w mieście , mama pozostawała w domu z dziećmi . Olek uczęszczał do drugiej klasy szkoły podstawowej . Młodsze rodzeństwo często z mama wychodziło zbierać dary lasu . Pewnego razu Amelka znalazła małego ptaszka , który wypadł z gniazda . Dzieci zaopiekowały się ptaszkiem , karmiły go ziarenkami zbóż, poiły . Przygotowały dla niego specjalne pudełeczko , w którym siedział . Nazwali go Kubusiem . Cała rodzinka opiekowała się ptaszkiem . Pisklę rosło z dnia na dzień , pojawiły mu się piórka , wykonywał pierwsze próby latania . Pewnego razu Kubuś wyfrunął z pudełka , siadł na płocie i przyglądał się rodzinie . Dzieci bardzo cieszyły się , że ptaszek umie fruwać , martwiły się , że już je opuści . Kubuś dziękując rodzinie za opiekę krążył nad ich domem , ćwierkał siadając na płocie . Co roku wiosną budował sobie gniazdo wśród gałęzi drzew , swoim śpiewem umilał czas rodzinie .
Tegoroczne Boże Narodzenie było dla mnie i dla innych mieszkanców Domu Dziecka smutnym świętem. Nie było prezentów ani pięknie przystrojonej choinki. Nie przyszedł też Mikołaj. Pewnie spytajcie, dlaczego? Tuż przed świętami zmarł nasz kochany wychowawca. Odszedł na zawsze. To on wujek Marek, wszystko organizował. Kiedy go zabrakło, skończył się dobry nastrój, umilkły śpiewy maluchów, świat posmutniał. Tylko po kątach słychać ciche łkania, ktoś zaszlocha. Zamiast do świąt szykowalśmy się do pogrzebu.
Tegoroczne Boże Narodzenie było dla mnie i dla innych mieszkanców Domu Dziecka smutnym świętem. Nie było prezentów ani pięknie przystrojonej choinki. Nie przyszedł też Mikołaj. Pewnie spytajcie, dlaczego? Tuż przed świętami zmarł nasz kochany wychowawca. Odszedł na zawsze. To on wujek Marek, wszystko organizował. Kiedy go zabrakło, skończył się dobry nastrój, umilkły śpiewy maluchów, świat posmutniał. Tylko po kątach słychać ciche łkania, ktoś zaszlocha. Zamiast do świąt szykowalśmy się do pogrzebu.
może być??????????????? mam nadzieję że dobrze:)